reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

A u mnie w domu ZARAZA :( Miałam telefon z przedszkola, Karla ma początek wysypki i 38 stopni. Będzie wesoło, małż i ja jesteśmy przeziębieni, mam nadzieję, że półpasiec ominie nas szerokim łukiem :(
 
reklama
Riefen oby wszyscy zdrowi byli:tak:Ty dbaj o siebie podwójnie:-):tak::-D.Majuska pomysł mi się podoba ale ja niezmotoryzowana tzn auto tak prawko nie(ja boję się innych szaleńców na drodze)dlatego jako szaleniec prawka nie zrobiłam tzn mam kategori iT ale to jazda około 40 km/h lub po dzikich polach:eek:.Zoyka mój czasem też tak palnie ,że z babami gadam ,a jakbym z chłopami gadała to byłby zadowolony?>Tak się spytałam i się zamknął.Ja też w sumie bez TV mogę żyć oglądam rzadko jakiś dokument albo film.No nie najlepiej pełna separacja od łoża i stołu:crazy:.
 
Co tam, jak tam, widze ze cos sie dzieje ;-)

Aniu no to jednak stwierdzam, ze Wandzia spust ma, jesli juz o 12 je;-) Mia nie tknie o 12 nic, ostatnio o 12.30 sie obudzila, pognalam jak potluczona po flache ale sie cofnelam z mysla ze to za wczesnie i mialam racje, na bok, smoczek i dziecko lulalo dalej, o 5 tez jesc nie chciala, dopiero o 7 ale i tak nie tyle co powinna..

Majuska
jesli zlot u Ciebie i najlepiej latem to moge ;-))) mozesz parapetowe zrobic, mam blisko..chociaz ja nie 40tka wiec nie wiem czy zaprosicie...

Zoyka to widze, ze u Was ostro :-( U nas nigdy tak nie bylo zeby nie odzywac sie na drugi dzien. Owszem ja jestem zla na drugi dzien i sie moge nie odzywac ale mm juz z rana sie przymila, przeprasza jak trzeba i stwierdza jak zwykle ze nie bylo to potrzebne. Raz sie nie odzywalam do niego bedac w PL a on tu, cos przeskrobal na odleglosc, nie odbieralam telefonu wiec kupil bilet i przylecial przepraszac..
Jejku nie wiem, wiadomo ktore wine ponioslo czy obydwoje tak jestescie zawzieci ze nie ma opcji pogadac?
Ja np. jestem tak zawzieta ze pierwsza nigdy nie zaczne gadac.
Ale np. nasi sasiedzi maja podobnie jak Wy...oni ze 2 miesiace potrafia nie gadac.

Riefen
zdrowka!! ale czemu od razu polpasiec?
 
Ollena już dawno mówiłam, że moja panienka spust ma :-D wczoraj zjadła o 18.00 z kaszką, potem o północy z kaszką a o 4 już samo mleko bo przecież jak tak dalej pójdzie łatwiej będzie ją przeskoczyć niż obejść :)))
Zoyka to nie jest dobre, takie zawzięcie się na siebie :no: Trudno cokolwiek poradzić czy powiedzieć, bo przecież nikt nie zna was tak dobrze, jak wy siebie... czasami warto odpuścić swoje złości by pomóc związkowi. Tylko że ja nie jestem aż tak uparta żeby ciągnąc kłotnie dłużej niż dobę. A i to przeważnie mój chłop chodzi naburmuszony zaś ja czekam aż przyjdzie żeby kawę mu zrobić. Ech....
Rief półpasiec od razu niekoniecznie, ale na pewno musisz na siebie uważać. Pamiętaj jednak o cudach natury i o tym jak ciąża sama o siebie dba żeby maluch zdrowy się urodził. Ospa nie musi Ciebie dotknąć - przechodziłaś w dzieciństwie???

Zrobiłam wielką rewolucję i przeprowadziłam dziś Wandeczkę do jej pokoiku. Co prawda wbrew wcześniejszym zamiarom nie jest pomalowany na kolorowo i dziecięco, ale teraz to kompletnie nie ma sensu... Ściany są bielutkie, pomalowane tuż przed wyjazdem Roberta, mebelki jej poustawiałam i pannica właśnie śpi po raz pierwszy w swoim pokoju :-D Poprzestawiałam meble w naszej sypialni, bo przedtem układ był prodzieciowy a teraz jest tak jak mi wygodnie i jak zawsze lubiłam. Trochę ziapię ze zmęczenia bo targania łoża czy komody w pojedynkę to nie lada wyzwanie, ale jestem zachwycona efektami :-D No i wreszcie będę mogła swobodnie się kręcić na łóżku bez obawy, że obudzę biedroneczkę :))
 
Sandy, dopiero teraz dokumalam... GRATULACJE (zaprawione nutka zazdrosci ofkorsik) i duze kciuki za c.d. Co do glupich pytan gina to ja juz uodporniona - w UK nikt nie smie takich pytan zadawac, raz tylko uslyszalam "are you happy?", ale to bylo takie upewnienie a nie zdziwko. I nie radze zeby ktos sie glupio spytal bo by mu w piety poszlo. A juz kompletnie nie wyobrazam sobie pytania typu co z tym robimy bo chyba by piora polecialy podczas tlumaczenia ze TO jest moim dzieckiem, a pytanie co robimy zatraca propozycja czynu karalnego.
Asia...
- Rodzimy?
1. - Pan dr moze nie, ale ja na pewno!
2. - O! To pan dr tez w ciazy??

