reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

@Blanka8, szkoda że nie udało się niczego sprawdzić. Na pewno zanim podejmą ostatecznie decyzje to sprawdza jak będzie najbezpieczniej dla dzieciaczkow i Ciebie.
Kiedy moja lekarka dowiedziała się ostatnio że przyjeżdżam do niej samochodem, to zrobiła wielkie oczy że zdziwienia że jeszcze prowadzę samochód.
U nas też dziś spadł śnieg (Warszawa) ale ja osobiście nie jestem wielbicielką zimy, no chyba że jestem w górach ;)
 
reklama
Hej dziewczyny :) Jestem już po wizycie u lekarza. Dziewczynki mają niezłą masę :D 2950 i 2750. Dostalam skierowanie zeby dwa razy zrobić zapis NST i jesli każdy będzie dobry, to mam skierowanie do szpitala z ktorym mam się zjawić 11 grudnia - tam mają zadecydować czy będzie poród sn czy cc. Tętno dziewczynek jest o.k więc jestem w miarę spokojna. Trochę się martwiłam po ostatnich ekscesach.
Jaka ładna waga dziewczynek [emoji4] ja ma skierowanie na 12.12 [emoji6]

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Alina1987 dzięki, wypróbuję tą laktulozę - nie piłam jej wcześniej i nawet o niej nie słyszałam.
A piłaś ją raz czy dwa razy dziennie i może pamiętasz w jakich dawkach?
Już przy samym końcu ciąży też słuchałabym tylko swojego lekarza, niepotrzebnie mieszają w głowie.

@nemeyeth a Ty rodzić będziesz w szpitalu, w którym jest też oddział neonatologiczny? Nie rozumiem stwierdzenia, że na oddziale może nie być odpowiedniego personelu. No chyba cały czas powinien być zapewniony,co za tekst w ogóle. Chociaż szczerze mówiąc to też obawiam się, że coś zacznie się dziać w weekend i ta obstawa w szpitalu będzie słaba. Ja jeszcze przy pierwszej cesarce miałam wzywanego chirurga,bo okazało się, że mam dość liczne zrosty jelit z jamą
brzucha po jeszcze wcześniejszej operacji także też gdzieś tam boję się, żeby na miejscu był porządny chirurg, który w razie czego zadziała natychmiastowo.

@adunnnia90 będziesz może rodzić w Poznaniu na Polnej? Ja też jestem z bardzo bliskich okolic Poznania/prawie Poznań. U nas w ostatnich latach ciężko śnieg zobaczyć...

@Blanka8 podziwiam, że jeszcze autkiem jeździsz :)

@Ola__28.12 wow niezła waga, prawie jak dzieci z pojedynczych ciąż!

A u mnie była dziś położna, ostatni raz przed szpitalem. Brzuch mniej spinał się niż wczoraj ale jednak trochę tak. Przez ok. pół godz. KTG wyszły ze 2 skurcze. Położna uważa, że do poniedziałku spokojnie powinnam dotrwać a w szpitalu już zajmą się mną więc też będę spokojniejsza :)
 
@ariska ja też leżę w Tychach. Ale numer :-)

@jadorek tak, będę rodzić w szpitalu o II stopniu referencyjności z bardzo dobrym oddziałem neonatologicznym. Chyba tak po prostu odpowiedzieli mi coś bez większego namysłu, żeby tylko odpowiedzieć...:) Na szczęście ordynator noworodków mnie poparł, żeby dzidziusie siedziały w brzuchu jak najdłużej, więc mam ambitny plan wytrwać te 17 dni do CC zaplanowanego na 18.12.
 
Ostatnia edycja:
@Alina1987 dzięki, wypróbuję tą laktulozę - nie piłam jej wcześniej i nawet o niej nie słyszałam.
A piłaś ją raz czy dwa razy dziennie i może pamiętasz w jakich dawkach?
Już przy samym końcu ciąży też słuchałabym tylko swojego lekarza, niepotrzebnie mieszają w głowie.

@nemeyeth a Ty rodzić będziesz w szpitalu, w którym jest też oddział neonatologiczny? Nie rozumiem stwierdzenia, że na oddziale może nie być odpowiedniego personelu. No chyba cały czas powinien być zapewniony,co za tekst w ogóle. Chociaż szczerze mówiąc to też obawiam się, że coś zacznie się dziać w weekend i ta obstawa w szpitalu będzie słaba. Ja jeszcze przy pierwszej cesarce miałam wzywanego chirurga,bo okazało się, że mam dość liczne zrosty jelit z jamą
brzucha po jeszcze wcześniejszej operacji także też gdzieś tam boję się, żeby na miejscu był porządny chirurg, który w razie czego zadziała natychmiastowo.

@adunnnia90 będziesz może rodzić w Poznaniu na Polnej? Ja też jestem z bardzo bliskich okolic Poznania/prawie Poznań. U nas w ostatnich latach ciężko śnieg zobaczyć...

@Blanka8 podziwiam, że jeszcze autkiem jeździsz :)

@Ola__28.12 wow niezła waga, prawie jak dzieci z pojedynczych ciąż!

