reklama
dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
Nie, no to już przechodzi ludzkie pojęcie! Przed chwilą, w trakcie przygotowywania obiadu, wysypałam na podłogę cały 1-kilogramowy worek ryżu i nawet nie wiem, jak to zrobiłam. Chciałam przesypać ten ryż do pojemnika i się zamyśliłam nad czymś intensywnie (nad czym - nie wiem ) i sru! przekręciłam worek ,i dupa, nic się nie dało uratować, bo tak się równo rozłożył na podłodze (niezbyt czystej z resztą :-[), że nawet górna warstwa się nie nadawała do "ściągnięcia". No i się popłakałam strasznie, ale P. przyszedł, obśmiał się, posprzątał i teraz poszedł do sklepu po nowy worek ryżu. Obiad on dziś robi do końca
Muszę z przerażeniem przyznać, że ostatnio spełniają się moje najgorsze sny. Często śniło mi się, że gadałam z kimś i pieprzyłam takie bzdury, że jak się budziłam to odczuwałam ulgę, że to tylko sen, bo inaczej bym się spaliła ze wstydu... No i taraz mam coraz częściej "sny na jawie" :laugh: Wolę się czasami nie odzywać, ale w połączeniu z opóźnieniem umysłowym, nie zawsze mi to wychodzi, i zanim pomyślę, to uda mi się coś "chlapnąć".... Tragedia :
Muszę z przerażeniem przyznać, że ostatnio spełniają się moje najgorsze sny. Często śniło mi się, że gadałam z kimś i pieprzyłam takie bzdury, że jak się budziłam to odczuwałam ulgę, że to tylko sen, bo inaczej bym się spaliła ze wstydu... No i taraz mam coraz częściej "sny na jawie" :laugh: Wolę się czasami nie odzywać, ale w połączeniu z opóźnieniem umysłowym, nie zawsze mi to wychodzi, i zanim pomyślę, to uda mi się coś "chlapnąć".... Tragedia :
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Haha, Dominique, te nasze 'zgrabne' ciazowe raczki
Ja dzisiaj mam jakis dziwny dzien i nie moge sie wyslowic chcialam powiedziec "pietnastolatki" i chyba z 3 razy sie jakala i nie umialam tego powiedziec, hehe, az moj ojciec mnie wyreczyl, bo juz widzial, ze za 4-tym razem powiem k...a A drugi problem to mialam z wypowiedzeniem "w fasoli", hehe. Tu uratowala mnie moja siostra. Nie wiem co sie ze mna dzieje
Ja dzisiaj mam jakis dziwny dzien i nie moge sie wyslowic chcialam powiedziec "pietnastolatki" i chyba z 3 razy sie jakala i nie umialam tego powiedziec, hehe, az moj ojciec mnie wyreczyl, bo juz widzial, ze za 4-tym razem powiem k...a A drugi problem to mialam z wypowiedzeniem "w fasoli", hehe. Tu uratowala mnie moja siostra. Nie wiem co sie ze mna dzieje
dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
Karoo, lingwi... jak? :laugh:
A tak serio, to myślicie, że jak nam się w ciąży od hormonów (relaksyny i innych) rozluźniają więzadła, to to też działa na aparat mowy? Bo bym się bardzo ku temu skłaniała...
A tak serio, to myślicie, że jak nam się w ciąży od hormonów (relaksyny i innych) rozluźniają więzadła, to to też działa na aparat mowy? Bo bym się bardzo ku temu skłaniała...
G
Gosik
Gość
Ja ostatnio chciałam w pracy wyrzucić do kosza portmonetkę z pieniędzmi (z zawartością ok. 100zł) ;D W ostatniej chwili, stojąc już pochylona, z wyciągnięta ręką nad otwartym koszem zorientowałam się co właściwie robię Nie pytajcie mnie dlaczego! To sie chyba nazywa ciążowe upośledzenie psycho-ruchowe ;D ;D ;D
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Oj dziewczyny, straszne to jest Ja non stop cos upuszcze, cos schowam tam gdzie nie jego miejsce, przekrece jakies slowo itd. Tragedia normalnie. Mam nadzieje, ze wszystko wroci do stanu poprzedniego jak sie maluszek urodzi
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Aha, a u mnie najlepsze jest, jak dostaje jakis wazny papier i chowam go w miejsce, w ktorym na 100% go nie zgubie i na pewno znajde... Aha... Znajduje. Na przyklad po dwoch albo trzech miesiacach... Ale to mialam i bez ciazy A wczoraj wylalam pelen kubek mleka na lawe, a co, stal sobie to go przewrocilam. Specjalnie oczywiscie
K@si@
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2005
- Postów
- 896
Ze mną jest wszystko w porządku, ale to chyba dlatego, że większość ciążowych objawów przeszła na mojego męża
To on miesza smaki, zajada się słodkim i przegryza kwaśnym, to jemu rośnie brzuch, to on ma mdłości i wymioty (żartuje, tzn. ma, ale to się wiązało z imprezą, więc całkowicie uzasadnione) :laugh:
A wczoraj poszykował sobie jedzonko i nawet ładnie posprzątał za sobą, z czego byłam taka dumna, tylko moja duma skończyła się rano, jak zobaczyłam brudne naczynia i sztućce w lodówce zamiast w zmywarce. No tak, ale przecież jak tatuś "oczekuje" na dziecko to może sobie tak dwa podobne sprzety AGD pomylić. ;D
To on miesza smaki, zajada się słodkim i przegryza kwaśnym, to jemu rośnie brzuch, to on ma mdłości i wymioty (żartuje, tzn. ma, ale to się wiązało z imprezą, więc całkowicie uzasadnione) :laugh:
A wczoraj poszykował sobie jedzonko i nawet ładnie posprzątał za sobą, z czego byłam taka dumna, tylko moja duma skończyła się rano, jak zobaczyłam brudne naczynia i sztućce w lodówce zamiast w zmywarce. No tak, ale przecież jak tatuś "oczekuje" na dziecko to może sobie tak dwa podobne sprzety AGD pomylić. ;D
reklama
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
Oj dziewczyny... Zawsze sie posmieje z Waszych doswiadczen. U mnie sie tak nie zdarza. No... moze nie az tak bardzo. Tylko wszystko wolniej robie i mnie to irytuje. No i szybko sie zniechecam czyli wlaczy mi sie "slomiany zapal".
Nie wiem czy Was pociesze ale po porodzie to nie mija... Zawsze mowilam, ze mozg mi sie lasuje przy karmieniu. Inteligencja z mlekiem ze mnie wyplywala...
Nie wiem czy Was pociesze ale po porodzie to nie mija... Zawsze mowilam, ze mozg mi sie lasuje przy karmieniu. Inteligencja z mlekiem ze mnie wyplywala...
Podziel się: