reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Gosiu no właśnie przekracza 140 ale drugie dolne w normie do 90 ...2 dni temu nie mogłam go zmniejszyć leki nie działały...wczoraj już poniżej 140 ale wciąż ok.136/90 dopiero wieczorem 128...dziś poniżej 140 oby tak się utrzymało...trochę mnie to przeraża...bo jak leki przestaną działać to już tylko szpital :(
Czytałam że trzeba odstawić całkowicie sól i jeść dużo owoców i warzyw
Ile razy dziennie bierzesz depotyg? bo ja 3 razy
 
reklama
a ja wlasnie przez to cisnienie w szpitalu siedze. spanikowalam w domu i pojechalam odrazu do szpitala jak mi skoczylo i mnie zostawili, chociaz sie dziwili, mowili ze to jeszcze norma 140/90 i ze dopiero od 160 trzeba panike siac;) no i leze juz tydzien mimo, ze cisnienie w normie zazwyczaj 100 lub 110/60. teraz mi rozbujali tym odstawieniem fenoterolu skurcze i walczymy, zeby sie jakos ustabilizowalo. musieli mi fenka do 6 tabletek na dobe zwiekszyc i do tego metokard raz dziennie pol dac, zeby mi serce gardlem nie wyskoczylo;) chcialabym zeby to byl juz 36 tydzien...
 
:-)Witajcie:-)Padam dziś z niewyspania:-(Maluchy dały w nocy popalic jak nie wiem.Nic nie pomagało.Teraz odsypiają.Muszę postarac się częściej tu zaglądac:tak:Wątek się rozwija;-)Narazie nie mam jak nadrobic,ale napewno to zrozumiecie:tak:Jutro lub w czwartek ma przyjśc położna.Będzie ważyc maluchy.Mam nadzieję,że zezwoli na pierwszy spacerek.Do tej pory nie mogłam wychodzic,bo powiedziała,że lepiej dla nich jak osiągną wagę 2500gr.Martwię się o Kacpra,bo po każdym jedzeniu strasznie ulewa:-(Czy któraś z młodych mam też ma taki problem?Pozdrawiam Was gorąco;-)A tu moje maluchy miały 10dni:-D
 

Załączniki

  • babyboom.JPG
    babyboom.JPG
    26,1 KB · Wyświetleń: 95
dziewczyny a jak z dojściem do siebie po cesarce?? mnie połozna straszy, ze będzie bolało 2 miesiące, że odrazu nie będę w stanie zająć się dziećmi, i ogólnie do d.... nawet jak po apru dniach wyjde do domu- to i tak będzie cięzko:szok:
Zgadzam sie z dziewczynami..straszne glupoty Ci polozna naopowiadala..co za baba!.. Najciezej jest przez pierwsze 2,3 doby..nas na 4 wypuscili do domu i juz mnie prawie nic nie bolalo. Wszystko robilam i nie bylo zle. Wszystko zalezy od organizmu i psychiki. Jak szybko sie podniesiesz i zaczniesz opiekowac maluszkami to i sil przybedzie:-)a ciezko bedzie napewno, ale bardziej z powodu dwojeczki maluchow niz z powodu Twojego bolu..:tak:
Mam pytanie do mamuś - czy dopajacie dzieci wodą lub jakimiś herbatkami? Słyszałam, że można tak robić, ale nie wiem od jakiego wieku i jak często? Ile zjadają Wasze dzieci na dobę?
Moira moje malenstwa tez jedza co 3 godz i to juz od szpitala. Tylko ja karmie sztucznym mlekiem, piersia karmilam tylko z tydzien do dwoch. Nie moge sie juz doczekac az w nocy zaczna przesypiac wiecej!

Co do spacerkow to ja werandowalam malutkie. Zaczelam po 2tyg a teraz juz 2 dni pod rzad bylismy na specerku takim pol godz, wczoraj godz nawet. Dzisiaj nie wychodze bo mam katar i boje zeby sie nie zalatwic.
A co do herbatek to ja daje od poczatku herbatke koperkowa z hippa i czasem, rzadko rumiankowa bo podobno rozluznia. one sa po 1. tygodniu juz dla maluchow. A teraz jeszcze kupilam po 1.miesiacu uspokajajaca z ziolek jakichs i ulatwiaja trawienie. Ale herbatke im daje tak z raz, do dwoch razy dziennie nie za duzo. Mozna tez przepajac maluchy miedzy karmieniami woda przegotowana, zeby im kupki lepiej szly:-)

Pauli trzymaj sie! I zaciskaj mocno nogi!:tak:

Moniora moje dziewczynki tez tak strasznie w nocy plakaly na poczatku. Dzieci sie ucza dopiero rytmu dnia i nocy..pediatra nam powiedzial ze codziennie trzeba kapac zeby im narzucic rytm i zeby wiedzialy ze po kapaniu jest noc i sie spi. Teraz juz maja 5tyg i 2 ostatnie noce byly calkiem niezle..budzily sie tylko co 3 godz na jedzenie. Bo wczesniej to spalam po pol godz..godzine..mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. Wytrwalosci zycze!:-)

