reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Ja kupiłam zestaw Palmersa w aptece - pachnie smakowicie :-) kakaowo. Rozstępów jeszcze nie ma, ale na samym początku pękło mi naczyńko (albo żyłka). Idę w środę do ginki na nfz, ale tak naprawdę nie wiem czy mi zrobi usg. Ona jest nieco dziwna ;-)i właśnie miałam przestać do niej chodzić.
Palm - brzucholek jeszcze nieduży, ale już niebawem nas dogonisz.
Tigla - biedactwo. Ty się nie rozsypuj, tylko 3maj dzielnie w trójpaczku.
Przyznaje glukoza wyszła zupełnie niezła ;-)
Różyczko - do tej pory nie wiedziałam co to są te parabeny ;-)
 
reklama
Dziewczynki super brzusie macie jeszcze nie sa duze. Mnie tez wywalilo dopiero pod koniec chociaz nie bylo tragedii.
Rozstepy pojawily sie tez dopiero po 30 tyg mam je do dzisiaj, troszke sflaczaly brzuch tez zostal, ale nie mam czasu sie tym martwic :)
Tigla - u mnie zaczelo sie tez od puchniecia stop i kostek, pozniej zaczely mi sie skarpetki wrzynac w skore i napuchly mi lydki. Stopy byly jak z plasteliny jak nacisnelam je palcem to zostawalo wgniecenie ktore dopiero po chwili znikalo. Strasznie mnie tez bolaly w dotyku. Robilam oklady zimnymi recznikami i trzymalam je u gory. Oklady pomagaly na chwile a nogi spowrotem puchly jak tylko wstalam. Nasteonie zaczely mi puchnac kolana no i uda ale to jakies dwa tygodnie orzed porodem czyli jak bylam w 32 tyg. Ogolnie nogi mialam twarde jak skala. Pytalam lekarza na kazdej wizycie, polozna ogladala, zalecenia odpoczywac bo takie uroki ciazy. A ja nie umialam wstac z kanapy sama. Wejscie po schodach katorga, wejscie do samochodu w bolach, o kapieli moglam zapomniec bo bym z wanny nie wstala a wchodzilam pod prysznic na jaskolke noga do tylu tulow do przodu, a to i tak emek mi dzwigal noge do gory. Na ostatniej wizycie dzien przed tym jak mi wody odeszly polozna zauwalyla ze cos chyba nie tego i lekarka (pierwszy raz ja widzialam) stwierdzila ze puchniecie nog w ciazy jest normlane ale nie takie. Pobrala krew ale juz nie bylo to wazne bo jak do mnie dzwonili ze mam sie do nich zglosic to ja juz bylam po porodzie.
Na porodowce natomiast jak zobaczyly moje nogi to mi zalozyli takie rajstopy uciskajace, jak to bolalo jak zakladali, ale pomogly bo wieczorem te nogi nie byly juz takie tragiczne. Mialam je nosic 6 tyg po porodzie sciagc tylko do kapieli, nawet w nich spalam chociaz przyznam sie bez bicia ze spalam w nich jakies 4 tyg pozniej odpuscilam bo goraco w nich bylo. Nogi powoli wracaja do normy ale juz umiem wstac z podlogi :)))) Musze je tylko jakos wzmocnic teraz. Do dzis zadaje sobie pytanie dlaczego jak bylam w ciazy nie dali mi tych rajstop. Jesli bardzo ci puchna nogi to zapytaj lekarza o takie wlasnie rajstopki. Polecam.
 
lilonka, eevlee i palam- śliczne brzuszki dziewczynki :) mnie teraz brzuszek chyba z dnia na dzien rosnie, musze sobie zrobic fotku i wam pokazac, do tej pory bylo 92 cm przez jakis czas, a teraz juz jest 94cm! chyba udam sie do sklepu z odzieza uzywana poszukac jakiejs kurteczki, bo moja juz w szwach trzeszczy.
onlyone- widzisz, jednak ten 4 maja to jest ta data! i do tego jeszcze moje imieniny :)
tigla- pozbieraj sie jakos, przeciez przed nami jeszcze sporo czasu do rozwiazania, jestesmy blizniaczkami terminowymi, wiec wez sie nie wyglupiaj tylko obie rodzimy 4 maja, bo to super dzieci beda! umowa stoi?
na razie nie stosuje nic przeciw rozstepom, u mnie w rodzinie kobitki nie mialy, ale tak jak pisalyscie, kto wie jak skora zareaguje na ciaze blizniacza, i to jeszcze w wieku 35lat. smaruje decubalem zeby nie swedzialo uczulenie, a przy okazji to jest cos takiego jak oilatum dla dzieci, skora jest bardzo dobrze nawilzona i elastyczna po tym.
 
