reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciezarowki na zakupach

Kropek cudne, z daleka widać, że dziewczynka w drodze :-D
Cieszą oko takie cuda!

A kiedy planujecie zakupy reszty wyprawki? Artykuły higieniczne, kosmetyki i inne akcesoria?
 
reklama
Ja zostawić to na grudzień bo musze trochę rozplanować koszty teraz grubsze roboty w pokoiku a później już rakie drobiazgi chociaż nie powiem niektóre rzeczy już mam
 
O ja! Ale cuda tutaj dziewczyny. Szalejecie :-)


Ja tak szczerze,to muszę kupić tylko butelki ( nie karmię piersią). Wszelkie płyny,waciki itd mam dla Marcelka wiec nie potrzebuje :-)
 
Kropek piekne te rzeczy! Ty chyba juz masz zapas na caly rok! ;) mnie wszyscy przestrzegaja, zebym za duzo nie kupowała, bo dzieci szybko rosną i nie zdaze wszystkiego załozyc, wiec kupuje po 5-6 sztuk.

Pytanie z innej beczki-moze wy sie znacie lepiej i mi pomożecie. Kupiłam ostatnio używany fotelik 0-13kg maxi cosi cabriofix w całkiem dobrym stanie, chcialam tylko pokrowiec wymienić, ale jak zaczelismy czytac nieco wiecej okazało sie, ze fotelik był wyprodukowany w 2008 roku, a "data przydatności" to tylko 5 lat, bo material sie zuzywa. I to znaczy, ze taki bezwypadkowy fotelik nie jest juz bezpieczny dla dziecka? Wiadomo, ze nie bede ryzykować zdrowia i zycia malenstwa i kupie nowy, ale czy to nie jest czasem troche granie na psychice ludzkiej? Ktokolwiek kupi nowy fotelik i po 5 latach jego termin waznosci minie, nawet jesli przez 3lata leżał gdzies na strychu nie byl uzywany to i tak trzeba go wyrzucic, bo juz sie nie nadaje?
Jestem ciekawa co o tym myslicie...
 
Beemik bzdura! Ja mam fotelik maxi cosi z 2009 i nie zamierzam wymienić. Fakt,że używanego bym nie kupiła,bo nikt się nie przyzna,że miał wypadek, ale z tym terminem ważności to bzdura ;-)
 
Bemik pierwsze słyszę żeby fotelik miał datę ważności ;-) ja miałam fotelik po dzieciach siostry był starszy ale mam gwarancję że bezwypadkowy i jakoś był dobry aczkolwiek tez bym się obawiała kupić od kogoś obcego fotelik używany bo tak jak Magda pisze jie każdy sie przyzna ze miał wypadek
 
Cieszylismy sie bardzo, ze jeden z wiekszych zakupow mamy z glowy, ale wszedzie gdzie czytamy pisza o tych 5 latach. Ze na wiecej producent nie daje gwarancji. Tez mi sie to bzdura wydaje. Rozumiem, ze gdyby fotelik byl sprzed 15 lat to wtedy byly inne normy i atesty i rzeczywiscie mogłby sie zuzyc. Ale fajnie gdyby np mozna byloby oddac go do sklepu i dostac znizke na nowy.
Dzieki Magda za Twoja wypowiedz :)
 
Beemik pierwsze słyszę o dacie przydatności fotelika, nigdzie jeszcze nie trafiłam na takie info.
Fotelik wszedł do produkcji w 2008 roku ale czy to oznacza też, że w późniejszych latach już nie produkowali tego modelu?
 
reklama
No wlasnie produkowali i nadal produkuja. Czytalam przede wszystkim na stronie producenta, a takze innych forach i blogach i wszyscy zgodnie pisza o tych 5 latach gwarancji. Dla mnie to tez jest zaskoczenie i nie miałam zielonego pojecia, ze cos takiego istnieje. Ale widze, ze nie tylko ja jedna ;)
 
Do góry