Jestem to nowa, ale jakoś ta "pani" do mnie nie pasuje
Pisz mi po imieniu (Madzia) albo po nicku, aż taka stara jestem
W temacie poronienia to szczęście w nieszczęściu, że nastąpiło samoistne, bo po nim organizm dużo szybciej się regeneruje. Po zabiegu na okres czekałam ok. 7 tygodni, po samoistnym przyszedł po 4. Jeśli mogę się pomądrzyć i coś doradzić, to kup olej z wiesiołka w kapsułkach (ja miałam z Ostrovit), dobrze wpływa na jakość śluzu i Inozytol (np. z Aliness), który korzystnie wpływa na dojrzewanie komórki jajowej i owulację. A przede wszystkim - nie nakręcaj się. Wiem, że łatwo powiedzieć, znam to doskonale, ale im wolniejsza głowa i mniej napięcia, tym łatwiej. Ja akurat w styczniu dostałam nową pracę, która mnie uratowała psychicznie - nowi ludzi, wyzwania, wkręciłam się i odpuściłam nieco i...wyszło
Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki. Skoro mnie się udało, to i Tobie też musi