A u mnie była dziś położna, ostatni raz przed szpitalem. Brzuch mniej spinał się niż wczoraj ale jednak trochę tak. Przez ok. pół godz. KTG wyszły ze 2 skurcze. Położna uważa, że do poniedziałku spokojnie powinnam dotrwać a w szpitalu już zajmą się mną więc też będę spokojniejsza :)
Jadorek piłam 3 razy dziennie pół godziny przed posiłkiem ( czasem parę minut albo i po, zależy kiedy leki roznosiły położne. Potem dały mi całą butelkę więc sama tego pilnowałam), pół takiego kieliszka szpitalnego, w którym podają leki. Zaczęło działać drugiego dnia dawkowania. Oby i Tobie pomogło:)
 
Cześć dziewczyny,


chcialabym do Was dołączyć. Widzę, że wy już w zaawansowanych ciążąch, a ja dopiero 10 tc, wczoraj pierwsze USG i zobaczyliśmy dwójkę :)

Niestety jeszcze nie znam jeszcze szczegółów, bo byłam u położnej, która powiedziała, że nie zna się na bliźniachach i dowiem się więcej dopiero jak pójdę do specjalisty ( mieszkam w Holandii, tutaj sytem się sporo różni).

Niestety udało jej się mnie nastraszyć. Zmierzyła bąble, jeden ma 3,5 cm, a drugi 2,8, czyli jeden 10 tc+1 dzień, drugi 9 tydzień - 3 dzień. Usłuszałam, że to niedobrze i jest spore prawdopodobieństo że jeden nie przeżyje. Miałyście może takie sytuacje? Naprawdę jest tak źle?

Ciężko jej szło to mierzenie, mam nadzieję, że się trochę pomyliła :)
 

Załączniki

  • Image 2017_11_30_16_18_13_06.jpg
    Image 2017_11_30_16_18_13_06.jpg
    76 KB · Wyświetleń: 72
Cześć dziewczyny,


chcialabym do Was dołączyć. Widzę, że wy już w zaawansowanych ciążąch, a ja dopiero 10 tc, wczoraj pierwsze USG i zobaczyliśmy dwójkę :)

Niestety jeszcze nie znam jeszcze szczegółów, bo byłam u położnej, która powiedziała, że nie zna się na bliźniachach i dowiem się więcej dopiero jak pójdę do specjalisty ( mieszkam w Holandii, tutaj sytem się sporo różni).

Niestety udało jej się mnie nastraszyć. Zmierzyła bąble, jeden ma 3,5 cm, a drugi 2,8, czyli jeden 10 tc+1 dzień, drugi 9 tydzień - 3 dzień. Usłuszałam, że to niedobrze i jest spore prawdopodobieństo że jeden nie przeżyje. Miałyście może takie sytuacje? Naprawdę jest tak źle?

Ciężko jej szło to mierzenie, mam nadzieję, że się trochę pomyliła :)
Witamy w naszym gronie:) na Twoim miejscu jak najszybciej zarejestrowalabym się do lekarza, żeby nie dokładać sobie niepotrzebnych stresów. Zresztą sama położna powiedziała, że nie zna się na bliźniakach więc niekoniecznie dobrze je zbadała. A tak poza tym to w większości przypadków nasze dzieciaczki różnią się wielkością. Jaka to jest ciąża? Jeśli dobrze widzę na zdjęciu to dwudowodniowa i każde dziecko ma swój domek;), w takich przypadkach różnica w wielkości płodów nie jest aż tak istotna. Sama mam ciążę 2k2o i między dziećmi na USG wychodzi ok 3-5 dni różnicy.
Nie zamartwiaj się więc na zapas :)
 
reklama
Cześć dziewczyny,


chcialabym do Was dołączyć. Widzę, że wy już w zaawansowanych ciążąch, a ja dopiero 10 tc, wczoraj pierwsze USG i zobaczyliśmy dwójkę :)

Niestety jeszcze nie znam jeszcze szczegółów, bo byłam u położnej, która powiedziała, że nie zna się na bliźniachach i dowiem się więcej dopiero jak pójdę do specjalisty ( mieszkam w Holandii, tutaj sytem się sporo różni).

Niestety udało jej się mnie nastraszyć. Zmierzyła bąble, jeden ma 3,5 cm, a drugi 2,8, czyli jeden 10 tc+1 dzień, drugi 9 tydzień - 3 dzień. Usłuszałam, że to niedobrze i jest spore prawdopodobieństo że jeden nie przeżyje. Miałyście może takie sytuacje? Naprawdę jest tak źle?

Ciężko jej szło to mierzenie, mam nadzieję, że się trochę pomyliła :)
@Karrrina witamy na naszym bliźniaczym forum :)
Również polecam Ci jak najszybciej wybrać się do lekarza, żeby niepotrzebnie się nie stresować. Na moje oko ciąża wygląda na rozwijająca się prawidłowo i wcale nie ma takiej różnicy w wielkości fasolek - różnica wynika pewnie z błędu pomiaru i tego, że położna nie ma takiej wprawy i wiedzy jak lekarz.
Chciałam Cię tylko uprzedzić, że mi na pierwszej wizycie pani doktor rowniez powiedziała, żeby liczyć się z tym, że jeden z dwóch bliźniaków może się jeszcze na tym etapie wchłonąć/obumrzeć i jest to jak najbardziej normalne. Tak się po prostu czasami dzieje, ale oczywiście życzę Ci żebyś na kolejnym badaniu zobaczyła 2 bijące serduszka :tak:
 
Do góry