reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

palam nie dałaś rady na Dukanie bo nie byłaś taką kulką tłuszczu jak ja:) na osoby z niedużą nadwagą ta dieta jakoś nie bardzo działa-wiem od szczuplejszych koleżanek;) Pół roku po cesarce mówisz może nastąpić powrót do ruchu???:szok: Olaboga

A wogóle dziewczyny po cesarce...jak to jest? Faktycznie jest tak ciężko i cc to taki dramat?:eek: Wyczytałam też, że "większe" dziewczyny mogą mieć problem z gojeniem cięcia...to prawda? brrr:eek:
 
reklama
charlottema - witaj na forum:-)

Lilonka - dawaj znać jak Ci tam na pobycie S(z)PA-talnym;-)! I nie pogratulowałam wczoraj dzieciaków o zacnych wymiarach:tak:

Hakima - z tymi nogami po cc to mnie nie pocieszyłaś...ale za to brzmisz teraz tak spokojnie, że jakoś się nie obawiam;-)

Margaret
- ja to się czuję prawie jak Twój mąż:-). Czekam i czekam! Nie żeby Cię popędzać;-)

Sade - jak się czujesz? Kuracja domowa daje postępy?

Palam - na pewno dobrze jest mieć coś w innym pokoju, gdzie będziesz mogła położyć dzieci. Ja mam łóżeczko turystyczne, a w razie wyjazdu zwinę je i mam miejscówkę chłopaków :-)

Mnie już na każdym kroku boli krocze. Podniesienie nogi to szczyt możliwości. Do tego w nocy zauważyłam na wkładce galaretkowaty upław i już mnie zmroziło. Ale był zupełnie biały, mało i się na razie nie powtórzyło, więc to chyba nie czop...? Jakoś zakodowałam sobie, że czop ma choć trochę zabarwienia w sobie. Czy mam rację?:sorry:
 
Miss - więc poleguje juz sobie na łożu szpitalnym :) ktg za mną, podobno bardzo ładne, czynności skurczowe koło 20. I tak sobie chyba na razie będę łeżakować.
Witam nową mamusię podwójna
 
gloriane tak czytałam, że trzeba odczekać, aż powłoki brzuszne dobrze się zabliźnią. Nie można też za ciężkich rzeczy dźwigać, żeby przepukliny się nie nabawić.. niestety.. Jednakże wydaje mi się, że przy maluszkach będzie tyle biegania, że najlepszy fitness temu nie dorówna;-) Mój karnecik mimo wszystko grzecznie czeka na wznowienie :happy:
 
ale tu naskrobalyscie :)
dziekuje bardzo za mile powitanko ;)

gloriane nie martw się wagą, moja koleżanka przed ciążą tak jak Ty sporo schudla, pozniej zaszla w ciaze co bardzo ja zalamalo bo duzo przytyla. A gdy bylo juz tak kilka miesiecy po rozwiazaniu sama sie dziwila czemu tak chudnie bez zadnej diety. I Teraz wyglada calkiem inaczej Po ciazy zeszlo jej ok 40 kg. Bo normalnie wazyla 110 kg gdy schudla wazyla ok 85 a jak zaszla w ciaze to z dzidzia wrocila do wagi. A po ciazy wazy 78 :) I gdzie tu logika :) Takze nie martw sie jeszcze wszystko przed Toba:)


Co do mojej wagi to jestem bardzo szczupla bo przed ciaza wazylam 49 a teraz 58
Zazdroszcze wam juz tych momentow wyczekiwania,i niektorym ze moga wziasc swoje maluszki w raczki ;)
Dziewczyny a jak wyglada badanie prenatalne i ile mniej wiecej trwa?
 
Eevlee - trzymajcie się dzielnie w trójpaku jak najdłużej. Nie martw się bo to nie pomaga. Trzymam za Was kciuki &&&&&&
Kretowinko - a możesz podesłać link z tymi rogalami? Ja właśnie też po tym filmiku stwierdziłam że mogą się przydać takie poduszki żeby kłaść maluchy - zamiast leżaczka. Mamy mało miejsca i póki co doszliśmy do wniosku że od znajomych pożyczymy jeden fotelik - jak nam się sprawdzi to kupimy. A takiego noworodka i tak bym raczej w bujaczek nie wsadzała chyba...
Charlottema - witaj - ja też poczułam ruchy dość późno - pod koniec 20tc - w Walentynki :) a teraz chłopaki szaleją...w nocy mnie budzą tak sa aktywni :) Także spokojnie - już niedługo poczujesz konkretnego kopniaka :)
Sade - dziwne z tym szpitalem - ale wiadomo że lepiej w domku poleżeć a jakby się coś zaczęło dziać - to wtedy do szpitala... Trzymam za Was kciuki :)
Lilonka - powodzenia w szpitalu - oby Cię tam nie zatrzymali na dłużej - bo co w domku to w domku :)
Hakima - a jesteś na diecie po porodzie? bo karmisz piersią z tego co pamiętam....waga widzę że ładnie spada :) Mam nadzieję że i u mnie tak będzie...
Ja przed ciążą ważyłam ok 67kg przy 175cm wzrostu - ale po stymulacji i hormonach do 70 kg mi skoczyło. Teraz jest 77kg więc liczę że przytyłam +7kg. Podejrzewam że teraz najwięcej będę tyła...mam nadzieję że więcej niż 10kg mi nie przybędzie już :rofl2: No i liczę oczywiście na ładny spadek wagi :-)
 
