reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciaza zaraz po poronieniu.

reklama
Jeśli czujesz się ( a właściwie czujecie) gotowa na kolejna próbę w tak krótkim czasie, a lekarz nie widzi przeciwwskazań to działaj. To kwestia indywidualna jeśli chodzi o podejście psychiczne. Ja jestem tydzień po poronieniu i zabiegu. Nawet jeśli lekarza na kontrolnej wizycie powie, ze za miesiąc czy dwa mogę próbować, wiem, ze nie będę gotowa.
Ale Tobie życzę powodzenia ✊❤️ obyś szybko ujrzała upragnione kreseczki

Moja pierwsza długo wyczekiwana ciąża ale czuje, że potrzebuje kolejnej że ona będzie trzymać mnie na duchu.. Bardzo ci współczuję wiem jaki to ból, przede wszystkim psychiczny ale będzie dobrze ✊🏼 trzymam za Ciebie kciuki oby każda z nas która czeka na ta upragnioną fasolkę się w końcu doczekał.. ❤
 
Poroniłam dwa razy: podczas pierwszego poronienia potrzebny był zabieg i zaszłam w drugą ciążę po 3 miesiącach bez szczególnego uważania. Widocznie macica tyle potrzebowała na regenerację. Drugie poronienie miałam w Wigilię...najgorsze święta w moim życiu. Okres dostałam 20 stycznia i był to pierwszy i ostatni okres:) Na 40-ste urodziny, 27 lutego zrobiłam beta hcg - wyszło eleganckie ;) Dwa dni wcześniej zrobiłam test. Byłam przekonana, że poronię po raz trzeci, nawet nie zdążyliśmy zrobić żadnych badań po drugim poronieniu. Generalnie temat wyparłam, żeby nie zwariować ze strachu. Jednak ta ciąża okazała się szczęśliwa, w poniedziałek byłam na badaniach prenatalnych, dziecko jest zdrowe i całe i nareszcie zaczynam cieszyć się stanem ciążowym (zwanym też wojennym ;)).
Myślę, że wszystko zależy od organizmu, jeśli jest gotowy na kolejną ciążę, to do niej dopuści, jeśli nie - to nie. A jeśli Ty też jesteś gotowa psychicznie, to warto próbować. :)
 
Poroniłam dwa razy: podczas pierwszego poronienia potrzebny był zabieg i zaszłam w drugą ciążę po 3 miesiącach bez szczególnego uważania. Widocznie macica tyle potrzebowała na regenerację. Drugie poronienie miałam w Wigilię...najgorsze święta w moim życiu. Okres dostałam 20 stycznia i był to pierwszy i ostatni okres:) Na 40-ste urodziny, 27 lutego zrobiłam beta hcg - wyszło eleganckie ;) Dwa dni wcześniej zrobiłam test. Byłam przekonana, że poronię po raz trzeci, nawet nie zdążyliśmy zrobić żadnych badań po drugim poronieniu. Generalnie temat wyparłam, żeby nie zwariować ze strachu. Jednak ta ciąża okazała się szczęśliwa, w poniedziałek byłam na badaniach prenatalnych, dziecko jest zdrowe i całe i nareszcie zaczynam cieszyć się stanem ciążowym (zwanym też wojennym ;)).
Myślę, że wszystko zależy od organizmu, jeśli jest gotowy na kolejną ciążę, to do niej dopuści, jeśli nie - to nie. A jeśli Ty też jesteś gotowa psychicznie, to warto próbować. :)
U mnie obeszło się bez zabiegu, na drugi dzień wypisali mnie do domu.. My mieliśmy w święta wielkanocne ogłosić rodzinie ta cudowna nowinę niestety 19 marca wszystko się rozsypało . To mój pierwszy cykl starań po poronieniu liczę na to że w maju zobaczę te dwie bardzo upragnione kreski..
Oby wszystko poszło u Pani jak najlepiej , rośnijcie zdrowo i aby do rozwiązania gratulacje 😇
 
U mnie obeszło się bez zabiegu, na drugi dzień wypisali mnie do domu.. My mieliśmy w święta wielkanocne ogłosić rodzinie ta cudowna nowinę niestety 19 marca wszystko się rozsypało . To mój pierwszy cykl starań po poronieniu liczę na to że w maju zobaczę te dwie bardzo upragnione kreski..
Oby wszystko poszło u Pani jak najlepiej , rośnijcie zdrowo i aby do rozwiązania gratulacje 😇
Jestem to nowa, ale jakoś ta "pani" do mnie nie pasuje ;) Pisz mi po imieniu (Madzia) albo po nicku, aż taka stara jestem ;) W temacie poronienia to szczęście w nieszczęściu, że nastąpiło samoistne, bo po nim organizm dużo szybciej się regeneruje. Po zabiegu na okres czekałam ok. 7 tygodni, po samoistnym przyszedł po 4. Jeśli mogę się pomądrzyć i coś doradzić, to kup olej z wiesiołka w kapsułkach (ja miałam z Ostrovit), dobrze wpływa na jakość śluzu i Inozytol (np. z Aliness), który korzystnie wpływa na dojrzewanie komórki jajowej i owulację. A przede wszystkim - nie nakręcaj się. Wiem, że łatwo powiedzieć, znam to doskonale, ale im wolniejsza głowa i mniej napięcia, tym łatwiej. Ja akurat w styczniu dostałam nową pracę, która mnie uratowała psychicznie - nowi ludzi, wyzwania, wkręciłam się i odpuściłam nieco i...wyszło :)
Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki. Skoro mnie się udało, to i Tobie też musi :)
 
