Ciąża Poród rodzinny,szkoła rodzenia,szpitale-obawy i wątpliwości,za i przeciw

[lepidoptera]

adeczka - śmiejesz się z tej walizki na kółkach, a ja tak właśnie myślałam się spakować hehe, bo większość miejsca zajmie mi szlafrok i ręczniki, do tego podkłady, podpaski, kosmetyczka - walizka będzie pełna...

 

[milla_84]

Korzystając z okazji pobytu w szpitalu zwiedziłam dziś porodówkę, dowiedziałam się że nie nacinają, nie ma znieczuleń i poród rodzinny 250 zł, albo 500 i partner zostaje ze mną na cały czas pobytu w szpitalu, ale my zdecydujemy się na sam poród, dziecko po porodzie kładą na brzuszku czekają aż pępowina przestanie tętnić, odcinają zabierają maleństwo do badań i jeśli wszystko jest ok znów kładą maleństwo na brzuszek mamy :-) dla dziecka mam mieć tylko pampersy i chusteczki nawilżające. Ogólnie położne baaardzo miłe,szpital odremontowany,czyściutko :-)
I widziałam 3 maleństwa dziś urodzone i tak się zapatrzyłam, słodziaki :-)

 

[mandrzejczuk]

nie nacinaja i nie ma znieczulen? Czyli wola jak kobieta popeka i potem taka poszarpana bede cerowac? A dlaczego nie ma znieczulen? Bo do tej pory kasowali za nie pieniazki, a ostatnio byla nagonka, ze nie powinni brac za to ani zlotowki? Nie pytalas o takie rzeczy? Ciekawe jak jest u mnie tez musze zrobic wywiad, ze nacinaja to wiem ale ciekawe jak podchodza do znieczulen

 

[milla_84]

Znieczuleń nie ma nawet za pieniążki, położna powiedziała mi że praktykują poród naturalny, a nacinają jeśli już jest taka potrzeba, anie jak słyszałam że w wielu szpitalach to standard, ogólnie położna powiedziała, że już nie pamięta kiedy robiła nacięcie, bo lepiej nawet troszkę jak pęknie i założyć 2 szwy niż nacinać, tak to już jest w tym szpitalu.

 

[bea81]

Byłam dziś na pierwszych zajęciach szkoły rodzenia u mnie w szpitalu.Prowadzi ją położna pracująca w tym szpitalu.Opowiadała jak to u nas wygląda, że jest sporo cesarek, nie używają ani kleszczy ani vacuum,tylko jak coś sie dzieje to cesarka.Też nie nacinają krocza chyba że to konieczne.

 

[zanka07]

a ja wczoraj rozpoczęłam szkołę rodzenia. Ogólnie pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Zwiedzaliśmy porodówkę i oddział niemowlęcy. Takie małe kruszynki leżały sobie i się wygrzewały. Jeden wcześniak ważył 1500 g, wyobrażacie sobie ten widok???
Ale słodziutki był na maksa, z resztą jak pozostałe dzieciaczki. Urodził się w 8 miesiącu, pomyślałam od razu o Nas bo zbliża się ten miesiąc wielkimi krokami dla wszystkich z Nas...
Generalnie sale porodowe są schludne, jest czysto, cieplutko - fajnie :-)
Znieczulenie zzo jest za free, nacinanie krocza występuje tylko w razie konieczności ( wydaje mi się że tylko tak mówią...jak w większość szpitali)

Spoko, mogę tam rodzić! ;-)

 

[bra00721]

super zanka! od razu chce sie rodzić, na pewno będzie ci lżej, bo poznałas miejsce i możesz czuc się bezpiecznie a ten maluszek z 8. miesiąca to jakas drobinka, malutka waga

 

[zanka07]

bra on w sumie mały nie był tylko strasznie chudziutki, ale słodziak na maksa :-)

 

[bra00721]

eh ja się właśnie katuję zdjęciami maleństw lutówek i marcówek, jak ja juz tęsknie do naszej córci

 

[gosiane]

Hej nie znamy się, na innym watku dziewczyna podala linka. To jest nowe rozporzadzenie odnosnie opieki okoloporodowej. Wchodzi w zycie 7 kwietnia tego roku wiec warto sie zapoznac, szczegolnie od str 12. Teraz szpitale beda musialy sie do tego stosowac takze warto sie z tym zaznajomic bo wiadomo jak to jest. Ja jeszcze mojemu kaze to przeczytac i wydrukowac najlepiej zeby jakby co to wiedzial co i jak. Moze w koncu bedzie u nas mozna rodzic po ludzku... http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_str...k_24092010.pdf