Poroniłam w czerwcu i wtedy też miałam łyżeczkowanie. Lekarz jak byłam na wizycie kontrolnej po tym powiedział, że on nie widzi przeciwwskazań do tego, żeby się już starać i to jest tylko w mojej głowie, kiedy się zdecyduję. W lipcu się nie udało, w sierpniu przyszła miesiączka i więcej się już nie pojawiła
Aktualnie 10 tydzień. Za tydzień kolejna wizyta i mam nadzieję, że będzie ok. W ostatnim usg widoczne i słyszalne bicie serduszka, maleństwo odpowiednie do tc. Także liczę, że dalej będzie wszystko ok
Czekanie 3, 6 miesięcy to stara szkoła. Jak organizm jest gotowy to w ciążę zajdzie. A to w naszych głowach siedzi, kiedy będziemy gotowe ❤