Witajcie Dziewczynki :)

Ja w zasadzie na chwilkę - nie nadążam Was czytać, tyle piszecie :) Wpadam w zasadzie powiedzieć, że u mnie wszystko ok :)
Z tego co doczytałam na szybko:

Evelee - trzymam kciuki za Twoją szynkę i maluszki &&&&&&&&&&&&&&&& Leż sobie spokojnie i nie martw się - doczekasz do bezpiecznego terminu :)))

Aguś - gratuluję :)))))

Margaret - trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Myślę, że dla większości kobiet waga jest problemem ile ona by nie wynosiła (te co ważą 130 mają problem, bo chcą ważyć 80, a te co ważą 60 też mają problem, bo chciałyby ważyć 50..:-D) Sama coś o tym wiem - ciągłe niezadowolenie i strach w oczach jak wchodzę na wagę (a ważę raczej przeciętnie - przed ciążą 63, teraz 74)

Charlottema - pierwsze badanie prenatalne to usg - bardziej szczegółowe niż normalne - mierzą dzieciątka dokładnie, sprawdzają przepływy itp. (u mnie to trwało ok 30 minut). Drugą częścią jest badanie krwi. Na podstawie parametrów uzyskanych z badania biochemicznego i usg określają prawdopodobieństwo wystąpienia wad genetycznych u maluszków.
Drugie badanie prenatalne jest bardziej dokładnym usg (bo i u maluszków więcej organów widać) + badanie biochemiczne krwi. :)

Trzymajcie się - będę co jakiś czas wpadać, ale naprawdę nie nadążam z tematami i nie pamiętam co komu napisać ;)
 
No i udało mi się załatwić USG na poniedziałek :-D

Miss Cinname to nie za wesoło masz jak tak Ci nogi puchną :baffled:. U mnie na razie opuchlizna pojawia się sporadycznie.

Sade no w sumie przy tym nfz-cie nic nas nie powinno zdziwić :tak:. Chociaż uważam to za przegięcie : nie dość że końcówka, to jeszcze ciąży wysokiego ryzyka:crazy:

Charlottema witam na forum.
 
Witajcie przy piątku:)
Tigla no niezłe walą numery.No ja tam jakoś specjalnie się nie zmartwiłam,że do domu wróciłam,ale faktycznie przy takiej ciąży tak dalekiej to wyluzowani są.Ciekawe co by było gdyby nie daj boże zaczęło sie wcześniej......?dla nich na rękę bo widzę,że to jest tak,że najlepiej wpaść już z bólami prosto na cesarke a potem trzy dni i do domu i miejsca nie blokować:(
TYlko z tego co wiem,to przy cesarce musi być podwójny zespół lekarzy a nie zawsze ot tak sobie zawsze wolny jest.
No nic czekam,a jutro jade na KTG i zobaczymy,ale wieczorem miałam juz wizję,że rodze takie bóle w dole brzucha,albo oni tak mi się w pęcherz wbijali,ale straszne uczucie i do tego Kostek przyjął taka pozycję,że się wystraszyłam ,tak jakby pupę wypiął do góry i tak został:)Dzisiaj od rana w żebra dostaje.Ewidentnie się umościć nie mogą,ale do kibelka latałam w nocy jak głupia,już ekonomiczniej byłoby na nim spać.
Kretowinka a gdzie Ty po tym nocnym badaniu się podziałaś-też muszę Cię pilnować:)
Lilonka u Ciebie to już 35 tydzień,więc nawet tfu tfu gdyby coś zaczęło się dziać to dzieciaczki bezpieczne będą:)
Miss kuracja domowa coraz lepiej,już powoli kaszel mnie opuszcza i katar mniejszy i mam nadzieje,że wydobrzeje do poniedziałku.
 
reklama
Sade - na razie tfu tfu nic nie zapowiada :-) Staram się brać przykład z Ciebie i Margaret i grzecznie czekać na 37 tc. Wiesz mnie takie krótkie pobyty uspakajają ~ wypytuje o wszystko, zwiedzam. I jestem bardziej przygotowana na to co mnie wkrótce czeka.

No własnie Kretowinko - where are you.?
 
Do góry