Rumuneska
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2019
- Postów
- 272
Hej
Nadal ciężko mi po stracie swojego Aaniołka.. wszystkie pamiętać będziemy zawsze.
Piszę, żeby Wam powiedzieć, że trochę mi psychicznie ulżyło po wizycie na cmentarzu. Nie bójcie się pytać szpitali gdzie są pochowane Wasze Aniołki! Męczyły mnie koszmary i okropne poczucie winy... bałam się że Nasz Aniołek został gdzieś bezdusznie pochowany i nie ma swojego miejsca, tabliczki... lub co gorsza, że wylądował gdzieś z odpadami medycznymi...
Teraz kiedy wiem, że razem z innymi Aniołkami ma piękną tabliczkę "DZIECIOM których życie zgasło, zanim przyszły na świat", obok ławeczkę na którą zawsze mogę przyjść, posiedzieć i zapalić znicz.. jest lepiej. Psychicznie troszkę się pozbierałam i wiem, że Nasz Aniołek czuwa nad nami a ja muszę iść do przodu.
O tak się chciałam z Wami podzielić... może któraś mamusia Aniołka ma podobnie ale boi się zapytać o miejsce pochówku...
Pozdrawiam Was ciepło!
Nadal ciężko mi po stracie swojego Aaniołka.. wszystkie pamiętać będziemy zawsze.
Piszę, żeby Wam powiedzieć, że trochę mi psychicznie ulżyło po wizycie na cmentarzu. Nie bójcie się pytać szpitali gdzie są pochowane Wasze Aniołki! Męczyły mnie koszmary i okropne poczucie winy... bałam się że Nasz Aniołek został gdzieś bezdusznie pochowany i nie ma swojego miejsca, tabliczki... lub co gorsza, że wylądował gdzieś z odpadami medycznymi...
Teraz kiedy wiem, że razem z innymi Aniołkami ma piękną tabliczkę "DZIECIOM których życie zgasło, zanim przyszły na świat", obok ławeczkę na którą zawsze mogę przyjść, posiedzieć i zapalić znicz.. jest lepiej. Psychicznie troszkę się pozbierałam i wiem, że Nasz Aniołek czuwa nad nami a ja muszę iść do przodu.
O tak się chciałam z Wami podzielić... może któraś mamusia Aniołka ma podobnie ale boi się zapytać o miejsce pochówku...
Pozdrawiam Was ciepło!