reklama
Oli.B
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2009
- Postów
- 2 198
Pewnie ślub jednostrony. My mieliśmy mieć taki, bo mój K, jest bezsakramentów (jest niewierzący). To jest zwykły ślub, tylko osoba niewierząca omija w regułkach "tak mi dopomóż Panie Boże"Mój ksiądz powiedział mojej koleżance, że da jej ślub kościelny mimo, że jej facet jest nie chrzczony, nie ma bierzmowania i innych tam pierdół (wcale nie musi być wg niego). A zrobi to dlatego, że moja koleżanka bardzo pragnie mieć ślub kościelny bez zmuszania to przyjęcia sakramentów swojego faceta. Czasami zdarzają się prawdziwi księża, którzy są dla ludzi a nie dla pieniędzy...
Ostatnio byłam u znajomych na takim ślubie, gdybym nie wiedziała na co mam zwrócić uwagę nawet bym się nie zorientowała, że to ślub jednostronny, ;-)
Anavel
Mamuśka
Oli.B my tez mielismy taki slub. Okazalo sie ze mniejszy problem byl z niewierzacym niz jakby byl innego wyznania. Proboszcz najezdzil sie do Kurii za pozwoleniami i nic za to nie zazadal. Zorganizowal dla nas kilka spotkan zeby wytlumaczyc na co maz sie decyduje, glownie chodzi o zezwolenie na wychowanie dzieci w wierze katolickiej co przysiegal podczas takiego slubu. I powiedzial na koniec cos co mnie powalilo z nog. Otoz zasugerowal stosowanie antykoncepcji bo nie moze byc- cytuje -...co rok to prorok...tylko trzeba sie z tego wyspowiadac. Jeszcze do tego podziekowal mojemu mezowi, ze zdecydowal sie to zrobic dla mnie nie majac wlasciwie nic wspolnego z kosciolem, w obcym kraju i jeszcze dwa lata po slubie cywilnym.
Gabriela to co napisalas jest szokujace !!! Ten gosciu to juz mysli ze posiadl parafian na wlasnosc...
Pamietam sytuacje kolezanki, ktorej ksiadz tez odmowil chrztu dziecka. Pojechali wiec do innej parafii gdzie proboszcz nie mial z tym problemu i sprawa zlatwiona;-). Ale nie przypominam sobie zeby musieli miec jakies zaswiadczenia.
Gabriela to co napisalas jest szokujace !!! Ten gosciu to juz mysli ze posiadl parafian na wlasnosc...
Pamietam sytuacje kolezanki, ktorej ksiadz tez odmowil chrztu dziecka. Pojechali wiec do innej parafii gdzie proboszcz nie mial z tym problemu i sprawa zlatwiona;-). Ale nie przypominam sobie zeby musieli miec jakies zaswiadczenia.
Ostatnia edycja:
jeśli dopiero planujecie chrzest , zerknijcie na tą strone z łaszkami - są boskie:-)http://www.zaczarowane-sny.pl/_var/gfx/405b4ec46923975428dfa3fe1513c2ec.jpg
http://www.zaczarowane-sny.pl/
.
http://www.zaczarowane-sny.pl/
.
Ostatnia edycja:
Witam!
Czasem podczytuje Wasze watki jako bardziej doswiadczone mamuski (jestem z lipcowek '09) :-) I chcialabym sie wtracic, mam nadzieje ze nie bedziecie mi mialy tego za zle.