A to moje 5-tygodniowe bobaski:tak::tak:Maja - z lewej, Julka - z prawej!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny,

Pozdrawiam wszystkie, a zwłaszcza nowe twarze - super że wątek tak ładnie się rozwija :-)
Jak zawsze nie nadrobię czytania, nie ma szans. Chłopcy zajmują cały mój czas.
Nie jestem w stanie uzupełnić listy na początku wątku, za co Was wszystkie bardzo przepraszam. Niestety po przyjeździe ze szpitala do domu złapałam małego doła - chyba była to ta słynna deprecha poporodowa. Na szczęscie szybko mnie puściło. Jakoś nie mogłam zastartować z tym wszystkim na poczatku, zwłaszcza były kłopoty z opędzaniem się od dalszych znajomych (bliźsi na szczęście są bardziej wyrozumiali), którzy koniecznie już teraz i natychmiast musieli nas nawiedzić. Niestety bronić musiałam się sama, co jeszcze bardziej mnie frustrowało.
Teraz jest już coraz lepiej, ostatnio ku mojej ogromnej uciesze ustawiłam chłopców na posiłki co 3 godz. i jest o niebo lepiej niż przy karmieniu na zawołanie. Przedtem nie miałam pojęcia kiedy będą chciały jeść, nic nie dało się zaplanować, nawet odciągania pokarmu. A odciągac niestety muszę, bo mam tak zgryzione sutki, że ostatnie przystawiania do piersi kończyły się moim płaczem i koszmarnym stresem. Nie chcę rezygnować z karmienia bo mam dość sporo pokarmu, praktycznie tylko nim karmię i tylko co drugi posiłek dokarmiam sztuczydłem.
Chłopcy są już duzi i trochę ich wyciągnęło na długość (chyba wreszcie się rozprostowali po ciąży), niestety mam dość sporo ubranek na 56, których nie ubiorą ani razu - są za małe! Teraz kupuję już tylko na 68, a czasem nawet większe na oko.
Mamy za sobą pierwsze 2 werandowania - przy pierwszym spali jak susły, przy drugim darli sie jak opętani - byli głodni, źle rozplanowałam czas i marnie nam to wyszło. Tak po prawdzie to najchętniej poszłabym już z nimi na normalny spacer, ale przy takiej zimie to chyba jeszcze ładnych parę dni trzeba poczekać, żeby dzidziołków nie zaziębić.

Mam pytanie do mamuś - czy dopajacie dzieci wodą lub jakimiś herbatkami? Słyszałam, że można tak robić, ale nie wiem od jakiego wieku i jak często? Ile zjadają Wasze dzieci na dobę?

Pozdrawiam cieplutko cały wątek :-)
Postaram się częściej wpadać.

Pozdrawiam Was wszystkie :)

Nooo witaj :) heh widziałam że nasze dzieci urodziły się prawie w tym samym czasie. A Ty miałaś planowane cc na ten termin czy coś zaczęło się porodowego?

Ja weranduje dziewczynki jak skończyły 2 tygodnie i codziennie wychodzimy - w zależności od pogody 10-30 minut. Też bym chętnie poszła już na spacer... ale wszyscy mi mówią że to za wcześnie... w piątek idziemy do przychodni zważyć dzieci... ciekawe ile przybrały?

hehe Ty masz wszystkie ubranka 56 za małe, a u nas wręcz odwrotnie:-)

Kurde też mnie wkurza to karmienie co 3 godziny... heh w nocy to im trochę przeciągam do max.4godz. ale zazwyczaj to królewny wcześniej się budzą!
Noo ja też dokarmiam sztucznym mlekiem... ale tylko w nocy. Jeśli chodzi o dopajanie to mi pediatra mówiła że przy karmieniu piersią nie trzeba dopajać.
A ile zjadają na dobę? Trudno stwierdzić bo przez cały dzień karmię piersią więc wyliczyć się nie da, a w nocy 2x dostają butelki to zjadają ok.50ml/karmienie.

a ja wlasnie przez to cisnienie w szpitalu siedze. spanikowalam w domu i pojechalam odrazu do szpitala jak mi skoczylo i mnie zostawili, chociaz sie dziwili, mowili ze to jeszcze norma 140/90 i ze dopiero od 160 trzeba panike siac;) no i leze juz tydzien mimo, ze cisnienie w normie zazwyczaj 100 lub 110/60. teraz mi rozbujali tym odstawieniem fenoterolu skurcze i walczymy, zeby sie jakos ustabilizowalo. musieli mi fenka do 6 tabletek na dobe zwiekszyc i do tego metokard raz dziennie pol dac, zeby mi serce gardlem nie wyskoczylo;) chcialabym zeby to byl juz 36 tydzien...

Trzymaj się jeszcze trochę! Przynajmniej do 35tc!! :-)
Kurde w cholere tego fenka bierzesz... masakra... ja do cc brałam 6x1/2tabl.

