dokladnie.......dopoki sobie nie uswiadomisz na co jestes zła nie dojdziesz do tego jak temu zaradzić. czy naprawde na dziecko czy moze na meza ktory " zmusił cie " do bycia w tej sytuacji ?
olej wieś, olej ludzi to nie oni sa najwazniejsi tylko ty i twoje dziecko. pomysl o tym co sie zmieni czy aby na pewno na minus ?
kochana ktos kto nie jest w twojej sytuacji nigdy ciebie nie zrozumie, twoich emocji ,żali,strachu......jestem obecnie w 3 ciąży ( wpadkowej:-)) i pierwsze 3 miesiąće to byl jeden wielki płacz i lament i żal do niewiadomo czego i wku.....lo mnie gadanie typu...jest tyle matek na swiecie co.....itp, powinnaś cieszyć sie z ciąży bo....a tyle kobiet nie moze miec dzieci a ja choc kochałam te istotke odpoczatku bo zawsze chcialam mieć trojke dzieci i duza rodzine to jednak nie planowałam ciązy, wlasnie zaczełam moją pierwsza prace, własnie zaczelismy stawac na nogi finansowo i zaczełam czuć luz bo synek skonczyl 2 latka a tu od nowa polaka ludowa i tak naprawde nikt kto glupio gadał nie wie ile nas to kosztuje zeby zorganiowac to wszytsko finansowo.....bylam dobita i roszarpana emocjonalnie. teraz juz jest lepiej, dostalam duze wsparcie od meza i jakospowoloi wyszlam z tego dolka i jest dobrze musisz walczyc o siebie o swoje emocje, poszukaj jakiejś pomocy osoby mądrej i doświadczonej i walcz!!!!!!!!! zycze ci duzo usmiechu i radosci na co dzien