reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Madmax - współczuję...dobrze że choć te 2 miesiące zdążył ich zobaczyć...
Maggi - kurczę, trzymaj się dzielnie, każdy dnień w brzuszku ważny - pewnie będą Cię tak długo trzymali w trójpaku jak się da. Myślę o Was i zaciskam kciuki - staraj się myśleć pozytywnie żeby nie denerwować Maluszków. Buziaki od nas :***
Palm - super że chłopcy robią postępy, nawet nawet nie zauważysz jak szybko minie czas i będziesz obu z piersi karmiła - zobaczysz :) Pozdrawiam ciepło :)
Asiek8282 - a jak u Was???

U mnie kolejny upalny dzień. Odkryłam wczoraj że chyba za mało wody piję - lekarka mi powiedziała że przy bliźniakach to powinnam nawet 3-4 litry płynów przyjmować żeby objętość wód płodowych nie zmalała...to siedzę i piję - i nie jest mi tak słabo jak wczoraj :)
Pozdrawiam Was ciepło :)
 
reklama
Gloriane więc u mnie w 22tc dowiedziałam się, że szyjka jest skrócona z 40mm do ok. 30mm. I w tym czasie zaczęłam zwracać uwagę na skurcze.
W 24tc szyjka -26mm, wtedy też trafiłam do szpitala, gdzie dostałam magnez i Luteinę.
Po 8 dniach wyszłam z dł. szyjki 26mm.
Po 8 dniach w domu /lekkie porządki, przygotowanie posiłków,itp./ na wizycie kontrolnej szyjka na poziomie 18-20mm. Skierowanie do szpitala i znowu magnez i Luteina. To był 26tc, w szpitalu udało mi się wyleżeć do 31tc w zasadzie na Luteinie. Wyszłam z szyjką 20mm.
Od 22tc przez cały czas miałam skurcze od kilku do kilkunastu dziennie. Czasami były lekko bolesne. Ordynator zalecił spradzić czy one skróciły szyjkę, no i miałam jednego dnia robione USG, wieczorem lekko bolesne skurcze, no i drugiego dnia znowu USG szyjki, ale ona bez zmian.
Dlatego sama się przekonałam na sobie, że nie ma co panikować tylko leżeć. Bo u mnie ewidentnie szyjka szalała przy wysiłku nawet lekkim połączonym z pionową postawą. Lekarz z resztą mówił, że 50% sukcesu to lekarstwa a drugie 50% to leżenie. Nawet nie siedzenie, bo też jest wtedy nacisk na szyjkę.
No a w szpitalu i tak często chodziłam do wc, czy na tętno, więc nie ma co przesadzać z ciągłym leżeniem.
Gloriane mam nadzieję, że Cię choć trochę uspokoiłam. Tak więc więcej leż i kontroluj sytuację u lekarza a będzie dobrze. No chyba, że u Was praktykują zakładanie szwu czy passera, to byłabyś jeszcze spokojniejsza.
Acha, no u mnie też są nawet przy leżeniu, przy wstawaniu, czy chodzeniu.
 
Ostatnia edycja:
Madmax - przykro mi z powodu smierci taty. Wiem co czujesz, bo jak moze pamietasz 5 tygodni temu pochowalismy mame meza, zmarla nagle na wylew w wieky 57lat i zabraklo jej 2 miesiace aby poznac swoje pierwesze wnuki.:-(.
Palam -super wiesci - widzisz tyle kciukow zacisnietych za twoich malcow i juz widac postepy. Ty nas informuj co i jak a my bez ustannie bedziemy wysylac Wasza strone pozytywne fluidy:tak:.
Netka i Glorianie - ja take skurcze (bezbolesne trwadnienie brzusia) nan juz od jakiegos czasu. :baffled: wiem ze nie jest to przyjemnne ale poki sa nie regularne pojawiaja sie nie czesciej niz kilka razy na godzine i bezbolesne to nie ma sie czym martwic. Mi lekarz zalecil wicej odpoczynku w dniach kiedy takie skurcze sie pojawiaja.No i pomoglo - chociaz skurcze nadal sa ale mniejsze i rzadsze.
Maggi - trzymaj sie w trojpaku. mam nadzieje ze cholestaza choc troszke ustapi i ze maluszki pozostana w brzun iu jak najdluzej. Kciukasy zacisniete.
 
Madmax - wspolczuje ci bardzo, ale zobaczysz czas zaleczy rany, wiem ze to standardowa regulka w takich momentach ale tak jest, wiem z wlasnego doswiadczenia. Ja zawsze bylam corusia tatusia i gdy zmarl dlugo nie moglam sie pozbierac. W tym roku minie juz 10 lat. Przez te 10 lat nie bylo dnia bym o nim nie pomyslala, ale po jakims czasie mozesz myslec i nie plakac. Ciesz sie ze choicaz mial szanse zobaczyc wnuki, a im bedziesz opowiadac jakim bylby fajnym dziadkiem. Moj tata nie mial szans poznac swoich a wiem ze bardzo by sie cieszyl (sam mial brata blizniaka) zawsze chcial syn a doczekal sie dwoch corek i wnuczki. Teraz ma dwoch wnukow i wiem ze gdzies tam na nas patrzy.
Palam - cudowne wiesci. Faktycznie mati miala podobna historie. Zobaczysz ze teraz kazdego dnia bedzie lepiej i chlopcy szybko nabiora sil a ty je zbieraj poki mozesz. Pozdrowienia i caluski dla maluchow
Maggi - trzymam kciuki zeby bylo dobrze i by chlopacy jeszcze troszke posiedzieli w brzuszku. Najwazniejsze jednak ze jestes pod opieka i w razie czego mozesz liczyc na szybka reakcje.

