Hej laseczki,
ja dzisiaj zaliczyłam usg ( ze względu na tego włókniaka ) i midwife i wróciłam tylko zdenerwowana
Na usg babka mi powiedziała, że włókniaka nie widać i są 2 opcje - albo sam się wchłonął, albo dziecko go zasłania. Płci również nie była w stanie podać - że niby dzidzia ma za bardzo nóżki ściśnięte
No ale najgorsze jest to, że ułożenie pośladkowe, no a to już 37 tydzień, więc małe szanse na obrócenie się :-( Mimo to chcą, żebym rodziła naturalnie. Za tydzień mam konsultację z lekarzem w tym samym szpitalu.
Dalej - wizyta u położnej. Nie było " mojej ", tylko jakaś inna, na dodatek średnio sympatyczna. Powiedziałam jej co i jak w szpitalu, na co ona zaprosiła mnie na kozetkę i wymacała rękami przez brzuch, że niby dzidzia jest główką w dół
No czeski film, każdy mówi coś innego i twierdzi, że ma rację
karis78,
dobrze, że zniosłaś tak dzielnie podróż
madlen79,
wiesz co, tak się zastanawiam.. a skąd masz takie mocne przeświadczenie, że jesteś w ciąży ?
smoniq,
ja leciałam na początku 6 miesiąca samolotem, było wszystko ok, ale myslę że to bardzo indywidualna kwestia u każdej ciężarnej
Madzia23,
ten środek na zgagę, który polecałam kamililopez to Gaviscon - kupisz go bez recepty, np. w Bootsie. Jest to zawiesina, chyba w 2 smakach dostępna - oryginalna, anyżkowa i drugiego smaku nie pamiętam. Mnie nawet pomaga. Czasem wystarczy tez kilka łyków zimnego mleka
kingusia,
przykro mi, ze tak Ci się układa, mam nadzieję, że będzie lepiej
kahaaa,
to super, że trafiłaś na kogoś kompetentnego, niezbyt często się to zdarza tutaj
Mamunia2,
tak, termin mam na 2 maja
Ściskam Was mocniutko wszystkie.