Ja dostałam nosidło w prezencie, ale go nie używałam, było mi za ciężko, a Vivien im starsza tym dziksza i bałam sie ją tak nosić.
Teraz bardzo bym chciała spróbować z chustą, ale muszę nauczyć się ją wiązać, bo to cały jej sekret. Jedna z Was wspominała o warsztatach, u mnie w okolicy niestety nie organizują czegoś takiego, pozostało mi youtube :-))
Jeśli chodzi o ciuchy, to jeszcze o tym nie myślę, tak naprawdę dopóki nie potwierdzę ciąży (czyt. zobaczę bijące serduszko) za bardzo sie nie nakręcam.
W poprzedniej ciąży brzuszek miałam od maja, więc głownie chodziłam w sukienkach, legginsach czy dresach. tak było najwygodniej, praktycznie nie kupiłam ani jednej rzeczy dla ciężarnej. Majtki ściągające dostałam też w prezencie po porodzie, mąż się oczywiście z nich śmieje że są bardzo seksowne, sięgają mi do biustu
, został mi także gorset, i też zamierzam go nosić przynajmniej 8 tyg po porodzie...
Teraz gdyby się udało, druga połowa ciąży to jesień zima więc pewnie będę poszukiwać ciuchów....