Pauletka891
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2019
- Postów
- 85
Ja mało wychodzę w takie miejsca publiczne, więc i rzadko zakładam. Do sklepu, do lekarza, do laboratorium i jak jadę do mamy to idąc klatką schodową zakładam, bo dużo starszych ludzi tam mieszka i mogliby się bać. Teraz w 8 m-cu już jest mi ciężko to nie powiem, trochę mi przeszkadza maseczka. Dlatego staram się ograniczać i wysyłam męża w takie miejsca.
Jak byłam na krzywej cukrowej w 25 tc to miałam maseczkę ale musiałam co jakiś czas zdejmować, bo łapały mnie mdłości i duszności. Ale każda z nas ciężarnych tak zdejmowała, bo każdej było ciężko wytrzymać.
Aczkolwiek póki znów mamy wzrost zachorowań to zakładam i nie gadam.
Jak byłam na krzywej cukrowej w 25 tc to miałam maseczkę ale musiałam co jakiś czas zdejmować, bo łapały mnie mdłości i duszności. Ale każda z nas ciężarnych tak zdejmowała, bo każdej było ciężko wytrzymać.
Aczkolwiek póki znów mamy wzrost zachorowań to zakładam i nie gadam.