Y
yra245
Gość
ja w I ciąży nie chodziłam do szkoły rodzenia i nie żałuję, rodziłam 3,5 h , miałam opłaconą położną i ona mi wszystko mówiła co i jak.
co do porodu rodzinnego, w I ciąży byłam na nie, myślałam jeszcze o mamie, ale jednak z perspektywy czasu cieszę się że nikogo nie było, a już w ogóle mojego M, i teraz też ewidentnie nie chcę, za dużo tego podczas porodu, mój M od początku nie chciał, ja też, i teraz podtrzymuję z doświadczenia tą decyzję.
Ale rozumiem jeśli chcecie mieć swojego męża przy sobie.
co do porodu rodzinnego, w I ciąży byłam na nie, myślałam jeszcze o mamie, ale jednak z perspektywy czasu cieszę się że nikogo nie było, a już w ogóle mojego M, i teraz też ewidentnie nie chcę, za dużo tego podczas porodu, mój M od początku nie chciał, ja też, i teraz podtrzymuję z doświadczenia tą decyzję.
Ale rozumiem jeśli chcecie mieć swojego męża przy sobie.