reklama
a_nka- jak ja pojechałam na IP w 31 to mnie przyjmowali jakies 15-20min bo podpiecie pod KTG, badali mnie, czy to wody odchodzą czy co. Karte wyciągali, musiałam podpisac oświadczenia, zgodny np. na transfuzje krwi itd. Jak za mna bylaby babka w tej samej syt czyli z porodem przedwczesnym to musiala by poczekać. No może godzine nie ale te 20min na bank.
Jeśli Misty jest swiadoma zagrozen to ok. Poczulam się w obowiązku napsac jak to wygladalo w moim szpitalu. Bo lekarze tez sa rozni i może ona trafila na jakiegoś konowała. Ale jeśli nigdzie nie sieja paniki to ok. Aczkolwiek ja bym i tak wolala w szpitalu lezec, tak na wszelki. Ale ja to panikara jes:-)tem
Jeśli Misty jest swiadoma zagrozen to ok. Poczulam się w obowiązku napsac jak to wygladalo w moim szpitalu. Bo lekarze tez sa rozni i może ona trafila na jakiegoś konowała. Ale jeśli nigdzie nie sieja paniki to ok. Aczkolwiek ja bym i tak wolala w szpitalu lezec, tak na wszelki. Ale ja to panikara jes:-)tem
emilek86
Fanka BB :)
Zgadzam się całkowicie z dziewczynami. Jak zaczynają się jakieś powikłania to już nie przelewki i jeżeli lekarz kładzie do szpitala to raczej nie robi tego pacjentce po złości. Ja od 18tyg miałam już krótką szyjkę i nakaz leżenia. W 28t szyjka była minimalna i zgładzona. Dostałam skierowanie do szpitala jednak na izbie uznali że nie jest najgorzej i mogę leżeć w domu. W 31t sytuacja bardzo się pogorszyła, jednak do szpitala dalej nie chcieli mnie wziąć. W32t z izby gdzie spędziłam równo 5 godzin wieźli mnie już na sygnale na porodówkę. Tam sterydy i masa leków rozkurczowych i walka żeby zatrzymać poród. Po trzech dniach zwieźli mnie na patologię i byłam pod stałą kontrolą. Szyjki już było i zaczynało się rozwarcie. Po tygodniu leżenia na patologii odeszły mi wody i akcja rozkręciła się momentalnie. Z domu niestety nie zdążyłabym dojechać. Córcia momentalnie weszła tyłkiem w kanał. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze
Także dziwię się dziewczynom, które unikają szpitala jeżeli zachodzi taka potrzeba. Gdyby mnie położyli wtedy, kiedy było zalecenie lekarza to może udałoby się przedłużyć ciążę i moje dzieci nie byłyby wcześniakami.
Także dziwię się dziewczynom, które unikają szpitala jeżeli zachodzi taka potrzeba. Gdyby mnie położyli wtedy, kiedy było zalecenie lekarza to może udałoby się przedłużyć ciążę i moje dzieci nie byłyby wcześniakami.
Ja tez uważam, ze powinnam była 4 dni przed porodem trafić do szpitala, ale u mnie zawahala sie lekarka, bo szyjka z 17mm zrobiła sie 26mm po 10 min lezenia.
W szpitalu nie dosc, ze podali by sterydy to byc moze regularne ktg wychwycilo by skurcze. Jak ja je poczułam i sie upewnilam, ze to skurcze i nospa nie działa, to było po balu, bo chwile potem chlusnely wody i zaczął sie porod nie do zatrzymania.
Gdyby szpital był dalej niz te 3-4km to by było kiepsko, u mnie tez pierwsza rodziła sie posladkowo.
No ale wiadomo, po wszystkim to człowiek sie bardzo mądry robi
W szpitalu nie dosc, ze podali by sterydy to byc moze regularne ktg wychwycilo by skurcze. Jak ja je poczułam i sie upewnilam, ze to skurcze i nospa nie działa, to było po balu, bo chwile potem chlusnely wody i zaczął sie porod nie do zatrzymania.
Gdyby szpital był dalej niz te 3-4km to by było kiepsko, u mnie tez pierwsza rodziła sie posladkowo.
No ale wiadomo, po wszystkim to człowiek sie bardzo mądry robi
Emilek, ale myślę że Misty szpitala nie unika. Jej lekarz zdecydował, że lepiej jej będzie w domu. Wystarczająco się stresuje wiedząc co jej grozi. A patologia ciąży to nie jest miłe miejsce, zawsze jeżeli tylko jest taka możliwość lepiej leżeć w domu. Miałam trzech lekarzy w ciążach i wszyscy wyznawali te samą zasadę. Gdy nie ma konieczności hospitalizacji i można leżeć w domu to właśnie tak najlepiej robić. Zaufanie do swojego lekarza to podstawa.
Troszkę mam wrażenie, że na nią naskoczyłyście. To, że wasi lekarze robili inaczej nie oznacza, że jej przeciez jest zły. Panika jaką roztaczacie jest raczej dla niej niewskazana. Dziewczyna ma lekarza, któremu ufa, razem dzięki Bogu narazie dają radę. Może powinniśmy to uszanować i nie pisać odrazu owijając w bawełnę, że nie rozumie się dziewczyn, które nie leżą w szpitalu...
Aga, super ja też miałam mieć pareczkę
Troszkę mam wrażenie, że na nią naskoczyłyście. To, że wasi lekarze robili inaczej nie oznacza, że jej przeciez jest zły. Panika jaką roztaczacie jest raczej dla niej niewskazana. Dziewczyna ma lekarza, któremu ufa, razem dzięki Bogu narazie dają radę. Może powinniśmy to uszanować i nie pisać odrazu owijając w bawełnę, że nie rozumie się dziewczyn, które nie leżą w szpitalu...
Aga, super ja też miałam mieć pareczkę
Ostatnia edycja:
Ja na pewno na nikogo nie naskakuje Jestem za skuchaniem sie lekarza, inaczej mozna zglupiec.
Pisze o swoich doświadczeniach, mozna czytac, nie czytac, mozna olac
Moim zdaniem warto miec pogląd z rożnych stron i sobie samemu ważyć. Ja mojej lekarce bardzo ufalam i dalej ufam. Ona sama sie gryzie z moim przypadkiem i dzwonila do mnie codziennie do szpitala i do ordynatorki na neonatologi.
Gdybym mogła cofnąć czas to sama bym sie wybrala do szpitala wtedy, a nie patrzyla co sie wydarzy za 4 dni od założenia pessara jak bede leżeć i wstawać tylko do WC
Ale wiadomo - gdyby człowiek wiedział, ze upadnie to by usiadł
Pisze o swoich doświadczeniach, mozna czytac, nie czytac, mozna olac
Moim zdaniem warto miec pogląd z rożnych stron i sobie samemu ważyć. Ja mojej lekarce bardzo ufalam i dalej ufam. Ona sama sie gryzie z moim przypadkiem i dzwonila do mnie codziennie do szpitala i do ordynatorki na neonatologi.
Gdybym mogła cofnąć czas to sama bym sie wybrala do szpitala wtedy, a nie patrzyla co sie wydarzy za 4 dni od założenia pessara jak bede leżeć i wstawać tylko do WC
Ale wiadomo - gdyby człowiek wiedział, ze upadnie to by usiadł
emilek86
Fanka BB :)
Nie sądzę że na kogokolwiek tu naskoczyłam. Opowiedziałam tylko swoją historię i wyraziłam pogląd. Po to raczej jest forum.
Uważam że po prostu niektóre dziewczyny nie są świadome konsekwencje albo myślą że ich nic złego nie spotka. Niestety lepiej być świadomym, że coś może pójść nie tak. A misti z tego co doczytałam to chcieli zostawić w szpitalu, ale ona nie chciała. Więc na swoją odpowiedzialność wyszła.
Uważam że po prostu niektóre dziewczyny nie są świadome konsekwencje albo myślą że ich nic złego nie spotka. Niestety lepiej być świadomym, że coś może pójść nie tak. A misti z tego co doczytałam to chcieli zostawić w szpitalu, ale ona nie chciała. Więc na swoją odpowiedzialność wyszła.
Tak właśnie po to jest forum by pisać o swoich doświadczeniach, a nie negować zachowanie innych bo wychodzi na to, że poglądy inne niż wasze są tu źle tolerowane.
Dziewczyna pisała, że wie o swoich problemach, lekarz też. Są pod kontrolą i ok. A tu zrobiłyście problem bo nie jest w szpitalu... A wy uważacie, że powinna tam być...
Może powinna, może nie. Od tego jest lekarz prowadzący nie forum tak myślę. A może się mylę.