I po bolu.

Riefen, u nas wszyscy przechodzili ospe, zadne nie ma polpasca - spokojnie, to nie takie czeste.
Zoyka, czytam i galy wywalam... Ja nawyklam do dwoch koncow kija - albo bralam po mordzie, bylam wyzywana, gnojona slownie cos jak Ty, (tez nie zostawalam za bardzo z tylu jesli chodzi o pyskowke, mimo ze wiedzialam ze to czysta prowokacja zeby byl pretekst do bicia), albo tak jak teraz - nie ma klotni, czasem wymieniamy poglady i bywa emocjonalnie, ale nikt nie podnosi glosu (no, zdarzylo mi sie ze 2 razy, przyznaje), czasem sie poplacze przy tym bo ja mieczak jestem, ale nikt nikogo nie wyzywa i nie ma "cichych dni". No, czasem ja wale focha na godzine w porywach do dwoch i wtedy odzywam sie sluzbowo, uprzejmie i chlodno.

A poza tym to tworzycie jak pokrecone i nie mam kiedy nadrobic, nieladnie. U mnie koniec z macierzynskim oznacza powrot do pracy i od razu sypnely sie zamowienia bo jesien przeciez i sezon na czapki, zaraz potem zaczna sie aniolki i wraca moja ulubiona kolomyjka. Karol zasuwa po mieszkaniu pelzajac po zolniersku, ale dzieki opanowaniu przemieszczania w wybranym kierunku, nie wscieka sie na ziemi, tylko sobie lazi. Zeby tak jeszcze dupe dzwignal na kolana...
 
Pytanko -Mam barszczyk i buraczki już to przeleciałam blenderem w necie opinie różne więc czy dziecięciu podać czy samej zeżreć?
 
powiem jeno hełoł resztę potem jak mnie nie osadzą za mord na sąsiadach.
Idę się zabić ooooooooooooooooooooooooo
Azula sama zeżrej bo burak tak ale po 6 miesiącu, ponieważ potrafi uczulić więc w przypadku podejrzeń na alergie na korzeniowe słoiki buraczane są dopiero póżniej (z bobovity np. po 9 czy 10 miesiącu wręcz).
 
Anko, kłaczku, Oleno, Azulo - my nie mamy cichych dni. Nie mam pojęcia dlaczego mnie tak zrozumiałyście. Odzywamy się ale śpimy osobno ( pierwszy raz z jego inicjatywy, tzw nic nei mówiąc ścieli sobie koc w salonie a ja nei pytam ), Auta nie bierze pomimo zwichniętej kostki ( poślizgnął się na liściach w dniu w którym się pokłóciliśmy ,a le wieczorem jak wracał z firmy), nie ej obiadów, wychodzi nei mówiąc dokąd a ja nie pytam.

Rano latał po antenę od DVBT i montował. Potem poszedł do firmy a mi w tym czasie wyleciała rura od kibla i zalała się łazienka. Zadzwoniłam i powiedziałam ze zalana a on zapytał czy ma przyjść. Odpowiedziałam zęby robił co chce, ja zakręcam główny zawór i idę z Julka na spacer. Jak wróciłam było zrobione a on leżał i jęczał od spuchniętej kostki. A ja mam w d000pie jego kostkę. Dość mam włażenia w dupę, troszczenia się i martwienia za nas oboje.
MM chodzi o moje życie zawodowe. Gdy się poznaliśmy byłam Dyr oddziału pewnej firmy a teraz siedzę w domu i czasem pyknę kredyt hipoteczny. On chce żebym eis rozwijała, a nie żebym była kura udomowioną. Tez bym chciała.. ale co z dzieckiem ? Matka nie pomaga bo ma działkę, do niani nie odda bo obca baba nie będzie sie wyzywała nad jego córką, żłobek odpada tym bardziej bo do póki Julka nie potrafi mówić nie oddamy. On chce żebym była jak kiedyś.. niezależną finansowo od niego, żebym opiekowała się dzieckiem i zarabiała min tyle co on.
 
reklama
Ok sama zeżrę .Misia to co się dzieje planujesz zabójstwo czy samobójstwo bo nie bardzo zrozumiałam:eek:Zoyka jmój M to zadowolony,że jestem w domu i nie wiem o co temu twojemu chodzi nie da się zjesć ciastko i mieć ciastko.chce mieć kobietę aktywną zawodowo niech sam zostanie niańką i zarabia O
 
Ostatnia edycja:
Do góry