Do mnie tez dobijają sie okrutnie. Ja juz nawet mam problem przed spotkaniami z ludzmi, z ktorymi wcześniej problemu nie bylo. W domu czuje sie najbezpieczniej . A naprawdę zanim zaczelam brac leki jakos inaczej przez to przechodziłam..teraz jednak ten niepokoj odczuwam znacznie czesciej:/ mam nadzieje ze one zaczna dzialac w koncu tak jak nalezy. Teraz ucielam sobie drzemke i obudził mnie dzwiek sms, tak sie wystraszylam ze przez 30min czulam ze sie telepie w srodku.Dziewczyny widzę,że nas coraz mniej...jak się miewacie?do mnie lęki siè dobijają ale staram się dusić w zarodku
Ostatnia edycja: