Ciężarne na Wyspach

[sara123]

Hej Dziewczynki
U nas też pochmurno i smętnie. Już by była totalna tragedia tylko jedziemy do Glasgow połazić po sklepach. Tak na prawdę to mnie nie chodzi tyle o jakieś zakupy tylko żeby popatrzeć. Strasznie lubię właśnie chodzić po sklepach popatrzeć a potem ewentualnie coś kupić niż odwrotnie Nie mniej jednak zdecydowanie poprawia mi sie wtedy humor.
Co do porodu ja liczyłam godziny kiedy już mnie wzięli na porodówkę a skórcze zaczęły się jakieś 5 godzin wcześniej. Jak mnie wzięli na porodówkę to już miałam skórcze co 3 min i tak już zostało do końca a wcześniej to tak nieregularnie i na dobre zaczęło się jak wypadł czop śluzowy i wtedy już na trakt.
Mamunia 67 godzin to strasznie długo!! A czy lekarze nie mogli Ci jakoś pomóc? Przecież to jest chyba nawet niebezpieczne!! Tak mi się wydaje, bo przecież jest to ogromne zmęczenie dla mamy i dla dzidzi. Dzielna jesteś, dałaś radę!!

 

[SylwiaBl]

Dzien dobry kochane

Widze ze z tym epiduralem to rozne opinie sa. ja juz sama nie wiem co myslec. Ja chyba zobacze jak bedzie z bulami, jesli beda nie do wytrzymania to poprosze o zastrzyk a jak sie da wytrzymac to bede tylko na "gazie".
Na dzien dzisiejszy przytylam 11kg ale jeszcze mam 11 dni do terminu.
Zocha - gratuluje dziewczynki mam ndzieje ze czujesz sie dobrze, podziwiam cie tez za zapal, ja oczekuje swojego pierwszego szkraba i chciala bym miec jeszcze wiecej ale wiecej niz dwoje to mnie nie stac. Tutaj w UK to bardzo droga impreza.

A w Londynie swieci slonce
Mam nadzieje ze i u was sloneczko swieci.

Milego dzionka

 

[Tajchi]

WITAM
dziewczyny pomóżcie,rozpiszę sie później co i jak,a teraz pomożcie
Mój mały bierze antybiotyk od środy dzis dostał wysypkę na twarzy,dałam mu wapno,ale nie mija.Iśc do lekarza czy poczekać jeszcze do jutra???????????

 

[lucin@]

Tajchi - ja bym poczekała, chyba że wysypka jest intensywna, ale dziś sobota to chyba byś musiała do szpitala jechać więc chyba jednak bym poczekała. A co Mu jest, że dostał antybiotyk?

 

[Tajchi]

byłam w polsce od niedzieli wróciłam w czwartek,wszytsko było dobrze do wtorku wtedy wieczorem dostał gorączki 37.5 więc nie aż tak wysoka,ale w nocy było juz 39.5 rano zadzwoniłam do szpitala kazaliudac sie do przychodni gdzie mały jest zameldowany podala namnawet numer telefonu do przychodnityle,że mały jest tam meldowany ale mieszkamy tu miałam kartę europejska swoją,małego gdzies zawieruszyłam(znalazłam na drugi dzień) zadzwoniłam do przychodni lekarz dopiero od 15.00 a była 7 rano,powiedzieli zeby dzwonić na pogotowie i tak jedni na drugiego zwalali gdzie mam iść.
W końcu ubralam małego pojechalismy do szpitala 3 godziny nam zeszły stwierdzili zapalenie gardła i na to dostał antybiotyk zbijali mu gorączkę z 39.5 do ponizej 38 przez 2 godziny.spadał juz wychodzilismy ze szpitala a ty nas portjer łapie,że trzeba zapłacic za wizyte bo kart małego nie mam,zaplaciłam 50zl pojechalismy do domugorączka znowu wzrosla i postanowiłam iśc do przychodni na 15.00,lekarka stwierdziła tez gardło i kazała zbijać gorączkę,2 dni i 2 noce to był koszmar dzis dopiero gorączko ustapiła,ale ppojawily sie krostki na buzi

 

[lucin@]

Czekaj, czekaj, czyli Mały rozchorował Ci się w PL? I kazali Ci płacić za pomoc lekarską? Matko ... A teraz jesteś już tutaj w UK? Dobrze rozumiem?
W każdym razie myślę, że najgorsze za Wami i możesz być już spokojna, wysypką się nie martw, najwyżej w poniedziałek pokażesz lekarzowi jakby nie ustąpiła ...

 

[Tajchi]

lucina tak tak bylam wPl i tam mały się rozchorował,zapytałam lekarza czy moge wrócić i powiedział,że jak mały dobrze znosi podróż samolotem i nie bedzie wysokiej gorączki to ,że moge lecieć i wróciłam na szczęście w maire ta podróż mineła;-)troszke pomarudził ale było ogólnie ok.
Tak w Polsce musiałam zapłacić bo na moja karte nie mogą l;eczyć mojego dziecka i powiedzieli mi,że on ma wszytskie swoje składki odprowadzane na swój numer z tej europejskiej karty,nie wiem w sumie jakie składki ma 10 miesięczne dziecko no ale według Polski ma.
Tak jak pisałam znalazłam kartę małego i w ciągu 7 dni są do odbioru pieniądze ze szpitala.
Bezpłatna pomoc jest tylko w przypadku gdy bezpośrednio zagraża życiu.
Jak spytałam czy nieleczone zapalenie płuc jest zagrożeniem życia u dziecka to powiedzieli,że tak,ale nie jest to nagły przypadek i za darmo nie moze być leczony

 

[edyta01]

Czesc dziewczynki mam do was pytanko czy usg polowkowe robil wam lekarz czy polozna?
Bo ja mam watpliwosci co do plci dziecka niby polozna pokazala mi ptaszka ale on byl jakis taki duzy no i nie widzialam jajeczek bo plec pokazala mi z boku jakby zza nozki wystawal ptaszek to juz moja 3 ciaza i mam juz dwoch synkow ale jak mialam robione usg z chlopakami to te ptaszki byly o wiele mniejsze,no i nie wiem dlaczego ale nie podala mi wymiarow od glowki do pupy a powinna to zrobic aby zorietowac sie jesli chodzi o wiek dziecka a ona tylko zapytala mnie na kiedy mam termin i na tej podstawie go zapisala.Jestem troche zla ale musze poczekac do 36 tyg wtedy bede miala kolejne usg i moze wtedy dowiem sie jakie ma wymiary moja dzidzia.:-):-)

 

[kamilalopez]

Tajchi ja niestety jeszcze nie jestem doswiadczona wiec Ci nie pomoge niestety ale mam nadzieje ze mu szybko zniknie ta wysypka.

A czy ktoras z was moze mi pomoc apropo ciuszkow na poczatek?Bardzo byla bym wdzieczna bo nie mam zielonego pojecia co dokladnie musze kupic i po ile sztuk a nie chce zeby pozniej sie okazalo ze kupilam za duzo i nawet nie wykorzystam,albo ze czegos nie kupie

 

[Myleene]

Tajchi hmmm, to dziwne, bo ja w PL teraz jestem i nie robia problemu z malym kiedy ide do lekarza. Nie wiem czy wiesz, ale z ta karta tak jest, ze jak chcesz isc sobie do lekarza, to nie pomaga ona wcale, jedynie wowczas gdy mialabys wypadek, to wtedy nie placisz za koszty pobytu w szpitalu. Co do wysypki poczekaj jeszcze, daj malemu wapno jeszcze raz. Ja mam tak, ze na wszystkie leki od gardla mam uczulenie i tez mam wysypke. Mija po 2 dniach.

Edyta mi robil lekarz polowkowe usg.

Kamilalopez z doswiadczenia wiem, ze najlepiej sprawdzaja sie wszelkiego rodzaju pajacyki (najlatwiej i najszybciej dobrac sie do dziecka), bodziaki z krotkim i dlugim rekawkiem, skarpeteczki, łapki na raczki, bo dziecko bedzie sie drapac. Co mnie sie totalnie nie przydalo to: koszulki (podwijaja sie i dziecko ma plecki na wierzchu), rożek (szybko z tego wyrosl i za goraca bylo w nim) i ubranka w stylu bluzeczki, spodeneczki (takie maluszki sa za male na "dorosle ubranka").