Życzę powodzenia. Ja też miałam najpierw puste jajo, potem poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. I o dziwo jak po tym pustym jaju byłam załamana, to po tym poronieniu włączył mi sie mega tryb zadaniowy, stwierdziłam ze będę mieć to upragnione dziecko choćby nie wiem co. I sie udało, pojawiła się pierwsza córka, a po 1,5 roku bliźniaczki.Cześć dziewczyny!
Ja poroniłam wczoraj w 12 tygodniu, dziś mam wizytę u lekarza ale wyglada na to, że ciało się dobrze oczyszcza. Nie chce czekać z ponownymi staraniami - mam nadzieję na zielone światło od lekarzy, bo czuję, że tego właśnie teraz potrzebuje.
Bardzo dużo nadziei dają mi Wasze historie, mam nadzieję że i moja będzie w krotce również szczęśliwa!
reklama
Cudownie czytać takie wieści!Życzę powodzenia. Ja też miałam najpierw puste jajo, potem poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. I o dziwo jak po tym pustym jaju byłam załamana, to po tym poronieniu włączył mi sie mega tryb zadaniowy, stwierdziłam ze będę mieć to upragnione dziecko choćby nie wiem co. I sie udało, pojawiła się pierwsza córka, a po 1,5 roku bliźniaczki.
Ja jestem po wizycie u ginekologa, z racji tego że w macicy zostały niewielkie resztki łożyska dostałam tabletki, by ciało mogło się ich pozbyć ale lekarz nie widzi przeciwwskazań żeby starać się o dziecko - radzi poczekać jedynie do pierwszej miesiączki i dodał, że po poronieniu są bardzo duże szanse na szybką ciążę. Nie wiem czy takie zalecenia są również w Polsce, bo ja korzystam z norweskiej opieki zdrowia.
Mi też ogólne kazali czekać do pierwszej miesiączki, a potem zielone światło:-)Cudownie czytać takie wieści!
Ja jestem po wizycie u ginekologa, z racji tego że w macicy zostały niewielkie resztki łożyska dostałam tabletki, by ciało mogło się ich pozbyć ale lekarz nie widzi przeciwwskazań żeby starać się o dziecko - radzi poczekać jedynie do pierwszej miesiączki i dodał, że po poronieniu są bardzo duże szanse na szybką ciążę. Nie wiem czy takie zalecenia są również w Polsce, bo ja korzystam z norweskiej opieki zdrowia.
Podziel się: