reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża... do lekarza prywatnie czy NFZ?

Parkolka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Maj 2017
Postów
999
Witajcie!
Ostatnimi czasy chodziłam do ginekologa tylko i wyłącznie prywatnie (nieprzyjemne wspomnienia związane z wizytami państwowymi). Udało nam się zajść w pierwsza ciążę :) na pierwszej wizycie byłam u mojej Pani doktor prywatnie, zleciła mi pierwsze badania, a ich koszt lekko mnie przeraził - 310 zł. Sama wizyta u Pani doktor to koszt 150 zł.
Zdaje sobie sprawę, że to ciąża, że ważna jest jak najlepsza opieka ale nie wiem czy będziemy z partnerem w stanie ponosić takie koszty wizyt lekarskich i badań.
W przychodzi, do której chodzę realizowany jest program KOC (koordynowana opieka nad kobietą w ciąży) niestety moja Pani doktor nie bierze udziału w programie, a lekarze których on obejmuje nie mają zbyt dobrych opinii.
Zastanawiam się nad poszukiwaniem lekarza przyjmującego państwowo, albo do przystąpienia do programu KOC i jednocześnie chodzenie na wizyty do mojej Pani doktor.

Jak to było/jest z Wami? Prowadzicie ciąże prywatnie czy państwowo? Czy każde badania w ciąży to koszty przeciętnie 300 zł?
Zupełnie się w tym nie orientuje, może to głupie pytania ale chciałabym znać Wasze podejście, doświadczenia.
 
reklama
Zwykle na każdą wizytę trzeba mieć aktualne badania krwi (morfologia podstawowa) i moczu.
Te o których piszesz, to razem z różyczką, toksoplazmozą itd., prawda? Te badania robi się w ciąży dwa razy.
A sama morfologia i mocz już tyle nie będą kosztować.
Ja chodziłam na wizyty na NFZ i badania robiłam bezpłatnie. A moja koleżanka chodziła na wizyty prywatnie, a badania które miała zrobić wypisywał jej lekarz rodzinny na nfz i z wynikami znowu szła prywatnie do gina.
Więc jak sama widzisz, jest wiele rozwiązań.
Jeżeli ufasz swojej doktorce, to raczej zostałabym przy wizytach prywatnych.
 
Witajcie!
Ostatnimi czasy chodziłam do ginekologa tylko i wyłącznie prywatnie (nieprzyjemne wspomnienia związane z wizytami państwowymi). Udało nam się zajść w pierwsza ciążę :) na pierwszej wizycie byłam u mojej Pani doktor prywatnie, zleciła mi pierwsze badania, a ich koszt lekko mnie przeraził - 310 zł. Sama wizyta u Pani doktor to koszt 150 zł.
Zdaje sobie sprawę, że to ciąża, że ważna jest jak najlepsza opieka ale nie wiem czy będziemy z partnerem w stanie ponosić takie koszty wizyt lekarskich i badań.
W przychodzi, do której chodzę realizowany jest program KOC (koordynowana opieka nad kobietą w ciąży) niestety moja Pani doktor nie bierze udziału w programie, a lekarze których on obejmuje nie mają zbyt dobrych opinii.
Zastanawiam się nad poszukiwaniem lekarza przyjmującego państwowo, albo do przystąpienia do programu KOC i jednocześnie chodzenie na wizyty do mojej Pani doktor.

Jak to było/jest z Wami? Prowadzicie ciąże prywatnie czy państwowo? Czy każde badania w ciąży to koszty przeciętnie 300 zł?
Zupełnie się w tym nie orientuje, może to głupie pytania ale chciałabym znać Wasze podejście, doświadczenia.
Ja tez szukałam ginekologa prywatnie, poprzednia G. mi sie nie spodobala, czulam sie jak intruz - u mojej obecnej lekarki zaplacilam 200zl za wizyte, jutro mam druga, a co do badan to na poczatku chodzilam do przychodni i poprzednia ginekolog dala mi skierowanie, badania zrobilam i nawet po omowieniu ich dala mi je ale na dowidzenia oczywiscie musiala powiedziec ,, ma pani prawo leczyc sie gdzie chce ale niech pani pamieta ze teraz badania ktore bedzie musiala jeszcze wykonac a jest ich duzo bedzie pani musiala placic ze swojej kieszeni,, tez sie boje o koszty, ale i tak beda to najlepiej wydane pueniadze w moim zyciu.
 