Jestem to nowa, ale jakoś ta "pani" do mnie nie pasuje ;) Pisz mi po imieniu (Madzia) albo po nicku, aż taka stara jestem ;) W temacie poronienia to szczęście w nieszczęściu, że nastąpiło samoistne, bo po nim organizm dużo szybciej się regeneruje. Po zabiegu na okres czekałam ok. 7 tygodni, po samoistnym przyszedł po 4. Jeśli mogę się pomądrzyć i coś doradzić, to kup olej z wiesiołka w kapsułkach (ja miałam z Ostrovit), dobrze wpływa na jakość śluzu i Inozytol (np. z Aliness), który korzystnie wpływa na dojrzewanie komórki jajowej i owulację. A przede wszystkim - nie nakręcaj się. Wiem, że łatwo powiedzieć, znam to doskonale, ale im wolniejsza głowa i mniej napięcia, tym łatwiej. Ja akurat w styczniu dostałam nową pracę, która mnie uratowała psychicznie - nowi ludzi, wyzwania, wkręciłam się i odpuściłam nieco i...wyszło :)
Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki. Skoro mnie się udało, to i Tobie też musi :)
No okej Isia83 w żaden sposób nie chciałam urazić po prostu nie wiem na kogo tu trafiam różnie bywało ☺ dzięki za radę zawsze jakieś wymadrzanie się " Bardzo się przyda i na pewno skorzystam . Wszystko było by nawet okej gdyby nie ludzie taka presję stwarzają " Kiedy i kiedy " 😒 ale spróbuje wyluzować kiedyś w końcu musi się udać, powodzenia dla Ciebie 🙂
 
No okej Isia83 w żaden sposób nie chciałam urazić po prostu nie wiem na kogo tu trafiam różnie bywało ☺ dzięki za radę zawsze jakieś wymadrzanie się " Bardzo się przyda i na pewno skorzystam . Wszystko było by nawet okej gdyby nie ludzie taka presję stwarzają " Kiedy i kiedy " 😒 ale spróbuje wyluzować kiedyś w końcu musi się udać, powodzenia dla Ciebie 🙂
Jako 40-letnia kobieta powiem Ci tak: olej ludzi wrzącym moczem. To najlepsze, co zrobiłam, gdy skończyłam 35 lat. Opinie innych mam gdzieś, a jak ktoś natarczywie pytał, to potrafiłam paskudnie odpowiedzieć, żeby pilnował zapełnienia własnej macicy. Po kilku takich tekstach zamknęli paszcze. Najgorsze, co możesz zrobić, to ulegać presji. To Twoje życie i Ty decydujesz czego, kiedy i jak chcesz. Nie daj się!😘
 
Witam wszystkich serdecznie jestem po poronieniu 💔poroniłam w 11 tc obyło się bez zabiegu . Pragnę jak najszybciej zajść w kolejną ciąże , nie ma przeciwwskazań medycznych . Jak szybko Wam się udało ?
 
Witam wszystkich serdecznie jestem po poronieniu 💔poroniłam w 11 tc obyło się bez zabiegu . Pragnę jak najszybciej zajść w kolejną ciąże , nie ma przeciwwskazań medycznych . Jak szybko Wam się udało ?
Ja poroniłam w 8+3 tc w styczniu. Lekarze kazali wstrzymać się do pierwszej miesiączki po poronieniu z seksem bez zabezpieczenia. 3 cykle później (nie staraliśmy się od razu za bardzo bo a to ja byłam chora a to mąż) zaszłam w obecną ciąże.
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Ja poroniłam wczoraj w 12 tygodniu, dziś mam wizytę u lekarza ale wyglada na to, że ciało się dobrze oczyszcza. Nie chce czekać z ponownymi staraniami - mam nadzieję na zielone światło od lekarzy, bo czuję, że tego właśnie teraz potrzebuje.

Bardzo dużo nadziei dają mi Wasze historie, mam nadzieję że i moja będzie w krotce również szczęśliwa!
 
Do góry