reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Witajcie :)
Ostatnio cały czas myślę czy planować ciążę w wieku 40 lat. Mam straszne obawy czy dzidziuś urodzi się zdrowy, jak zniose ciążę w tym wieku i czy w ogóle w nią zajdę. Mam mnóstwo wątpliwości ale też jestem pełna nadziei, że może wszystko będzie dobrze i pomyślnie. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, mam 17 letniego syna i marzy mi się drugie dziecko. Kochane czy Wy również mialyscie takie obawy czy tylko ze mną jest coś nie tak
 
reklama
Bona, jeśli mój MacGyver dotrwa (a wierzę w niego :) ) to na pewno będę robić testy i/lub amnio. Tego jestem pewna, ryzyko związane w wiekiem jest niestety bardzo duże :confused:

Możesz się podzielić informacjami o tych testach (czym się różnią, kiedy się je robi) - jeszcze nie szukałam informacji, żeby nie zapeszać.
Testy Nifty lub Harmony kosztują około. 2500 zł. Wykonuje się je z krwi. Polegają na tym że wyodrębnia się. DNA dziecka i bada pod względem wad genetycznych trisomii 13,18 i 21 oraz można określić pleć. Są to badania nieinwazyjne i można je wykonać od 10 tc. Amniopunkcja po 35rz jest z NFZ ale jest badaniem inwazyjnym i może być przyczyną poronienia.
Ja raczej napewno będę robić Nifty, bo niestety też się boję że wiek itd
Ale, rozmawiałam ostatnio z koleżanką która pracuje w laboratorium diagnostycznym i powiedziała mi, że wbrew pozorom częściej jakieś problemy genetyczne u dzieci mają młode dziewczyny niż właśnie kobiety około i po 40rz Tłumaczy to tym że nasze pokolenie czyli rocznik siedemdziesiaty jest dużo mocniejsze niż poźniejsze pokolenia. Nie wiem czy tak jest, ale tej myśli się trzymam :)
 
Witajcie :)
Ostatnio cały czas myślę czy planować ciążę w wieku 40 lat. Mam straszne obawy czy dzidziuś urodzi się zdrowy, jak zniose ciążę w tym wieku i czy w ogóle w nią zajdę. Mam mnóstwo wątpliwości ale też jestem pełna nadziei, że może wszystko będzie dobrze i pomyślnie. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, mam 17 letniego syna i marzy mi się drugie dziecko. Kochane czy Wy również mialyscie takie obawy czy tylko ze mną jest coś nie tak

Znadziejami, w każdym wieku można mieć dylematy - za młoda , najpierw kariera, a potem - że po 30, po 40...
Jestem pewna, że każda z nas tu ma dylematy - to normalne . Dla mnie też, bo moja ciąża jest totalnym zaskoczeniem - planowałam drugie dziecko przez 9 lat , po 40 się podałam. I stało się , mimo braku jajnika. . . I mimo początkowego szoku bo życie mam już bardzo wygodne i poukładane , jestem pewna, że jeśli mi się uda urodzić , to będzie super mieć znów małe dziecko :) Więc - jeśli tylko czujesz, że chcesz - daj sobie szansę :tak:
 
Znadziejami, w każdym wieku można mieć dylematy - za młoda , najpierw kariera, a potem - że po 30, po 40...
Jestem pewna, że każda z nas tu ma dylematy - to normalne . Dla mnie też, bo moja ciąża jest totalnym zaskoczeniem - planowałam drugie dziecko przez 9 lat , po 40 się podałam. I stało się , mimo braku jajnika. . . I mimo początkowego szoku bo życie mam już bardzo wygodne i poukładane , jestem pewna, że jeśli mi się uda urodzić , to będzie super mieć znów małe dziecko :) Więc - jeśli tylko czujesz, że chcesz - daj sobie szansę :tak:
Dziękuję Ci za odpowiedź :) zastanawiam się i ja i mąż kurcze to nie jest łatwa decyzja jeszcze w moim przypadku. Umówiłam się do ginekologa, zobaczę co powie. Zazywam kwas foliowy. Trzeba czasu i cierpliwości a u mnie z nerwami to lepiej nie mówić :(.
Nigdy nie pisałam na forach ale wybaczcie potrzebuje trochę wsparcia. W ostatnich latach odpuscilam temat kolejnej ciąży i teraz bardzo tego żałuję. Po wizycie u lekarza mam nadzieję, że będę mogła się starać o kolejny mały cud. Zobaczymy co przyniesie los ;)
 