Dziewczynki trzymajcie sie dzielnie w trojpakach. Ciaza czasem moze juz doskwierac i wiem ze pewnie chcecie juz poznac swoje pociechy ale wierzcie mi ze jak juz sie urodza i dadza troszke w kosc to mozna zatesknic za czasem ciazy.
Moje pierony maja juz 6 miesiecy i czasem mam ochote wcisnac ich spowrotem skad wyszli aby tylko przezlezec dzien na kanapie przed telewizorem z nogami do gory :DDDD
 
netka dzięki za obszerny opis:happy2: widzę w takim razie, że nieco podobnie to u nas przebiega, z tym, że w moim przypadku lekarz uznał, że narazie nie ma potrzeby hospitalizacji no i biorę sporo fenoterolu. Właśnie to leżenie wzięłam sobie porządnie do serca i dziś leże dosłownie z przerwami na leki i wc. Bardzo mnie uspokoiłaś, bo po wczorajszej wizycie to już miałam wizję przedwczesnego porodu i innych cudów:-(Mój lekarz nie jest zwolennikiem pessara nie wspominając już o szwie, którego nie uznaje wcale w ciąży bliźniaczej, no ale sądzę, że jeśli (tfu, tfu) szyjka poniżej 3 cm by zleciała lub powiększyłoby się rozwarcie to chyba nie będzie się wygłupiał:baffled: Zazdroszczę Ci Twojego suwaczka i trzymam za Ciebie kciuki, lżej mi na sercu dzięki Tobie:-)

elala Co do tych skurczy, to ja właśnie leże i liczę;) Narazie wychodzi mi w pozycji leżącej 2-3 na godzinę. Zauważyłam też że pojawiają się jak używam mięśni brzucha-wstaję, kładę się no i jak maluchy szaleją. Pociesza mnie to, że uspokoiły Ci się te skurcze po kilku dniach odpoczynku liczę na to, że wyciszy się to tak nagle jak przyszło:tak:
 
palam &&&&&&&&&&&&&&& z całych sił za Twoich synków :tak:

maggi za Ciebie też kciuki będę trzymać, oby udało Ci się jakoś wytrzymać jeszcze trochę w trójpaku
 
marcikuk no identyczna sytuacja tylko ze u mnie nie bylo ttts
ale tak sie zastanawiam bo po mnie lezała dziewczyna u której tez byl ttts ale ona urodzila parke czy to znaczy ze w ciązy dwujajowej tez moze byc ttts?
dziewczyny ja jestem zywym przykladem na to ze z rozwarciem i bardzo krótka szyjką mozna przelezec jeszcze bardzo dlugo
trzymam kciuki
palam jak juz chlopcy bedą sami oddychac to juz bedzie z górki zobaczysz
 
Mati powiem szczerze ze to dziwne bo warunkiem wystapienia ttts jest jednokosmowkowosc ciazy mnogiej a jednokosmowkowosc wystepuje chyba tylko w ciazy jednojajowej chyba ze sie myle.
Dziewczynki patrzcie na mati ona jest zywym przykladem ze ciaza mze byc skomplikowana trudna i zagrozona ale zakonczona szczesliwie chociaz przedwczesnie.
Glowy do gory i zaciskac nogi.
P.s doczytalam na necie jednokosmowkowsc moze wystapic wsrod blizniat dwujajowych - czasem sie zdarza że łożyska sie ze soba zrastaja.
 
Ostatnia edycja:
Palam super wieści!!!! oby tak dalej, nadal trzymam za was kciuki :tak::tak:

Madmax przykro mi z powodu smierci taty....:-( ale dziadek będzie opiekował się wnukami z nieba...wiem, że marne pocieszenie...ale ja sobie zawsze tak tłumaczę, że my mamy osobistego Aniołka w niebie który się nami opiekuje i jak chłopcy przyjdą na świat to będzie pilnował swoich braciszków na każdym kroku....jest mi bardzo przykro, że Filip nie pozna swoich braci ani oni jego, ale jeśli duzo będziemy opowiadać o zmarłej osobie to i oni będą się czuli tak jakby się zanali....trzymaj się kochana.

Gloriane ty masz rozwarcie wewnętrzne? bo ja miałam ale mi się zamknęło, leżeni w takim przypadku dużo pomaga....kurcze coś te nasze szyjki niezdyscyplinowane są:no:

Maggi kciuki za was trzymam, mam nadzieję, że jednak leki pomogą i dzieciaki posiedzą troszkę dłużej w brzuszku &&&
 
reklama
Madmax mi również przykro z powodu śmierci Taty :-( ... ja mojego również straciłam, był młodszy ode mnie jak teraz jestem gdy zginął, wiem że byłby wspaniałym Dziadkiem, bo był wspaniałym Tatą. Minęło już 23 lata od tego dnia a dla mnie wciąż On jest żywy w mojej pamięci, mijający czas pozwala jedynie mówić łatwiej o tym co się stało.
 
Do góry