Kretowinko - pewnie dawaj zdjątka brzucholka - będziemy podziwiać :tak: Ale masz plan z donoszeniem :szok: do 39 tc. 3mamy kciuki za realizację.

Ja tam gadam z maluchami, żeby wytrzymały do kwietnia - to będzie 36/37 tc - najlepiej do 2, bo święta wolałabym jednak na własnej kanapie spędzić niż na szpitalnym łóżku.
 
Dziewczyny, brzuszki super! Ja sama nie zarejestrowalam kiedy moj zrobił sie piłka:). Teraz tylko musze pilnować,żeby sie trzymał do kwietnia. Od kiedy lekarz powiedział mi,ze jest szansa to sobiecz chłopakami o tym gadam;). Może czymś ich przekonam. Byle mi w święta nie wyskoczyli!

Palam - ja pilam syrop z cebuli i mieszankę łyżki miodu z 1/3lyzki cynamonu(to na złagodzenie). Ale jam Cię bedzie trzymalo to do lekarza!Teraz są takie mutacje grypy,ze nie ma co ryzykować!
 
Dziewczyny, brzuszki super! Ja sama nie zarejestrowalam kiedy moj zrobił sie piłka:). Teraz tylko musze pilnować,żeby sie trzymał do kwietnia. Od kiedy lekarz powiedział mi,ze jest szansa to sobiecz chłopakami o tym gadam;). Może czymś ich przekonam. Byle mi w święta nie wyskoczyli!

Miss - tak samo rozmawiam sobie z moimi szkrabkami o kwietniu. Coś czuję, że będziemy w podobnym czasie na porodówce:-)
 
To chyba rzeczywiście jakis wirus szaleje, bo dookoła wszyscy się pochorowali na gardło. Mnie na szczęście powoli mija, ale nadal czuję się tak "grypowo" i słabo. Ja finalnie płukałam gardło naparem z szałwii (tak jak mi to ktoś tutaj poradził) i to mi najlepiej pomogło.

Wczoraj musiałam pójść do lekarza na nfz po skierowanie na echo serca płodu... Wysiedziałam się w szpitalnym korytarzu z kaszlącymi pacjentami ok 2h po czym z WIELKĄ łaską otrzymałam to skierowanie i to jeszcze błędne (jak wyjaśniła mi pani w rejestracji pan dr bardzo się spieszył do drugiej pracy) i wykład, że dlaczego to nie chodzę do swojego lekarza i prawie dosłownie "czego tu chcę" (no ale mój nie ma umowy z nfz...). Miałam ochotę kogoś pobić. Na szczęście położna z którą potem rozmawiałam była miła i do rzeczy. Ja miałam ochotę się rozpłakać,nie mam na tyle samozaparcia żeby po prostu z góry na dół ochrzanić gościa za takie traktowanie. Finalnie skierowanie mam, ale zmarnowane pół dnia.

Co do wagi to ja przytyłam 1 kg... Pytałam lekarza jak to jest, ale powiedział mi, że skoro dzieciaczki rosną prawidłowo to mam się na razie nie przejmować i że jeszcze zdążę przytyć, więc staram się nie przejmować :)
 
reklama
Hej dziewczyny!!!

Witam wszystkie nowe koleżanki.:-)

kretowinka, miss cinamone - ja też przeżyłam remont na doglądaniu( a zawsze z m robiliśmy razem)

onlyone - niestety ja też podglądam filmiki na temat cesarki i samego przebiegu a w zasadzie nie wiem po co to robię:no:. Ale już fajnie dociągłaś, super, no już niedługo, kurcze ale ten czas leci

tigla - gieniek miala cukrzycę ciażową, ja również. Na początku bardzo przestrzegałam diety ale teraz nie bardzo, zostały mi nawyki żywieniowe poświąteczne:szok:

A co do rozstępów ja na razie spokój, od 4 m-ca smaruje się elancylem.
Puchną mi również kostki i dłonie, mam problem z butami, jakby było lato to śmigałabym w japonkach;-)


Hakima co u Ciebie?
 
Do góry