reklama
Byłam z Moniką u lekarza - ma zapalenie ucha środkowego. Dostała antybiotyk i najbliższe 10 dni w domu. Z ucha jej leci taka wydzielina, ale przynajmniej przestało ją boleć. Zobaczymy jak będzie w nocy. Najgorsze, że w przyszła środę miała występować na scenie z zespołem no i teraz nie wiadomo co zrobić. W zeszłym roku tez akurat się rozchorowała i nie występowała i teraz tak bardzo chce - chyba zaczekam z decyzją do poniedziałku.
Na dodatek po wczorajszej wizycie u lekarza (kontrolnej) dzisiaj Agatka od rana narzekała na ból gardła i głowy. Pani ją zwolniła już ze skrzypiec bo tak kiepsko wyglądała. Ma temperaturę i raz zwymiotowała. A we wtorek ma konkurs gamowy a w środę matematyczny. No jakieś fatum po prostu.
Mały pół dnia marudzi, pół broi, ale ogólnie od wczoraj znowu gorzej z jedzeniem. Mamy skierowanie na badania krwi ale muszę go przetrzymać pół nocy bez mleka. A potem musimy iść do laryngologa z tym trzecim migdałem.
Ewa zaczyna smarkać i trochę ją głowa pobolewa. Znowu mi się szpital w domu robi. Ech nie lubię jesieni i tego chorowania.
Na dodatek po wczorajszej wizycie u lekarza (kontrolnej) dzisiaj Agatka od rana narzekała na ból gardła i głowy. Pani ją zwolniła już ze skrzypiec bo tak kiepsko wyglądała. Ma temperaturę i raz zwymiotowała. A we wtorek ma konkurs gamowy a w środę matematyczny. No jakieś fatum po prostu.
Mały pół dnia marudzi, pół broi, ale ogólnie od wczoraj znowu gorzej z jedzeniem. Mamy skierowanie na badania krwi ale muszę go przetrzymać pół nocy bez mleka. A potem musimy iść do laryngologa z tym trzecim migdałem.
Ewa zaczyna smarkać i trochę ją głowa pobolewa. Znowu mi się szpital w domu robi. Ech nie lubię jesieni i tego chorowania.
Iza,
nie bądz dla siebie taka surowa
Madziara,
no faktycznie, trudna sytuacja. dobre chociaż to,że na to ucho już leki dostaje, bo to nic przyjemnego. kurcze, szkoda ze dziewczynom te występy stoją pod znakiem zapytania. człowiek na coś czeka a tu bach ! choróbsko. :-( trzymam kciuki żeby wszystko szybko wróciło do normy.
Igi tez pól dnia marudził a pól dzikował po domu ... od wczoraj jest na etapie wyznawania miłości. no i wreszcie mówi tatusiowi, ze go kocha, bo przedtem tylko mi mowil i tatus był ciut zazdrosny.
nie bądz dla siebie taka surowa
Madziara,
no faktycznie, trudna sytuacja. dobre chociaż to,że na to ucho już leki dostaje, bo to nic przyjemnego. kurcze, szkoda ze dziewczynom te występy stoją pod znakiem zapytania. człowiek na coś czeka a tu bach ! choróbsko. :-( trzymam kciuki żeby wszystko szybko wróciło do normy.
Igi tez pól dnia marudził a pól dzikował po domu ... od wczoraj jest na etapie wyznawania miłości. no i wreszcie mówi tatusiowi, ze go kocha, bo przedtem tylko mi mowil i tatus był ciut zazdrosny.
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
moja maleńka tez smarcze
a miki juz dostaje syrop na kaszel mokry...
ogólnie jak mam czytac lub pisac o chorobach to sama sie chora robie
co za masakra!
mialam jechac w nast tyg do rodziców z dzieciakami ale nie wiem czy dziadki sie wykurują, no i dzieciaki tez
musimy jakos przezyc następny tydzień, a potem to juz jakos do swiat... a potem do walentynek, których nie obchodze ale to zawsze jakas pośrednia data miedzy nowym rokiem a wielkanocą... lepiej sie liczy jak odcinki sa krótsze
spadam, mała wzywa
ZDRÓWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a miki juz dostaje syrop na kaszel mokry...
ogólnie jak mam czytac lub pisac o chorobach to sama sie chora robie
co za masakra!
mialam jechac w nast tyg do rodziców z dzieciakami ale nie wiem czy dziadki sie wykurują, no i dzieciaki tez
musimy jakos przezyc następny tydzień, a potem to juz jakos do swiat... a potem do walentynek, których nie obchodze ale to zawsze jakas pośrednia data miedzy nowym rokiem a wielkanocą... lepiej sie liczy jak odcinki sa krótsze
spadam, mała wzywa
ZDRÓWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Agnes, nie jestem dla siebie surowa.... to czysta prawda, wole remont pokoju niz stanie przy garach, brrr.....
Madzia, jak pech to pech, u nas tez zawsze choroba w malo odpowiednim czasie przychodzi... Trzymaj się kochana i końskiego zdrówka dla Was!
Wszędzie teraz temat numer jeden to choroby, straszne!!!
Boje się jutro iśc do przychodni z małą, aby czegoś nie zlapała przypadkiem.
