reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża a kawa?

Pijesz kawę w ciaży?

  • Często pijam kawę

    Głosów: 23 36,5%
  • Rzadko pijam kawę

    Głosów: 19 30,2%
  • Raczej nie pijam jednak zdarzyło się

    Głosów: 11 17,5%
  • Nie pijam w ogólę

    Głosów: 10 15,9%

  • Wszystkich głosujących
    63
Można pic kawę,ale z umiarem....Ja cały czas piję z dużą ilością mleka,bo inaczej bym po ścianach chodziła:tak:...ale tak jak dziewczyny pisały ciążą to nie choroba...nawet pytałam lekarke to powiedziała,że herbaty sa gorsze dla malucha niż kawa z mlekiem....
A co do kawy bezkofeinowej-prawda więcej chemii ma niż kawa rozpuszczalna!
Ja piję i maluszkowi nie zaszkodziła....wręcz przeciwnie przynajmniej się odzywa do mnie:-D
 
reklama
A ja odkad jestem w ciązy prawie nie pije kawy.
Przed ciążą zaraz po śniadanu wypijałam kawę i do tego papieros obowiązkowo, a że palenie trzeba było rzucić :sad: to i kawe przestalam pić (dzięki temu, gdy jeszcze pracowałm miałam 10 minut wiecej czasu przed pracą:-) - co było istotne gdy wstawałam o 5 rano:baffled:)
Wczesniej nie wyobrazałam sobie dnia bez 2-3 kubków czarnej kawy dziennie, teraz kawy nie pije i wogole mi jej nie brakuje.
Ale, ze lubie kawe to "od świeta" jak ktoś do mnie przyjdzie lub ja idę "w gości" to wypijam rozpuszczalną z mlekiem:-)
 
Ja pijam mały kubek czarnej fusiary z rana. Mam cisnienie po kawie 90/60 i bez kawy to bym padła. Pilam ja w poprzedniej ciąży ,piję i teraz.Pytałam lekarza ,mozna pić spokojnie byle by nie 5 dziennie siekier ,jak to nazwał mój ginekolog. Moja mama też bez kawy by padla, ma 3 córki zdrowe, ostatnią urodzila w wieku 43 lat i siostra zdrowa jak ryba:-D
 
ja pije jedną, słabą rozpuszczalną kawkę z mlekiem, rano albo po południu co jakiegoś ciacha, ale też nie codziennie. Z maluchem wszystko ok. Taka ilość raczej nie zaszkodzi.
 
A ja przed ciążą codziennie musiałam wypić kawę. A teraz poprostu nie mam ochoty. Ale zdarza mi się wypić średnio raz czy dwa w tygodniu rozpuszczalną z dużą ilością mleka. Mi pomaga na zaparcia, które trochę mnie męczą ;p
 
Mi lekarz powiedział że skoro w ciąży smakuje mi kawa, bo niektóre odrzuca, to moge pić ale nie więcej niż dwie dziennie. Oczywiście pije taką średnią i z mlekiem nie tak jak kiedyś szatany po 5 razy dziennie. A bezkofeinowej i rozpuszczalnej nie uznaje bo jest ochydna i pełno w nich chemii. Fusiasta to jest to co tygryski lubią najbardziej.

 
ja tez pije kawke co najmniej jedna dziennie a czasem i 2 sie przydarza-ale nie codziennie. pije rozpuszczalna z mlekiem i cukrem. parzonej nie lubie a bezkofeinowa to chyba sie troche mija z celem (no i chemia straszna) . kawka pozwala mi sie obudzic porzadnie i nie robic glupot. ginek pozwolil do 2 kaw dziennie. mozna wszystko ale z umiarem. ogolnie czytalam jednak ze zdrowsza w ciazy jest fusiasta niz rozpuszczalna
 
Z tego, co ja wyczytałam, wynika że:
- picie do 2-óch filiżanek kawy dziennie (niezbyt mocnej) jest bezpieczne
- najzdrowsza jest kawa parzona, z ekspresu, mniej zdrowa jest rozpuszczalna, a najwięcej kofeiny i szkodliwych substancji zawiera ta drobno mielona, sypana i zalewana wrzątkiem
- dobrze jest dolać mleka, neutralizuje ono nadmierne wydzielanie kwasów żołądkowych prowokowane przez kawę, a tym samym częściowo przynajmniej zapobiega zgadze

Dopóki pracowałam, nie byłam w stanie funkcjonować bez kawy. Ograniczyłam się do 1-2 filiżanek dziennie
(1 rano na rozruch, czasami 2-ga popołudniowo - wieczorna, żeby móc jeszcze coś zrobić i "nie paść na pysk".
Teraz jestem na L4, ciąża wymaga i tak ode mnie leżenia przez większą część dnia, więc picie kawy jakby straciło u mnie rację bytu... Chęć wypicia kawy dla jej smaku pozostała, popijam więc sobie zbożową z mlekiem, ale ja zawsze lubiłam zbożowe...
 
przy pierwszej ciąży kawe zupelnie mi odrzucilo na sam zapach miałam mdłosci :-p za to przy drugiej na poczatku również wstret do kawy najzabawniejsze że nie wiedząc że jestem wciąży wciskałam ją na siłe (ból głowy) i nawet na myśl mi nie przyszlo że to objaw ciąży hehe,od jakiś 4tyg pije jedną filiżanke rozpuszczalnej z mlekiem przyjmuje i smakuje ;-)nie sądze żeby to miało zaszkodzić dzidziowi
 
reklama
nigdy nie lubiłam smaku kawy, ale zapach tak. Nie piłam i nie piję. Natomiast jako niskociśnieniowiec kocham tabletki przeciwbólowe z kofeiną na główkę. Dzisiaj bym łyknęła z chęcią, ale boje się, więc nie ryzykuje.
 
Do góry