reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie cięcie

Elwirka1665

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
28 Sierpień 2022
Postów
112
Witam
Jak wspominacie swoje cesarskie cięcie?
Czy znieczulenie w kręgosłup boli?
Jak długo dochodziłyście do siebie ?
 
reklama
Witam
Jak wspominacie swoje cesarskie cięcie?
Czy znieczulenie w kręgosłup boli?
Jak długo dochodziłyście do siebie ?
Ja wspominam bardzo dobrze. Pierwsze było po 12 h porodu naturalnego.Dla mnie jak wybawienie. Znieczulenie mnie nie bolało, w trakcie cięcia nic nie bolało, jedynie uczucie takiego szarpania. Drugie cc z bliźniakami, było tak ekspresowo, że ani sie obejrzałam było po wszystkim. Najgorszy okres to chyba jak znieczulenie przestaje działac, no i te pierwsze dni po cc. Ale też bez tragedii, ogolnie spodziewałam się większego bólu.
 
Drugim cc (oba z przyczyn nagłych) byłam bardzo zaskoczona - błyskawicznie doszłam do siebie, pionizacja była zupełnie inna jak za pierwszym razem. Pierwszy raz też nie był jakiś bardzo tragiczny, chociaż bolało - dochodziłam do siebie około tygodnia.
 
Pierwsze cięcie miałam po ponad dobie indukcji , było jak zbawienie bo już nie miałam sił na nic, nawet siedziec było źle, dlugo dochodziłam do siebie ale myślę że to może być z tego powodu że organizm był już wykończony nieudanym porodem SN, druga cesarka znienacka, położyli mnie w szpitalu bo termin był i obrzęki miałam, i tego dnia KTG miałam dziwne strasznie skakało testno, na kolejnym powtorkowym ktg było znowu cały czas niskie i lekarz zadecydował ciąć, o 22.05 byłam na sali, znieczulenie e kręgosłup to tylko uklucie, o 22.19 Ewa była już z nami, po drugim cięciu bardzo szybko doszłam do siebie, miałam super opiekę, na zmianę były podawane raz kroplówka przeciwbólową a raz tabletki, przez tydzień tylko było mi źle wstawać z łóżka, a jak już chodziłam to było dobrze
 
Witam
Jak wspominacie swoje cesarskie cięcie?
Czy znieczulenie w kręgosłup boli?
Jak długo dochodziłyście do siebie ?

Znieczulenie nie bolało.
Samo cesarskie cięcie wspominam dobrze poza tym, że w trakcie wymiotowałam (ale w każdym z 3 porodów tak było).
Pierwsze 2 miesiące to był koszmar. Potem trochę lepiej, ale tak naprawdę nie doszłam ani fizycznie, ani psychicznie do dziś - cesarkę miałam 13 lat temu.

Kolejne dzieci urodziłam naturalnie i na myśl, że miałabym mieć znowu cesarkę miałam ataki paniki.
 
Ostatnia edycja:
Znieczulenie nic nie bolało. Sama cesarka też minęła szybko. Natomiast pierwszy tydzień to był taki ból jakby mnie na pół rozrywało a inne dziewczyny śmigały. Jedna to nawet sama wstała bez pomocy pielęgniarki i dostała za to opiernicz 😀 tylko że ja jestem źle zszyta stąd taki ogromny ból
 
Witam
Jak wspominacie swoje cesarskie cięcie?
Czy znieczulenie w kręgosłup boli?
Jak długo dochodziłyście do siebie ?
Ja swoje CC wspominam fantastycznie. Po kilkunastu godzinach porodu SN, kiedy Młody źle się wstawił w kanał, to było wybawienie.

Tak, moment wkłucia w kręgosłup jest nieprzyjemny, szczególnie, że trzeba się zgiąć mocno do przodu, ja miałam cesarkę na gorąco, więc znieczulenie podawano mi podczas skurczów i one bolały bardziej niż wkłucie.
Później nastąpiła błogość i cała operacja przebiegła szybko i przyjemnie. Mocno mnie wspierała pielęgniarka anestezjologiczna, która cały czas ze mną rozmawiała, tłumaczyła, wyjaśniała, ale nie pamiętam o co ją pytałam 😂

CC miałam przed północą, zszyli mnie przed 1:00, o 1:30 byłam już na pooperacyjnej, pionizacja o 8:00 i uważam, że to był dobry czas, bo dziewczyny, które leżały dłużej niż ja gorzej zniosły pionizację.
Blizna mi się ładnie wygoiła. Przez 3 dni w szpitalu było kiepsko, bo to był czas początku pandemii i nie było opcji, aby ktoś z rodziny przyszedł do mnie. Natomiast w domu szybko doszłam do siebie. :)

Uważam, że bardzo dużo zależy od nastawienia. Ja miałam w głowie plan B jakim było CC, ale gdybym była nastawiona tylko na SN to byłabym nieszczęśliwa. Natomiast ja sobie mówiłam - nieważne jak, byle się Młody urodził zdrowo i bez powikłań. :)
 
Witam
Jak wspominacie swoje cesarskie cięcie?
Czy znieczulenie w kręgosłup boli?
Jak długo dochodziłyście do siebie ?
Cześć
Moja cesarka nie była planowana.
Zaczeli mi wywoływać naturalny poród ze względu na podwyższone ciśnienie. Podczas gdy leżałam podpięta pod oksytocynę, dziecku zaczęło spadać tętno. Ginekolog zauważył zależność, że działo się to wtedy, kiedy ja miałam skurcz. Podczas cięcia okazało się, że mały był owinięty pępowina.

Cięcie było o 12:05. Do jakiejś 17 czułam, że znieczulenie dolnej części nadal działa. Sam moment znieczulenia nie bolał.

Pierwsza próba pionizacja była następnego dnia rano. - najpierw siedzenie z podporem, potem kilkusekundowe stanie przy łóżku.

W moim przypadku najgorszy ból trwał pierwsze trzy dni po cesarce. Czułam każdy krok, kichanie i kaszlenie to była mordęga. Siadanie, wstawanie z łóżka też nie przychodziło z łatwością.
Najważniejsze co ci mogę doradzić to dużo ruchu. Choćby spacerowanie po korytarzu przy ścianie. Mam porównanie z dziewczyną z sali, która prawie nie wstawała i 5 dni po cc nadal czuła ogromny ból.

Tak z 4 dni po cc miałam dziwne uczucie podczas przekręcania się z boku na bok - tak jakby narzady wewnętrzne "spadały mi z góry na dół"

Wyszliśmy na 6 dobę po cc i już wtedy w zasadzie zapomniałam o bólu. Pojawial się tylko jak się nie pilnowałam i zbyt szybko wykonałam skręt w bok.

Dwa tygodnie po cc nie czułam już nic..

Miałam jeden incydent jakiś miesiąc po cesarce - ból w lewym boku. Bolało jak po cc tzn przy kichaniu, siadaniu, schylaniu się. Trwało to trzy dni. Lekarz powiedział, że prawdopodobnie przy mógł zostać przeciety nerw. Na szczęście sytuacja już się nie powtórzyła.
 
Ja wspominam bardzo źle.
Miałam ponad tydzień indukcję.
Najpierw balonikowanie, później żel nic się nie działo. Po żelu były tabletki cisza. Później przebicie wod plodowych I oksytocyna. Niestety nie miałam wgl skurczy po ponad 20 godzinach na kroplówce i tygodniu próby wywołania porodu. Byłam wykończona.
Znieczulenie w kręgosłup mnie nie bolał, ale byłam tak zmęczona tym wszystkim, że jak zaczeli mnie ciąć wydawało mi się że wszystko czuje, zrobiło mi się bardzo nie dobrze, wszystko mnie bolało. Po paru minutach stwierdzili, że dostanę pelna narkozę. Obudziłam się już po wszystkim, a po paru minutach przyszedł mój mąż z naszym synkiem
Teraz na sama myśl, że znowu miałabym mieć cesarkę aż mnie mdli.
 
reklama
Witam
Jak wspominacie swoje cesarskie cięcie?
Czy znieczulenie w kręgosłup boli?
Jak długo dochodziłyście do siebie ?
Jak wybawienie. 6 h na porodówce pełne rozwarcie, wody odeszły a mały nie mógł się przedostać bo blokowała go kość ogonowa. Ból nie do opisania a raczej mam wysoki próg bólu. Badalo mnie 3 lekarzy i kilka położnych i jedna Pani doktor anioł zadecydowała o CC jak zaczęło tętno spadać i groziła zamartwica 😇. Przy skurczach co 1,5 minuty wieźli mnie na wózku na drugi koniec szpitala 🤦 i zabronili przeć. Ostatni skurcz zbliżal się podczas wbijania igły i już go nie poczułam ☺️🤣. Samo CC dziwne takie szarpanie. Najgorszy moment to jak już znieczulenie puściło i przyszła połóżna nacisnąć brzuch(miałam ochotę skakać po ścianie z bolu). Pionizacja nie najgorzej i pierwszy prysznic też ok. W niecały tydzień już smigalam w miarę ☺️ że spaniem kiepsko bo na siedząco nie wygodnie. Mam nadzieję że przy drugim dziecku też będę mieć CC.
 
Do góry