reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

chrzest dziecka a brak sakramemtu malzenskiego

Tematy dosyć stare,ale wkurza mnie tekst "ślub tylko cywilny" dla mnie tocywilny,bo samego ślubu kościelnego nie dostaniesz,musi byc wczesniej cywilny lub konkordatowy... w Polsce-wychodzi na to że prawo jest ponad kościołem..
My dzieci mamy ochrzczone,nikt nic nie mówi,ale pewnie znowu się zacznie jak będzie się zbliżała komunia...masakra
 
reklama
ciężka sprawa z tym chrztem... my jesteśmy tuż po :-) ochrzciliśmy córeczkę 23. maja :-) ksiądz chciał tylko akt urodzenia młodej i zaświadczenia z parafii chrzestnych że są praktykującymi katolikami...
jesteśmy małżeństwem więc nie dotknął mnie problem odmowy chrztu ale w mojej parafii ksiądz chyba nie robi z tego powodu problemu bo na naukach przedchrzcielnych prosił aby osoby, które nie mogą przystąpić do komunii św. faktycznie do niej nie przystępowały...chodziło pewnie o rozwodników...

spodobała mi się wypowiedź Kamuzo... u mnie w rodzinie był przypadek kiedy opiekę nad dzieckiem przejmował ojciec chrzestny... najpierw umarł wujek, potem ciężko zachorowała ciocia... poprosiła ojca chrzestnego swojej córki żeby się nią zajął po jej śmierci, chyba nawet swą wolę spisała w testamencie...
no i tak bym chciała (tzn. gdyby byla taka potrzeba)..., tak wybierałam chrzestnych...wiem że przynajmniej matka chrzestna (moja kuzynka) nie pozwoli żeby się małej coś stało...
 
zgadza się ale jeśli matka czy ojciec chrzestny poczuwająsię do obowiązku to mogą zgłosić sądow chęć opieki nad dzieckiem...

mnie zastanawia coś innego...moja ciocia miała jedną córkę a ja mam dwoje dzieci...4 rodziców chrzestnych...nie chciałabym aby moje dzieci wychowywały się osobno :-( więc chyba trzeba się przygotować do rozmowy "co by było gdyby..."
 
Sąd przyznaje opiekę tym, z którymi dzieci mają największą więź emocjonalną, czyli bardzo często dziadkom.

Nie wolałabyś, żeby Twoi rodzice się zajęli dziećmi w razie czego:confused:
 
Ostatnia edycja:
Rubi jeżeli oboje rodzice nie żyją, wówacza siłą rzeczy dziecko nie podlega władzy rodzicielskiej żadnego z rodziców i ustanawia się dla niego opiekę. Dziecku więc zostanie wyznaczony opiekun. Decydujące znaczenie dla wyboru opiekuna ma dobro pozostającego pod opieką i to, że wybór takiej osoby należy do sądu opiekuńczego. Pierwszeństwo w objęciu opieki przysługuje osobom wskazanym przez ojca lub matkę, jeżeli nie byli oni pozbawieni władzy rodzicielskiej. Możliwość wskazania osoby opiekuna dotyczy nie tylko rodziców naturalnych, ale także przysposabiających. Jeżeli kandydat na opiekuna nie został w ten sposób wskazany, to powinien on być wybrany w dalszej kolejności spośród krewnych czy innych osób bliskich małoletniego, lub jego rodziców. Nie ma przy tym żadnego znaczenia stopień tego pokrewieństwa, lecz to, za wyborem którego z tych krewnych przemawia dobro dziecka.
 
generalnie to nie chciałabym żeby kiedykolowiek taka sytuacja miała miejsce! to po pierwsze :-)

po drugie...moi rodzice mają swoje lata... mama ma problemy z chodzeniem :-( teściowie nie żyją... moje dzieci są emocjonalnie związane z moimi rodzicami ale oni fizycznie chyba nie daliby rady...

muszę robić wszystko żeby mnie nie zabrakło! ;-)

a po trzecie...odbiegłyśmy od tematu :-) ale to chyba moja sprawka...sorki
 
Rodzice chrzestni nie maja obowiazku opieki nad dziecmi maja obowiazek wychowywania iich w wierze katolickiej bo do tego sie zoobiazuja czyli np opieke w razie smierci rodzicow moze podjac ktos z rodziny , ktory moze byc osoba nie wierzaca lub inego wyznania i wtedy wkraczaja rodzice chcestni ktorzy czuwaja nad wychowaniem w wierze...mam nadzieje ze nie zamotałam
 
My napoczątku mieliśmy problem z księdzem proboszczem w mojej parafii też nie chciał ochrzcić Nam dziecka bo nie mamy ślubu kościelnego (jesteśmy po cywilnym).Proboszcz stwierdził,że ślub cywilny to nie ślu i on także może sobie pójść i kupić obrączke!a,że ja jestem narwowa i wybuchowa zaczęłam do księdza pyskować,że jeso obowiązkiem jest pochować i ochrzcić człowieka i dlaczego obwinia te bezbronne małe dziecię,że jego rodzice ''żyją w grzechu'' i nie chce je przyjąć do parafii,nic to nie dało!Na drugi dzień poszłam do Wikarego (w tej samej parafii) poprosić ochrzest dla mojego dziecka i wiecie co..?-bez problemu!!! to ja już nie wiem o co cho! jeden ohcrzci drugi robi wielkie ale ...ale grund,że dzeicko mam ochrzczone! :)
 
reklama
Witam. Jestesmy z Wrocławia. Nie mamy slubu wiec juz w kilku kościołach odmowili nam chrztu. Czy ktos zna jakąs przyjazną parafię, gdzie nie bedą rabic problemu i łaski. Nasze gg 2300612. Bedziemy wdzięczni za każde info. Pozdrawiamy
 
Do góry