Ja chodze na nfz i nie narzekam :) lekarz mily, kompetentny, wszystko mi dokladnie wyjasnia :) pracuje w szpitalu gdzie chce rodzic :) no i plusem sa bezplatne wizyty i badania, gdybys podliczyla koszty wizyt i badan prowadzonych prywatnie, kasy wyszlo by ci lekko na dobry wozek. To ze lekarz pracuje na nfz nie znaczy, ze ma gdzies dobro matki i dziecka.. chociaz pewnie zdazaja sie takie przypadki.. sama musisz sprawdzic i przekonac sie na wlasnej skorze, bo ja nie wiem jacy lekarze sa u Ciebie w przychodni :)

 
Chodze na nfz wizyta conajmniej 40 min na kazdej usg i badanie jestem mega mega zadowolona:-) placilam tylko za prenatalne 2× po 200 zl.
 
Niestety moja poprzednia ginekolog z przychodni nie miala zbyt dobrej opinii innych pacjentek, nie daje tez zdjec usg, bo twierdzi ze musi miec do dokumentacji, a przeciez kazda mama chcialaby miec pamiatke :) nic mi nie wyjasnila, byla nie delikatna przy badaniu, odnioslam wrazenie ze nawet troche poirytowana a ja nie czulam sie komfortowo. Vercia. To szczesciara z Ciebie ze masz wporzadku lekarza i Twoj portfel na tym nie ucierpi :)
 
Niestety moja poprzednia ginekolog z przychodni nie miala zbyt dobrej opinii innych pacjentek, nie daje tez zdjec usg, bo twierdzi ze musi miec do dokumentacji, a przeciez kazda mama chcialaby miec pamiatke :) nic mi nie wyjasnila, byla nie delikatna przy badaniu, odnioslam wrazenie ze nawet troche poirytowana a ja nie czulam sie komfortowo. Vercia. To szczesciara z Ciebie ze masz wporzadku lekarza i Twoj portfel na tym nie ucierpi :)
 
Zwykle na każdą wizytę trzeba mieć aktualne badania krwi (morfologia podstawowa) i moczu.
Te o których piszesz, to razem z różyczką, toksoplazmozą itd., prawda? Te badania robi się w ciąży dwa razy.
A sama morfologia i mocz już tyle nie będą kosztować.
Ja chodziłam na wizyty na NFZ i badania robiłam bezpłatnie. A moja koleżanka chodziła na wizyty prywatnie, a badania które miała zrobić wypisywał jej lekarz rodzinny na nfz i z wynikami znowu szła prywatnie do gina.
Więc jak sama widzisz, jest wiele rozwiązań.
Jeżeli ufasz swojej doktorce, to raczej zostałabym przy wizytach prywatnych.
Nawet nie sadzilam ze tak mozna, to kolezanka miala dobrego lekarza rodzinnego, i miala tez dobry pomysl, ja bym na to nie wpadla, zreszta nie wiem czy u mnie lekarka poszlaby mi na reke ,
 
reklama
Właśnie wszelakie opinie, które czytałam o lekarzach przyjmujących na NFZ oraz z własnego doświadczenia niestety były złe. Często też pisali o zupełnie innym zachowaniu lekarza na wizycie prywatnej i zupełnie innej na tej finansowanej z NFZ.
Może jeszcze spróbuje umówić się na wizytę w przychodni przy szpitalu, w którym Pani doktor przyjmuje.
 
Do góry