reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Witam ponownie :)
Słyszałam, że w szpitalu im. Biziela właśnie kończy się remont oddziału położniczego...ma to potrwać do końca kwietnia. Podobno ma być najlepszy w regionie, wszystko nowe i czyściutkie :happy:. Nie znam lekarzy i nic więcej nie mogę powiedzieć. Ja pierwszego syna rodziłam na nieistniejącym już odziale położniczym w poliklinice wojskowej, a drugiego w szpitalu Warmińskiego na Szpitalnej. W sumie to nie tylko szpital się liczy, ale lekarze, położne oraz opieka itp. Z drugiego w/w szpitala byłam zadowolona. Informacje o szpitalach: szpital.bydgoszcz.pl - O szpitalu
SZPITAL BIZIELA
Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
hej witam mamuśki, i te nowe i te stare:-)
Ignaś już po chorobie, w sobotę skończyliśmy zastrzyki potem 5 dni zinnat w syropie.
Dziś u lekarza było już czysto
Lekarka namawia mnie na pneumokoki, i chyba w maju zaszczepimy, teraz to tylko(!) 2 dawki po 300zł kazda
do żłobka wraca w przyszły wtorek
a co do szpitala, to znajoma miała w sobote "załatwioną cesarkę" w "2", wynajeła sobie sale i położną. Powiem tyle że r.óznicę widać od razu:angry:
 
Renifer współczucia dla Malucha! Bidulek......ale gdzie on mógł to świństwo złapać....raczej z dziecmi nie ma tak kontaku ? Duzo pijcie to najważniejsze przy wymiotach.


Soppana :szok: 300 zł za dawkę pneumokoków, gdzie tak zdzierają ? U nas w przychodni jesdyne 200 zł sie należy.
Cieszę się, ze Igi zdrów. Ale potrzymaj go w domu jeszcze bo ma na pewno wyjałowioną odpornośc po takiej dawce chemikaliów. I witaminki jakieś podawaj choć parę dni.
A potem Huzia na Józia do pieczary złowrogich mikroorganizmów - czyli do żłoba :rofl2:.
 
my bylismy na rota z małym w zakaźnym... dzis wrócilismy, ale jak jutro mi zwymiotuje rano, to znów mam jechac:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


współczujemy ci, bardzo:-(,
jak już będzie po wszystkim proszę opisz, jak to wyglądało, bo ja tez nie zaszczepiłam i teraz też mam cykora, czy zawsze konczy sie to wizytą w szpitalu, czy są łgodniejsze postaci tej choroby, jeżeli cos wiecie, to napiszcie:-(

a ja tez chciałbym zaszczepic na pneumokoki, ale dopiero po MMR, ale Piotrus ostatnio ciągla choruje i lekarz podpowiedział, żeby szczepic w Sanepidzie, bo tam taniej nawto 30%
 
reklama
ewelina, to chyba bardzo czesto konczy sie w szpitalu... mały w ciągu 2h zwymiotował z osiem razy, a ze od razu zatkał mu sie nos to zaczał sie dusic... pierwsze wymioty myslelismy ze były przypadkoe, tzn ze włozył sobie palec za głeboko do buzi; bo czesto tak robi.. niestety po drugich bylismy juz spakowani... czestotliwosc wymiotów była ok co 10 minut, chlustal na prawo i lewo, wiec ryzyko odwodnienia tez z minuty na minute wzrastało... w szpitalu oprócz wymiotów doszła gorączka a teraz mamy jeszcze biegunke... jesli nie przejdzie do jutra to musimy jechac znów do szpitala pod kroplówke... przystawiam małego do piersi ile sie da, dzis dam mu jeszcze kleik marchwiowo ryzowy hippa- on jest niby na biegunki i niby pomaga, smekta lądowała z reszta zawartosci żoładka na przescieradle...
nie wiem, moze są jakies łagodniejsze postacie rota....
ja nie przypuszczałam ze nas spotka, byłam pewna ze nie zachorujemy na to *****....
niestety nie udało sie...

strasznie osłabia organizm i mozna go złapac wszedzie... z tego co wiem słonce jest naszym przyjacielem, bo od kiedy wyszło i zaczeło świecic to ludzie przestali z rota przyjezdzac do szpitala...
 
Do góry