reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dziewczyny, czy któraś z Was miała w ciąży problem z ciśnieniem i tętnem? Kurczę, ja biorę Dopegyt na nadciśnienie i Setaloft, a mimo wszystko mam to ciśnienie takie sobie, codziennie boli mnie głowa, ciężko się oddycha. Do tego tętno często świruje (dzisiaj np.po obiedzie prawie 130). Już nie wiem co mam z tym zrobić, strasznie się boję przedwczesnego porodu...
 
reklama
Dziewczyny, czy któraś z Was miała w ciąży problem z ciśnieniem i tętnem? Kurczę, ja biorę Dopegyt na nadciśnienie i Setaloft, a mimo wszystko mam to ciśnienie takie sobie, codziennie boli mnie głowa, ciężko się oddycha. Do tego tętno często świruje (dzisiaj np.po obiedzie prawie 130). Już nie wiem co mam z tym zrobić, strasznie się boję przedwczesnego porodu...
Ja ciśnienie mam dobre, a tętno często przeszło 120. Ginekolog mi powiedział, że w ciąży zwiększa się objętość krwi i serce musi 50% pracować ciężej, więc tych uderzeń jest więcej. Też zauważyłam, że po posiłku puls mam wyższy.
 
Dziewczyny, czy któraś z Was miała w ciąży problem z ciśnieniem i tętnem? Kurczę, ja biorę Dopegyt na nadciśnienie i Setaloft, a mimo wszystko mam to ciśnienie takie sobie, codziennie boli mnie głowa, ciężko się oddycha. Do tego tętno często świruje (dzisiaj np.po obiedzie prawie 130). Już nie wiem co mam z tym zrobić, strasznie się boję przedwczesnego porodu...
Hey! :) ja miałam w ciąży problem z ciśnieniem ale bardziej na tle nerwowym.. Panicznie bałam się samego pomiaru.. Na początku ciąży umówiłam się zw swoim lekarzem, że nie będziemy mierzyć w gabinecie i miałam kontrolować w domu. Kilka mies było ok, ale później coś mi odbiło że i nawet w domu zaczęłam panikowac i obsesyjnie mierzyć przez co wyniki były wysokie. Lekarz włączył dopegyt, ale mimo leków i tak ciśnienie skakało. Z tym że ja czułam że się nakrecam podczas pomiaru, może tak jest też w Twoim przypadku. Za dużo myślisz o tym problemie i sama sobie napedzasz to cienienie? Dodam, że puls też mi wariowal. Wynosił nawet 130 tj u Ciebie. U mnie to właśnie paniczny lek przed wys cienieniem spowodował właśnie nawrót nerwicy w ciąży. Głowa do góry, będzie dobrze:)
 
Hey! :) ja miałam w ciąży problem z ciśnieniem ale bardziej na tle nerwowym.. Panicznie bałam się samego pomiaru.. Na początku ciąży umówiłam się zw swoim lekarzem, że nie będziemy mierzyć w gabinecie i miałam kontrolować w domu. Kilka mies było ok, ale później coś mi odbiło że i nawet w domu zaczęłam panikowac i obsesyjnie mierzyć przez co wyniki były wysokie. Lekarz włączył dopegyt, ale mimo leków i tak ciśnienie skakało. Z tym że ja czułam że się nakrecam podczas pomiaru, może tak jest też w Twoim przypadku. Za dużo myślisz o tym problemie i sama sobie napedzasz to cienienie? Dodam, że puls też mi wariowal. Wynosił nawet 130 tj u Ciebie. U mnie to właśnie paniczny lek przed wys cienieniem spowodował właśnie nawrót nerwicy w ciąży. Głowa do góry, będzie dobrze:)
A rodziłaś naturalnie czy cc przy takim ciśnieniu? Jak czułaś się w ciąży? Po porodzie? Przyjmujesz /przyjmowałaś leki?
 