gabriela24 ja tez chcialam uniknac chrztu w mojej rodzinnej parafii, bo moj proboszcz hmm... juz dosc mialam przejsc przy koscielnym i chcialam uniknac kolenych wymowek, nieuprzejmosci itd itp. Ostatnio nawet podobno na mszy na ktorej mialy sie odbyc chrzty (wszystko bylo przygotowane, goscie zaproszeni itd) powiedzial ze dla 2 dzieci to sie nie oplaca Tak to jest w duzej parafii gdzie proboszczowi nie zalezy na parafianach. Mi bardzo zalezalo zeby ochrzcic dziecko w Polsce, bo mam tam cala rodzine, a tutaj jestesmy tylko w trojke, wiec wzielam zaswiadczenie od tuejszego proboszcza ( w koncu tutaj mieszkam od 2 lat), po krotkiej rozmowie telefonicznej z proboszczem malej parafi do ktorej nalezy moja babcia i zgloszeniem sie z kompletem dokumentow wymaganych do chrztu 2 dni przed uroczystoscia maly zostal ochrzcony w tygodniu (czyli nie zwyczajowo, ze wzgledu na nasz krotki urlop) na kameralnej, slicznej Mszy Sw. (ksiadz byl tak mily, ze jeszcze znami rozmawial przed i po, intencja mszalna tez byla za malego, mimo, ze wedle wczesniejszych ustalen mialo tego nie byc bo byla juz wczesniej zamowiona). Bylam bardzo mile zaskoczona. Takze bierz zaswiadczenie szukaj ludzkiego ksiedza i powodzenia dla Was :-)
Rozpisalam sie przepraszam i znikam
Czasem podczytuje Wasze watki jako bardziej doswiadczone mamuski (jestem z lipcowek '09) :-) I chcialabym sie wtracic, mam nadzieje ze nie bedziecie mi mialy tego za zle.
gabriela24 ja tez chcialam uniknac chrztu w mojej rodzinnej parafii, bo moj proboszcz hmm... juz dosc mialam przejsc przy koscielnym i chcialam uniknac kolenych wymowek, nieuprzejmosci itd itp. Ostatnio nawet podobno na mszy na ktorej mialy sie odbyc chrzty (wszystko bylo przygotowane, goscie zaproszeni itd) powiedzial ze dla 2 dzieci to sie nie oplaca Tak to jest w duzej parafii gdzie proboszczowi nie zalezy na parafianach. Mi bardzo zalezalo zeby ochrzcic dziecko w Polsce, bo mam tam cala rodzine, a tutaj jestesmy tylko w trojke, wiec wzielam zaswiadczenie od tuejszego proboszcza ( w koncu tutaj mieszkam od 2 lat), po krotkiej rozmowie telefonicznej z proboszczem malej parafi do ktorej nalezy moja babcia i zgloszeniem sie z kompletem dokumentow wymaganych do chrztu 2 dni przed uroczystoscia maly zostal ochrzcony w tygodniu (czyli nie zwyczajowo, ze wzgledu na nasz krotki urlop) na kameralnej, slicznej Mszy Sw. (ksiadz byl tak mily, ze jeszcze znami rozmawial przed i po, intencja mszalna tez byla za malego, mimo, ze wedle wczesniejszych ustalen mialo tego nie byc bo byla juz wczesniej zamowiona). Bylam bardzo mile zaskoczona. Takze bierz zaswiadczenie szukaj ludzkiego ksiedza i powodzenia dla Was :-)
Rozpisalam sie przepraszam i znikam
DOROTA.D.-L.
Fanka BB :)
My też z mężem mamy tylko cywilny slub. I o tym,że będą problemy z ochrzczeniem naszego dziecka dowiedzieliśmy się "na kolędzie" jak byłam jeszcze w ciąży.
Ale jak poszłam prosić o chrzest to ksiądz (proboszcz w mojej parafii) pogadał, pomarudził trochę,że nie mamy kościelnego ślubu, ale nie odmówił. Nawet pieniążków nie chciał.
A też się bałam,że będzie robił problem.
Ale jak poszłam prosić o chrzest to ksiądz (proboszcz w mojej parafii) pogadał, pomarudził trochę,że nie mamy kościelnego ślubu, ale nie odmówił. Nawet pieniążków nie chciał.
A też się bałam,że będzie robił problem.
Kasia Irlandka
10/2006 06/2009 :)
Monika - to do dziela
reklama
beata1980
Sierp 2007 czerw 2009
Jak chrzcilam Vike tez mielismy tylko cywilny,ale chrzest byl w molej parafi,i niewiem jak to jest w duzych,my nie mielismy zadnego problemu,tylko ksiadz zazartowal ze teraz za kare niedlogo koscielny,no i rok pozniej juz z Gabi w brzuszku ten sam ksiadz udzielil nam slubu koscielnego
Podziel się: