reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

Ja jak małej trzeba było zbadać mocz, kupowałam te woreczki dla dziewczynek, ale jakoś mi ciągle z nich mocz wypływał :baffled::sorry2::-(, podobno ten klej nie jest dobry, jak się bada na posiew :no:, bo mnożą się w tym bakterie, więc zrezygnowałam :baffled:. Położyłam więc małą na kolanach tak, żeby na brzuchu była, a moja mama siedziała z jałowym pojemnikiem. W ten sposób nic nie spływało po odbycie i nie było zabrudzeń (też badałam na posiew), a wiadomo, dzień wcześniej porządna kąpiel, a na drugi dzień na szybko wodą z mydłem :tak::-). Tylko, że moja córka była wtedy mała (7 m-cy), nie wiem, jakbym teraz jej miała badać. Jak dawałam próbkę na ogólne zbadanie, to wyparzyłam nocnik, ona w niego narobiła i przelałam. Bakterii nie wykryto. Może to jest pomysł :szok::rofl2::-).
 
reklama
Moja 2 letnia Zuzia ma od jakiegoś czasu problemy z układem moczowym co wiąże się z badaniami moczu. O ile badanie ogólne to nie problem to na posiew trzeba pobrać w jałowych warunkach i jak to zrobić u dwulatki? Rano jak wstaje to nie ma takiej możliwości żeby najpierw umyć jej pupę a potem czekać na siku bo ona leje jak tylko odkręcę kran! i tak cud że udaje mi się złapać strumień w powietrzu. Ale potem jak odbieram wyniki to piszą że próbka była zanieczyszczona... Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii?
Spróbuj nie podmywac tylko użyc ( w wannie) do podmycia na watce RYWANOL 0,1% umyj dokładnie ujście cewki moczowej, naszykuj jałowy kubeczek i wytłumacz córci, że jak zacznie robić siusiu to ty go wsuniesz tak by złapac troszke do kubeczka. Mysle, że jest na tyle duża, że możesz liczyć na jej pomoc. i staraj sie łapać tzw środkowy strumień, Jesli stan zapalny jest ostry to bez różnicy jest to czy łapiesz mocz z nocy czy w ciągu dnia,
Jesli tylko kontrola to lepszy jest mocz z nocy bo jest bardziej zagęszczony i jak cos jest w ninimalnych ilościach to tez sie wysieje.zycze powodzenie
P.S najlepiej zeby mała kucała bo wargi sromowe się rozchylą, chyba ze pozwoli zrobic to Tobie jak będzie stała ( ja mam problem by mały siusiał na rządanie ale jak sie odkręci wode to nie daje rady utrzymac nawet jak go bardzo boli i broni sie przed siusianiem)
 
Moja córcia też ostatnio miała badanie na posiew jest trochę młodsza ale pobranie jej próbki moczu graniczy z cudem.

Wiem że powinno się wziąć mocz z nocy tylko że u nas nie ma takiej możliwości bo Ala jak otwiera oczy to od razu daje w pieluszkę nie zdążę jej nawet podnieść a już jest po.Dlatego wymyłam ją,napoiłam herbatką postawiłam przy ławie dałam kupę zabawek a sama leżąc na podłodze przykładałam jej ten pojemnik.
Myślałam że badanie się nie uda bo mi wrzuciła klocek do tego pudełka ale udało się a wyniki wskazały zakażenie bakterią COLI.
 
Ostatnia edycja:
Moja córka, 22 miesiace, miesiac juz choruje, miala katar, podleczony, i znow do zlobka, potem zapalenie oskrzeli, zaleczone, i znow do zlobka, teraz miala zapalenie ropne ucha, laryngolog ogladala i po 5 dniach brania antybiotyku chciala robic naciecie blony, (nazwy dokladnej nie pamietam teraz, paracentoze moze), mysmy sie nie zgodzilismy i zastanawiamy sie czy dobrze zrobilismy?
caly czas ma zatkany (bardziej lekko przytkany) nos- znaczy nie leci katar ani nic ale slychac jak oddychac, psikamy woda morska.

pozdrawiam

Grzesiek
 
Laryngolog chciała by ropa wyleciała z ucha :sorry2: i chciała bardzo dobrze.Byc może błona bębenka sama pęknie i wyleje się wydzielina ( u mojego dziecka pękła błona zanim zdążyliśmy do lekarza) ale lepiej jest jak zrobi to lekarz :tak:
Tutaj coś:
Paracenteza wykonana właściwie przynosi natychmiast ulgę choremu, zmniejsza ból związany z napięciem błony bębenkowej, likwiduje dolegliwości ogólne u niemowląt takie jak gorączka, wymioty i biegunka, a jednocześnie daje możliwość badania bakteriologicznego wydzieliny
Argumenty podnoszone przez zwolenników paracentezy to zapobieganie powikłaniom i utrzymywania się płynu w jamie ucha, natychmiastowe przerwanie bólu oraz możliwość lepszej penetracji antybiotyku podanego ogólnie.
 
Ostatnia edycja:
mamusie bedce na forum napiszcie mi szyko co sadzicie maly moj wczoraj taki rozpalony jak mu zmierzylam temp. mial 38,4, troche spadla po podaniu ibufenu dzis ciagle utrzymuje sie 38/37 stopni nie wiem czy to zeby czy moze trzydniowka, kataru ani kasazku nie ma, co myslicie??
 
czesc, miałam podobny problem, moja metoda jest taka: wczesna pobudka - zanim sama sie obudzie -oczywiście Rivanol i podmycie - naklejam woreczek sadzam na nocnik, daje picie do rączki , puszczam wodę w kranie - czytam bajeczkę :happy2: albo włączam w tv i czekam na cud :baffled:
czasem łapiemy siki a czasem nie ;-) bywało że wycierałam nocnik rivanolem i zbierałam te z nocnika i wyniki były ok :tak: pozdrawiam i życze powodzenia
 
dziewczyny a czy te woreczki jakoś sie specjalnie nazywają czy tylko woreczki na posiew moczu i w jakie sa mniej więcej cenie??
 
reklama
Woreczki nazywają sie poprostu woreczki do pobrania moczu dla dziewczynek/chłopców :rofl2:, kosztują ok 1 zł/szt.
Z tego co wiem, a mojej Amelce łapie mocz od ponad roku do posiewu powinien być łapany środkowy strumień moczu bezpośrednio do sterylnego pojemniczka :tak:Wyniki badania moczu z woreczków mogą dawać nieprawdziwy odczyt...
 
Do góry