A rodziłaś naturalnie czy cc przy takim ciśnieniu? Jak czułaś się w ciąży? Po porodzie? Przyjmujesz /przyjmowałaś leki?
Naturalnie naturalnie:) najlepsze jest to, że ja się panicznie bałam szpitali i tego szpitalnego mierzenia a jak trafiłam na porodowke to ciśnienie idealne i po porodzie tak samo, w sumie od tamtej chwili minął mi strach przed pomiarami:) w ciąży kiepsko, chwilami naprawdę myślałam że nie dorwam do końca, od ok 20tyg brałam escitalopram, później po porodzie lekarka powiedziała że mogę na nim karmić, ale ja czułam się super więc odstawialam i takim sposobem po jakiś 4 mies wróciły leki. Pojawiły się u mnie straszne myśli że mogłabym zrobić krzywdę mojemu dziecku... Naprawdę coś okropnego, wróciłam do leków, ale w sumie nie wiem czy do końca mi pomagają, mam lepsze i gorsze dni, minęły myśli dot. skrzywdzenia synka ale przyolatalo się coś innego... ale funkcjonuje w miarę normalnie i to mnie cieszy, mysle też nad porządna psychoterapia, żeby całkowicie postawić siebie na równe nogi, a synek ma już prawie 15 mies:)
 
Dziewczyny, pomożecie?
Jutro miną 3 tygodnie odkąd biorę Setaloft w dawce 50,mg (wcześniej 2 tygodnie 25mg). Występują u mnie ponownie drżenia, szczególnie odczuwam w klatce piersiowej, ale też brzuchu, rękach :/. Po jakim czasie to powinno minąć? Nie zaszkodzi to Młodej w brzuchu? Kurczę tak mnie to irytuje. Myślałam, że to może być objaw odstawienia relanium, ale jednak nie...
 
Dziewczyny, pomożecie?
Jutro miną 3 tygodnie odkąd biorę Setaloft w dawce 50,mg (wcześniej 2 tygodnie 25mg). Występują u mnie ponownie drżenia, szczególnie odczuwam w klatce piersiowej, ale też brzuchu, rękach :/. Po jakim czasie to powinno minąć? Nie zaszkodzi to Młodej w brzuchu? Kurczę tak mnie to irytuje. Myślałam, że to może być objaw odstawienia relanium, ale jednak nie...
Hejka! Ja biorę od 3 tygodni asertin w dawce 25 mg. Nie mam żadnych drżeń. Jedyne skutki uboczne jakie miałam to ból głowy i parę dni ból wątroby. Są lepsze i gorsze dni i noce. Ale odkąd biorę ten lek nie przespałam jeszcze całej nocy.
 
Hejka! Ja biorę od 3 tygodni asertin w dawce 25 mg. Nie mam żadnych drżeń. Jedyne skutki uboczne jakie miałam to ból głowy i parę dni ból wątroby. Są lepsze i gorsze dni i noce. Ale odkąd biorę ten lek nie przespałam jeszcze całej nocy.
Chyba to zależy od organizmu... W sumie wszystkie te objawy są wymienione w skutkach ubocznych. Tylko pytanie po jakim czasie miną i czy w ogóle...
 
Hejka! Ja biorę od 3 tygodni asertin w dawce 25 mg. Nie mam żadnych drżeń. Jedyne skutki uboczne jakie miałam to ból głowy i parę dni ból wątroby. Są lepsze i gorsze dni i noce. Ale odkąd biorę ten lek nie przespałam jeszcze całej nocy.
To normalne po tym leku, też miałam bezsenność, albo takie wrażenie jakbym była w pół śnie. Minęło po ok. 1,5 miesiąca.
 
reklama
Ja mam kurczę problem... Od tygodnia tak mnie męczą drżenia, duszności i "niepokój" w klatce piersiowej, że to powoli robi się masakra. Psychicznie niby lepiej, za to wysiadam fizycznie... :( Do tego skaczące tętno do 125... Któraś z Was wie może po jakim czasie powinny minąć skutki uboczne podczas przyjmowania sertraliny? Bo nie mam żadnych nowych leków, więc to raczej musi być z tym związane. Dawkę 50mg biorę 3 tygodnie... wcześniej 25 przez 2 tygodnie
 
Do góry