Sorki, że się wtrącam, ale temat tez dotyczy mnie.
Moja córka od półtora roku chodzi do przedszkola i w pierwszym roku w sumie była może w nim ok. 3 miesiące, bo resztę przechorowała, stosowałam cudzaczne środki updparniające (tran, immulina, bioarn, immunaron, wtaminy) i nici z tego. Tak naprawdę dopiero lekarz zalecił mi dłuższy odpoczynek od przedszkola(nie chodziła 3 miesiące), potem zafundowaliśmy jej pobyt nad morzem przez 3 tygodnie i myślę, że to był strzał w dziesiątkę. Aha, no i sprowadziłam jej z zagranicy preparat Buccalin (włoski) podałam dwa razy (po 4 tabletki). Po tym wszystkim od października chorowała jak do tej pory trzy razy, w tym dwa razy na jakiegoś wirusa, który powalił na dwa dni całe przedszkole.
A co do przyprowadzania chorych dzieci, to sie zgadzam, u nas w przedszkolu to samo, są dzieci, które ciągle smarkają, kaszlą i sa przyprowadzane na zajęcia. Maluch, który jest bezpośrednio po antybiotyku i chorobie nie ma przy nich żadnych szans, łapie na nowo i zabawa się zaczyna.
No i wiadomo ogólenie, że dziecko w pierwszym roku przedszkola może zachorować nawet do 12 razy i to ponoć norma, chociaż rodzicom ciężko w to uwierzyć.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości