Cześć kochane... trudny mamy teraz czas i u mnie nawet zrobienie glupiego beta HCG graniczy z cudem a co dopiero wizyta u ginekologa... a ja juz od zmyslow odchodzę bo tak to jest gdy się czegos bardzo chce, gdy sie wierzy a kiedy nie ma tego 100% dowodu... Mam 30lat i staram sie z partnerem o dziecko drugi miesiac. Chyba od tygodnia pobolewa mnie lewy jajnik a okres powinnam byla dostac 2.05. (Ostatnia miesiaczka 3.04 a zazwyczaj mam co 29-30dni). Zrobilam juz 4 testy ale nie wykazaly ciazy jednak @ tez nie ma... od wczoraj co jakis czas ( tak raz na dzien widze ze gdzieniegdzie pojawia sie rozowe plamienie delikatne bardzo - doslownie ze 2 kropelki...) zawsze okres mam w terminie a @ jest obfita... Czy to mozliwe zeby testy jeszcze nie wykryly ciazy? Owu planowo mialam 19.04 kochalismy sie bez zabezpieczenia niemal codziennue w tym czasie - szansa niby duza ale testy mowia co innego
Czy ktoras tak miala ze mimo negatywnych kilku testow okazalo sie po czasie ze ciaza jednak byla? Testy zrobilam 2 o czulosci 10mlU (jeszcze przed spodziewana miesiaczka) a 2 o czulosci 25mlU (w dniu i dzien po spodziewanej @). Tak bym chciala tego wymarzonego dzieciątka... co myslicie?
Czy ktoras tak miala ze mimo negatywnych kilku testow okazalo sie po czasie ze ciaza jednak byla? Testy zrobilam 2 o czulosci 10mlU (jeszcze przed spodziewana miesiaczka) a 2 o czulosci 25mlU (w dniu i dzien po spodziewanej @). Tak bym chciala tego wymarzonego dzieciątka... co myslicie?