Dziękuję Ci za odpowiedź :) zastanawiam się i ja i mąż kurcze to nie jest łatwa decyzja jeszcze w moim przypadku. Umówiłam się do ginekologa, zobaczę co powie. Zazywam kwas foliowy. Trzeba czasu i cierpliwości a u mnie z nerwami to lepiej nie mówić :(.
Nigdy nie pisałam na forach ale wybaczcie potrzebuje trochę wsparcia. W ostatnich latach odpuscilam temat kolejnej ciąży i teraz bardzo tego żałuję. Po wizycie u lekarza mam nadzieję, że będę mogła się starać o kolejny mały cud. Zobaczymy co przyniesie los ;)

Znadziejami, historię z jakimi ja się spotkałam mówią , że najskuteczniej jest zdać się na los - planowanie i związany z tym stres nie pomaga
 
Znadziejami, historię z jakimi ja się spotkałam mówią , że najskuteczniej jest zdać się na los - planowanie i związany z tym stres nie pomaga
Poletta bardzo się cieszę Twoim szczęściem :) przeczytałam Twoją historie i trzymam kciuki za pomyślność ;)
Ja muszę sobie jeszcze wszystko w głowie na spokojnie poukładać, faktycznie stres i nerwy to zły doradca. Jednak ostatnio z mężem doszliśmy do wniosku, że mamy wspaniałego syna i trochę chyba źle postapilismy nie dając mu rodzeństwa. Dlatego mamy teraz nad czym myśleć i mam nadzieję, że i działać ;)
 
Poletta bardzo się cieszę Twoim szczęściem :) przeczytałam Twoją historie i trzymam kciuki za pomyślność ;)
Ja muszę sobie jeszcze wszystko w głowie na spokojnie poukładać, faktycznie stres i nerwy to zły doradca. Jednak ostatnio z mężem doszliśmy do wniosku, że mamy wspaniałego syna i trochę chyba źle postapilismy nie dając mu rodzeństwa. Dlatego mamy teraz nad czym myśleć i mam nadzieję, że i działać ;)
To myśl , działaj i szybko dołączaj do zafasolkowanych 40-tek :biggrin2:
 
Czasami brzuszek już przeszkadza,innych dolegliwosci nie odczuwam.Wydaje mi się ,ze czuje juz ruchy ,ale nie jestem ich pewna jeszcze na 100%.Przed zajściem w ciąże też chciałam zacząć zrzucać kg,myślałam że ciąza pokrzyżowała mi te plany.Poletta ja dzięki ciąży mam 4,5 kg na minusie,a to wszystko przez dietę cukrzycową ,gdyż objawiła mi się w ciązy cukrzyca
 
reklama
Witajcie :)
Ostatnio cały czas myślę czy planować ciążę w wieku 40 lat. Mam straszne obawy czy dzidziuś urodzi się zdrowy, jak zniose ciążę w tym wieku i czy w ogóle w nią zajdę. Mam mnóstwo wątpliwości ale też jestem pełna nadziei, że może wszystko będzie dobrze i pomyślnie. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, mam 17 letniego syna i marzy mi się drugie dziecko. Kochane czy Wy również mialyscie takie obawy czy tylko ze mną jest coś nie tak
Jesli marzysz o dziecku to działaj ,bo czas nie jest po naszej stronie i płynie nieubłaganie.Ja próbując zajsc w ciaze kilka lat temu nie myslałam o komplikacjach ,o wieku,itd.Ciąze w młodym wieku były bezproblemowe a wiec myslałam ze i teraz tak bedzie.Niestety pomyliłam sie.Przed najmłodsza corka poroniłam 2 razy ,gdy zaszłam z nia w ciąze modliłam sie o dobre wiesci przed kazda wizyta.Na poczatku chodziłam do dwóch lekarzy aby miec czesciej wizyty.A teraz zaszłam w ciaże bez żadnego przygotowania ,w wieku 40 lat,jestem bez leków podtrzymujacych i póki co wszystko jest ok.Ale ten metlik ,który mi sie w głowie uaktywnił jest do tej pory-czy dam rade?Z drugiej strony kobieta zawsze da rade ,tylko musi tego bardzo chciec.Pewnie nie bedzie tak łatwo jak 20 lat temu ,bo bieganie za dwójka małych dzieci teraz a wtedy to ogromna róznica.;)
 
Do góry