:-)Witajcie:-)Padam dziś z niewyspania:-(Maluchy dały w nocy popalic jak nie wiem.Nic nie pomagało.Teraz odsypiają.Muszę postarac się częściej tu zaglądac:tak:Wątek się rozwija;-)Narazie nie mam jak nadrobic,ale napewno to zrozumiecie:tak:Jutro lub w czwartek ma przyjśc położna.Będzie ważyc maluchy.Mam nadzieję,że zezwoli na pierwszy spacerek.Do tej pory nie mogłam wychodzic,bo powiedziała,że lepiej dla nich jak osiągną wagę 2500gr.Martwię się o Kacpra,bo po każdym jedzeniu strasznie ulewa:-(Czy któraś z młodych mam też ma taki problem?Pozdrawiam Was gorąco;-)A tu moje maluchy miały 10dni:-D

Kurde... moje też ulewają! Emilka bardziej, ale trzeba to przetrwać i po każdym jedzeniu przytrzymać, żeby się odbiło... ale u nas nie zawsze to działa, bo nawet jak sobie odbiją po karmieniu to i tak czasem ulewają! Musimy zacisnąć zęby i pilnować!

Moira moje malenstwa tez jedza co 3 godz i to juz od szpitala. Tylko ja karmie sztucznym mlekiem, piersia karmilam tylko z tydzien do dwoch. Nie moge sie juz doczekac az w nocy zaczna przesypiac wiecej!

Co do spacerkow to ja werandowalam malutkie. Zaczelam po 2tyg a teraz juz 2 dni pod rzad bylismy na specerku takim pol godz, wczoraj godz nawet. Dzisiaj nie wychodze bo mam katar i boje zeby sie nie zalatwic.
A co do herbatek to ja daje od poczatku herbatke koperkowa z hippa i czasem, rzadko rumiankowa bo podobno rozluznia. one sa po 1. tygodniu juz dla maluchow. A teraz jeszcze kupilam po 1.miesiacu uspokajajaca z ziolek jakichs i ulatwiaja trawienie. Ale herbatke im daje tak z raz, do dwoch razy dziennie nie za duzo. Mozna tez przepajac maluchy miedzy karmieniami woda przegotowana, zeby im kupki lepiej szly:-)

Moniora moje dziewczynki tez tak strasznie w nocy plakaly na poczatku. Dzieci sie ucza dopiero rytmu dnia i nocy..pediatra nam powiedzial ze codziennie trzeba kapac zeby im narzucic rytm i zeby wiedzialy ze po kapaniu jest noc i sie spi. Teraz juz maja 5tyg i 2 ostatnie noce byly calkiem niezle..budzily sie tylko co 3 godz na jedzenie. Bo wczesniej to spalam po pol godz..godzine..mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. Wytrwalosci zycze!:-)

Anulka!! super dziewczynki! i jakie duże :-):-)
Anulka a jakim mlekiem je karmisz?
Jejku współczuję Wam tych nocnych płaczów! u mnie (tfu tfu - żeby nie zapeszyć) śpią ładnie... i mimo to czasem jestem nieprzytomna... ale wierzę że niedługo będą przesypiać więcej niż 3-4 godziny!

Kurcze a jak jest z tym twardnieniem brzucha ile razy na dobe może być? kiedy powinnam się zacząć martwić?

Różne opinie słyszałam o ilości twardnień. Zwróć uwagę jak często i ile trwa to twardnienie. i lepiej tego nie bagatelizować więc jak masz wątpliwości czy nie za często Ci się to zdarza to zadzwoń do lekarza:-)
 
dziewczynki są cudne

co do ciśnienia ja też mam 3 razy, ale generalnie jak pisałam wcześniej za dużo lek nie pomaga, trochę ospała po nim jestem, mnie w szpitalu przebadali chyba na wszystko okazało się,że oczka juz ciśnienie trochę uszkodziło, ale nie jest źle, generalnie mam się nie martwić dopóki nie puchnę, pić dużo wody, ograniczyć sól,no i stres

ja fenka nie brałam/nie biorę,ale nie wiem czy można łaczyć te tabletki razem

co do twardnień mnie powiedziano,że nie może być wiecej niż 10 razy na dobę,

odliczam już każdy dzień, dzieciaki szaleją i mam wrażenie,że chcą juz na świat, ale im tłumaczę,ze jeszcze nie czase hihi

zajrzę wieczorem
 
Dziewczyny piękne te wasze dzieciaczki, nie mogę się napatrzeć na zdjęcia.

Ja jutro ide na wizyte ale do zastępcy mojego lekarza (bo mój gin wyjechał) może uda mi się wyciągnąć od niego skierowanie na cc z powodu miednicowego ułożenia dzieci to będę spokojniejsza. Ciężko już jest zresztą same wiecie:-)

Może ja niedługo będę was (rozpakowane mamusie) prosić o rady dotyczące moich chłopców.

Pozdrowionka:-D
 
Mamusie rozpakowane ja proponuję stworzyć dla nas oddzielny wątek, przecież nie będziemy chyba pisać o karmieniu i innych podwójnych problemach i radościach pod wątkiem ciąży??:sorry: Co Wy na to?
 
reklama
Gemini - ja jestem za. Byłam na wątku rozpakowanych ciężarówek bliźniaczych, ale cisza tam jak makiem zasiał...
 
Do góry