reklama
Milla prześliczne dzieciaczki, a na dodatek bardzo podobne. Zresztą moje skarby też są bardzo podobne. Ja już parę razy się pomyliłam jak patrzyłam na zdjęcia i się zastanawiałam czy to jest Wojtuś czy też Asieńka.
Emilek mam znajomych w Krakowie u których mogę się spokojnie zatrzymać na ile tylko będę chciała, ale na chwilę obecną nie mogę zostać dłużej w Krakowie ponieważ rana po cc nie chce się goić zbytnio. Mam założone 2 sączki i robione opatrunki 2 razy dziennie. W Krakowie nie miałby kto mi zrobić tych opatrunków, ponieważ do rany trzeba wstrzykiwać sól fizjologiczną z jodyną, a później jeszcze antybiotyk (gentamycynę). :-( A sama tego nie dam rady zrobić. Poza tym dzisiaj zauważyłam, że jakiś dziwny kolor mają upławy z pochwy bo taki ciemny żółty i zastanawiam się czy to jest normalne. W poniedziałek planuję iść do ginekolog. Okazuję się w ogóle, że moja położna jest tak bez nadziejna i na niczym się nie zna.
Dzwoniłam do szpitala dzisiaj i jest maleńka poprawa u Wojtusia i nawet ładnie przybiera na wadze bo ma już 970gram ( czyli równo 2 tyg od porodu ma na plusie 120gram pomimo dużej straty wagi). Asie od 2 dni ma podawaną insulinę ponieważ okazało się, że ma podwyższony cukier i dzisiaj zaczęła troszkę podkrwawiać z płucek ale sytuacja już jest opanowana i jest troszkę lepiej, a waży 826g ( czyli też ma jakieś 120g na plusie)
Emilek mam znajomych w Krakowie u których mogę się spokojnie zatrzymać na ile tylko będę chciała, ale na chwilę obecną nie mogę zostać dłużej w Krakowie ponieważ rana po cc nie chce się goić zbytnio. Mam założone 2 sączki i robione opatrunki 2 razy dziennie. W Krakowie nie miałby kto mi zrobić tych opatrunków, ponieważ do rany trzeba wstrzykiwać sól fizjologiczną z jodyną, a później jeszcze antybiotyk (gentamycynę). :-( A sama tego nie dam rady zrobić. Poza tym dzisiaj zauważyłam, że jakiś dziwny kolor mają upławy z pochwy bo taki ciemny żółty i zastanawiam się czy to jest normalne. W poniedziałek planuję iść do ginekolog. Okazuję się w ogóle, że moja położna jest tak bez nadziejna i na niczym się nie zna.
Dzwoniłam do szpitala dzisiaj i jest maleńka poprawa u Wojtusia i nawet ładnie przybiera na wadze bo ma już 970gram ( czyli równo 2 tyg od porodu ma na plusie 120gram pomimo dużej straty wagi). Asie od 2 dni ma podawaną insulinę ponieważ okazało się, że ma podwyższony cukier i dzisiaj zaczęła troszkę podkrwawiać z płucek ale sytuacja już jest opanowana i jest troszkę lepiej, a waży 826g ( czyli też ma jakieś 120g na plusie)
Agniecha- podobno tak może być z dziąsłami! Ja od początku ciąży mam tak wrażliwe że przy każdym myciu zębów pluję krwią i to dosłownie. Lekarz mi powiedział że się tak zdarza bo objętość krwi bardzo wzrasta i stają się bardziej rozpulchnione i wrażliwe.
Anulfka- oby szybko te Twoje dolegliwości minęły i żebyś mogła być bliżej maluszków!!!
Anulfka- oby szybko te Twoje dolegliwości minęły i żebyś mogła być bliżej maluszków!!!
Julianna*
szczęśliwa :)
milla widzę że chciałas mnie dogonić gratulacje!!!
Ja urodziłam o 10.40 26.02 Laura 53cm 2700g, Zuza 53cm 3040g. Pierwszą dobę były pod obserwacją w inkubatorze, a od wczoraj są ze mną. Wstałam po 8h, ruszam się już normalnie, trochę jetem jeszcze zmęczona, na obchodzie powiedzieli że ja w sumie juz jestem do wypisu, ale dzieci jeszcze poobserwują wiec parę dni tu jeszcze pobędziemy.
Dziewczyny na razie tylko śpią, na jedzenie muszę je budzić
Ja urodziłam o 10.40 26.02 Laura 53cm 2700g, Zuza 53cm 3040g. Pierwszą dobę były pod obserwacją w inkubatorze, a od wczoraj są ze mną. Wstałam po 8h, ruszam się już normalnie, trochę jetem jeszcze zmęczona, na obchodzie powiedzieli że ja w sumie juz jestem do wypisu, ale dzieci jeszcze poobserwują wiec parę dni tu jeszcze pobędziemy.
Dziewczyny na razie tylko śpią, na jedzenie muszę je budzić
Załączniki
emilek86
Fanka BB :)
Julianna - fajnie, że się odezwałaś i wrzuciłaś zdjęcie. Dobrze, że już po wszystkim:-) Zuzka jak pięknie pokazuje, jakie ma długie paluszki
reklama
Podziel się: