reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

WItam to znowu ja :-p
Dzisiaj sie zapisałam do prywatnego gabinetu Pani Profesor Brzezinskiej - Wcisło.Dermatologa. Mamy wizyte 15 maja i zobaczymy co nam powie:dry: Ona przyjmuje takze w klinice dermatologii dziecięcej w Katowicach zobaczymy czas pokaze a mało za wizyte nie bierze bo az 150 zł ale bede spokojniejsza lub nie po wizycie oby tak było.Pozdrawiam ciepło :happy:

 
reklama
Ja mam taką plamke ktora rosła razem ze mną. Moja mama nazywa ja myszką. Mam ja od urodzenia i też nikt nie wiedział co to jest. W kazdym razie nic mi nie jest. Wiec trzymam kciuki za Julke
 
Moj Jasio tez ma taka plamke na stopie ..rosnie razem z nim bo i on rosnie . Jakos nieszczególnie martwie sie tym , chociaz jak kazdą mame mnie to nurtuje ..ale wg. mnie to poprostu " brak pigmentu "

jusia jednak jak dowiesz sie czegoś dokładniej od dermatologa to daj " cynk " czy mam zaczac panike czy nie ;)

pozdrawiam L4dy :)
 
JAk u was dziewczyny wyglada ta plamka bo u mojej małej to jest tak jakby rozlana plama bez pigmentu tylko gdzie niegdzie widac slady pigmentu.
Napewno dam znac co nam powiedziała dermatolog.
Jeszcze dzisiaj byłam z małe u innego dermatologa to tez mi powiedział ze mu to wyglada jakby to było znamie ale nie chce oceniac kazał mi isc z mała do klinikii dermatologii w Katowicach albo prywatnie do p.doktor brzezinskiej a ja oczywiscie wybrałam to druga wersje bo chyba wiecie ze inaczej podchodza lekarze jak ktos pojdzie prywatnie chyba ze sie myle Pozdrawiam

 
My stosujemy Nasivin a do wyciagania glutkow Katarek to takia rurka ktora podlacza sie do odkurzacza super sprawa szybko i bez wpychania czegokolwiek do nosa
 
Na pewno okaże się, że to znamie :) Nie denerwój się niepotrzebnie, ale oczywiście dobrze zrobisz jak się upewnisz podczas konsultacji z dermatologiem. Trzymam kciuki, daj znać co i jak.
Moja Ola ma na brzuchu tzw. myszkę, ma ją po mnie, ja też mam ją na brzuchu z boku tak jak Ola. Tylko, że Ola ma 4x większą ode mnie i tak jak twojego maluszka jasna plamka rośnie ta "myszka" razem z Olcią.
Poza tym Olcia od urodzenia ma dwie szramki na bródce, malutkie, które też rosną razem z jej buzią, ale na razie nie idę do dermatologa, zobaczymy, może się rozejdą.
 
WItam
Albo jestem juz tak zdesperowana ze mi sie w oczach pojawiaja wczedzie plamki na skórze córeczki alebo sama juz nie wiem.Ale rozmawiałam z moja mama i ona tez widzi ze jej na pleckach pojawiły sie dwie następne plamki o boze sama juz nie wiem co to jest oby to nie było bielactwo bo chyba sie załamie mam juz wszystkiego dosyc.Prosze o jakies pocieszenie moze choc troche sobie poprawie humor Pozdrawiam pa

 
Buziasia - a jak działa ten Katarek, tzn. na jakiej zasadzie, że nic nie wpycha się do nosa (tak przynajmniej zrozumiałam)? Mój Kuba przez ostatnie trzy miesiące miał katar i różne choróbska z tego się robiły. Ostatnio poszliśmy do laryngologa, który kazał zrobić wymaz z noska. Zrobiliśmy i wyszła jakaś bakteria. Potem 7 dni leczenia antybiotykiem i w końcu się tego cholerstwa (tzn. kataru) pozbyliśmy. Ale jeśli chodzi o zakrapianie noska czymkolwiek, to Kuba na sam widok uciekał i panicznie płakał, dopóki nie dawałam za wygraną. Jak miał dobry humor to pozwolił sobie nosek wyczyścić aspiratorem (tzn. taką gruszką z szerszym otworkiem) a jak nie to nawet w chusteczkę nie chciał się wysmarać. I tak się męczyliśmy. Najlepszy ze specyfików okazał się Euporibum, fajnie też zadziałał Stermimar ten z miedzią.
 
reklama
Do góry