Wszystkim życze zdrówka, aby nam sie temat na fajniejszy zmienił!
Walentynek też nie trawie, a i haloowen mnie denerwuje....
Madzia, jak pech to pech, u nas tez zawsze choroba w malo odpowiednim czasie przychodzi... Trzymaj się kochana i końskiego zdrówka dla Was!
Wszędzie teraz temat numer jeden to choroby, straszne!!!
Boje się jutro iśc do przychodni z małą, aby czegoś nie zlapała przypadkiem.
Wszystkim życze zdrówka, aby nam sie temat na fajniejszy zmienił!
Walentynek też nie trawie, a i haloowen mnie denerwuje....
My chyba właśnie podłapałyśmy w przychodni Byłam z Oliwką 2 dni temu na kontroli, lekarka stwierdziła, że już dużo lepiej, że w poniedziałek będzie mogła spokojnie iść do żłobka. No i co? Dziś temperatura 40 stopni. Pojechaliśmy do szpitala - początek anginy i antybiotyk. Nigdzie indziej nie mogła podłapać niż w przychodni, bo od 10 listopada siedziała w domu, wyszłyśmy jedynie na małe spacerki blisko domu jak było ciepło, bo nie miała temepratury, w żadne zatłoczone miejsca.Boje się jutro iśc do przychodni z małą, aby czegoś nie zlapała przypadkiem.
Ja oczywiście też nadal zasmarkana
Zdrówka dla wszystkich chorujących, koszmar co to się dzieje z tymi chorobami teraz
FotoIza, co tam pichcenie, zdjęcia za to robisz śliczne
Madziara, może Monika miała ropień? Mi w każdym razie jak kiedyś pękł, to też leciało z ucha, ale odrazu ulga w bólu była.
My chyba właśnie podłapałyśmy w przychodni
FotoIza, co tam pichcenie, zdjęcia za to robisz śliczne
Dzieki za miłe słówka
Z ta przychodnią to mnie wystraszyłaś...właśnie konczymy antybiotyk...tak te choroby ostatnio straszne
no niestety w przychodniach tak jest, więc trzeba wyczuć godzinę, kiedy jest mniej pacjentów lub zająć kolejkę i dreptac przed przychodnią , jeśli to ma juz byc tylko faktycznie kontrola ... w koncu jedno psikniecie chorego moze zarazic 5 osób !
ja też powinnam isc na kontrole ale nie pojde bo wrocimy z choroba. nic sie nie dzieje, wiec nie ide ...
albo inne wyjscie , zalozyc dziecku maseczke? ale to chyba dla takiego ciut starszego, bo moj by pewnie nie usiedzial z tym na twarzy.
ja też powinnam isc na kontrole ale nie pojde bo wrocimy z choroba. nic sie nie dzieje, wiec nie ide ...
albo inne wyjscie , zalozyc dziecku maseczke? ale to chyba dla takiego ciut starszego, bo moj by pewnie nie usiedzial z tym na twarzy.
Tylko, że w przychodniach ciągle pełno ludzi - powinni zrobić jakieś godziny dla ludzi, którzy tylko na kontrole przychodzą bo inaczej to ciągle jedni od drugich łapią.
Monice rzeczywiście się poprawiło odkąd jej z ucha cieknie. Już dzisiaj ma dobry humor i nic ją nie boli tylko musi mieć opaskę i chusteczkę na uchu.
Agatka już ma mniejsza temperaturę ale nadal się kiepsko czuje.
A z małym walczyłam od piątej, żeby mu mleka nie dać. budził się co chwilę i ryczał, wędrował od nas do swojego łózka i z powrotem, a w końcu o 7-ej jak już chciałam wstawać to on zasnął i potem musiałam go budzić, żeby iść na badanie krwi. No i muszę go pochwalić bo nawet nie pisnął - panie były pod wrażeniem. Odwrócił tylko głowę, żeby nie patrzeć ale ani nie drgnął - prawdziwy dzielny mężczyzna
Zajęłam moich chorowitków malowaniem - troszkę spokoju
Monice rzeczywiście się poprawiło odkąd jej z ucha cieknie. Już dzisiaj ma dobry humor i nic ją nie boli tylko musi mieć opaskę i chusteczkę na uchu.
Agatka już ma mniejsza temperaturę ale nadal się kiepsko czuje.
A z małym walczyłam od piątej, żeby mu mleka nie dać. budził się co chwilę i ryczał, wędrował od nas do swojego łózka i z powrotem, a w końcu o 7-ej jak już chciałam wstawać to on zasnął i potem musiałam go budzić, żeby iść na badanie krwi. No i muszę go pochwalić bo nawet nie pisnął - panie były pod wrażeniem. Odwrócił tylko głowę, żeby nie patrzeć ale ani nie drgnął - prawdziwy dzielny mężczyzna
Zajęłam moich chorowitków malowaniem - troszkę spokoju
reklama
Jesteśmy, udało się bo jak weszłyśmy to był tylko jeden przedstawiciel przed nami i doszło jedno dziecko za nami, chyba 12sta godzina jest najlepsza...oskrzela lepiej, wziewy jeszcze przez 4 tygodnie... idzemy teraz coś zjeść...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 648
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: