reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Dwuowodniowa Jednokosmówkowa

Dołączył(a)
15 Luty 2020
Postów
7
Cześć, dzień dobry.
Postanowiłam napisać na forum, może mnie uspokoicie.
Jestem w 16tc bliźniaczej dwuowodniowej jednokosmówkowej. Wczoraj na usg pan doktor stwierdził, że jedno dziecko ma 103mm, a drugie 83mm. Wystraszył mnie potwornie, powiedział, że to może być TTTS, dał skierowanie do szpitala, ale też polecił udać się na prywatną wizytę u pani profesor, bo ma lepszy sprzęt od niego. Po sprawdzeniu okazało się, że pani prof. pracuje w szpitalu, do którego mnie skierował gin. Czy myślicie, że warto iść na prywatną wizytę (500zł), czy lepiej jechać od razu do szpitala? A może miałyście/macie podobną sytuację w ciąży? Czy jest to tak duża różnica wielkości, że powinnam się martwić? Jaka może być dopuszczalna różnica w wielkości bliźniaków? Dodam, że skierowano mnie do uniwersytetu klinicznego w Gdańsku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mi od 14tyg lekarz podawał wymiary w gramach, różnica w wadze wystąpiła po 20 tc, ale u mnie ciąża 2k2o
 
Cześć, ja byłam w ciąży 1k2o. Sprawdź te wymiary, bo ja też miałam podawane w gramach. Mi mówili lekarze, że różnica w wadze dzieci może być do 21%. Co badanie miałam sprawdzane przepływy w łożysku, to też powinien lekarz sprawdzać przy tym typie ciąży, szczególnie jeśli zaniepokoiło go, że dzieci różnią się wielkością. U mnie dziewczyny rosły całą ciążę równo, nie mam badań w 16tc, ale w 18tc ważyły 209g i 216g. Praktycznie równe też się urodziły, bo 2700g i 2770g. Jeśli pójdziesz od razu do szpitala to nie masz gwarancji, że będzie badała Cię ta Pani prof. Ja chodziłam do swojej ginekolog prywatnie i do poradni przyszpitalnej. W szpitalu ani razu nie badał mnie lekarz, który prowadził moją ciążę w poradni, a spędziłam tam sporo czasu, bo miesiąc. Jeśli masz możliwość to dla świętego spokoju poszłabym na tą wizytę prywatnie.
 
Ostatnia edycja:
No to teraz już w ogóle jestem w kropce. Na usg lekarz tylko zmierzył dzieci (CRL) i powiedział, żebym poszła prywatnie, bo tam mają lepszy sprzęt. No i skierowanie mi wypisał.
 
Cześć, ja byłam w ciąży 1k2o. Sprawdź te wymiary, bo ja też miałam podawane w gramach. Mi mówili lekarze, że różnica w wadze dzieci może być do 21%. Co badanie miałam sprawdzane przepływy w łożysku, to też powinien lekarz sprawdzać przy tym typie ciąży, szczególnie jeśli zaniepokoiło go, że dzieci różnią się wielkością. U mnie dziewczyny rosły całą ciążę równo, nie mam badań w 16tc, ale w 18tc ważyły 209g i 216g. Praktycznie równe też się urodziły, bo 2700g i 2770g. Jeśli pójdziesz od razu do szpitala to nie masz gwarancji, że będzie badała Cię ta Pani prof. Ja chodziłam do swojej ginekolog prywatnie i do poradni przyszpitalnej. W szpitalu ani razu nie badał mnie lekarz, który prowadził moją ciążę w poradni, a spędziłam tam sporo czasu, bo miesiąc. Jeśli masz możliwość to dla świętego spokoju poszłabym na tą wizytę prywatnie.
Umówiłam się na prywatną wizytę, ale dopiero na 20-tego. Teraz się zastanawiam czy czekać, czy iść do kliniki, bo w razie czegokolwiek mam najlepszą opiekę. A jestem kłębkiem nerwów dopiero od wczoraj, więc jeszcze tydzień czekania to będzie wieczność..
 
Możesz też sprobować iść do kliniki i tam złapać tą prof i jak Ci się uda, a nadal bedziesz na obserwacji to z prywatnej wizyty poprostu zrezygnować
 
Ja wiem z doświadczenia ze na oddziale za kazdym razem pomiary wychodzą inaczej, bo robi inna osoba, też zależy od sprzętu i doświadczenia lekarza. Raczej wątpliwe żeby akurat lekarz z tytulem profesora zbadal Cię na oddziale, radze isc do innego ginekologa z lepszym sprzętem jeśli nie chcesz przepłacać za prywatna wizytę u prof.
 
reklama
Ja bym poszła na wizytę prywatną do profesor. Fakt jest taki, że później weźmie Cię pod swoje skrzydła w szpitalu albo szepnie słówko lekarzom i będą zupełnie inaczej Cię traktować. Rodziłam prawie 10lat temu w szpitalu klinicznym. Byłam z przypadku, bo mój gin prowadzący odszedł z tego szpitala. I wiem jak traktowano mnie, a jak lekarze traktowali swoje pacjentki. Niebo a ziemia. A takie wsparcie bardzo się przydaje.
 
Do góry