Nie wiem, pewnie i chciałyście dobrze, ale ja to odebrałam jako atak...
No, ale to nie do mnie było skierowane więc daję spokój bo kłótnie tu niepotrzebne. Każda zdanie wyraziła i ok
Edit:
Naniosłam poprawki do tabelki
Aga jeszcze raz gratuluję pareczki.
https://www.babyboom.pl/forum/mamusie-blizniat-trojaczkow-i-f329/lista-dubeltowych-ciezarowek-d-71395/#post10809654
Dziewczyna pisała, że wie o swoich problemach, lekarz też. Są pod kontrolą i ok. A tu zrobiłyście problem bo nie jest w szpitalu... A wy uważacie, że powinna tam być...
Może powinna, może nie. Od tego jest lekarz prowadzący nie forum tak myślę. A może się mylę.
Nie wiem, pewnie i chciałyście dobrze, ale ja to odebrałam jako atak...
No, ale to nie do mnie było skierowane więc daję spokój bo kłótnie tu niepotrzebne. Każda zdanie wyraziła i ok
Edit:
Naniosłam poprawki do tabelki
Aga jeszcze raz gratuluję pareczki.
https://www.babyboom.pl/forum/mamusie-blizniat-trojaczkow-i-f329/lista-dubeltowych-ciezarowek-d-71395/#post10809654
Ostatnia edycja:
ANKA - ja sie pogubilam powiem szczerze. Ale skoro piszesz w liczbie mnogiej to rozumiem, ze mnie tez zaliczasz do tych co uważają, ze ktos inny powinien cokolwiek.
Ja nie uważam, ze któraś z forumek powinna byc w szpitalu. To chyba jasne, ze ani nie mam wiedzy, ani kompetencji i wreszcie nic mi do tego. I na pewno żadne moja wypowiedz nie sugeruje, ze inne niz moje zdanie jest zle tolerowane przeze mnie.
Pisałam tylko o sobie i ocenie mojego przypadku. Tak z dobrego serca - ku przestrodze Zero ataku
Szklanka wody albo herbatki laktacyjnej na zgodę
EMILEK - o, to ja bylam taka i uważam, ze mi w ciazy kubeł zimnej wody by sie bardzo przydał. Byłam na 100% pewna, ze ja donosze itd. Nie chcialam czytac zlych wiesci i zniknelam z tego forum, a pisalam tylko na rowiesniczym, optymistycznie zestawiajac swoja ciaze z pojedynczymi
Troche straciłam czujność i wiem, ze to był błąd. Choć oczywiscie najważniejsze, ze wszystko jest dobrze i oby dalej tak było
Ja nie uważam, ze któraś z forumek powinna byc w szpitalu. To chyba jasne, ze ani nie mam wiedzy, ani kompetencji i wreszcie nic mi do tego. I na pewno żadne moja wypowiedz nie sugeruje, ze inne niz moje zdanie jest zle tolerowane przeze mnie.
Pisałam tylko o sobie i ocenie mojego przypadku. Tak z dobrego serca - ku przestrodze Zero ataku
Szklanka wody albo herbatki laktacyjnej na zgodę
EMILEK - o, to ja bylam taka i uważam, ze mi w ciazy kubeł zimnej wody by sie bardzo przydał. Byłam na 100% pewna, ze ja donosze itd. Nie chcialam czytac zlych wiesci i zniknelam z tego forum, a pisalam tylko na rowiesniczym, optymistycznie zestawiajac swoja ciaze z pojedynczymi
Troche straciłam czujność i wiem, ze to był błąd. Choć oczywiscie najważniejsze, ze wszystko jest dobrze i oby dalej tak było
reklama
Madison no tak jak napisałam wy to z troski radziłyście, ale ja odebrałam to jako atak. Czase, tak wychodzi. Dlatego ja się staram rad za często nie udzielać. Jak to mówią dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane wiecie może PMS w pełnej krasie mnie dopada
Ale dalej swoje "stanowisko" okupuję
No to stuknijmy się tą herbatką zgoda najważniejsza bo kłócić nie ma się o co. Każda i tak będzie robić tak jak uważa czy jak uważa jej lekarz
Ale dalej swoje "stanowisko" okupuję
No to stuknijmy się tą herbatką zgoda najważniejsza bo kłócić nie ma się o co. Każda i tak będzie robić tak jak uważa czy jak uważa jej lekarz
Ostatnia edycja:
Podziel się: