reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

hej,

no niezle sie dzieje, u mnie tez mini szpital, bo mąż sie troszkę przeziebił i teraz spi. Dałam mu maxgrip. Ja bylam u lekarza z moim gardlem i dostalam jak zwykle bioparox, bo wirus zaatakowal moj najczulszy punkt. Maly jak narazie sie trzyma i mam nadzieje, ze nie zalapie nic od nas :-(

Kurujcie sie kobitki i maluszki :tak:

ja biore sie za prasowanie, bo moi faceci spia ;-)
 
reklama
Bylismy dziś w szpitalu na konsultacji laryngologicznej (skierowanie dostałam w przychodni). Oli ok 18 dostała gorączki 38 st. Ma zapalenie ucha lewego, zapalenie gardła, ropny katar. Oczywiście antybiotyk Augmentin :baffled:
 
Augmentin fuj fuj
Ignaś też go brał na gardło
Biedna Oli:-(
ale teraz już będzie jej lepiej tzn nie będzie tak bolało

My się na razie jakoś trzymamy, pijemy wapno z vit C , herbatę malinową i echinacea, robie inchalacje w pokoju, nawilżam i co tam jeszcze się da. Mężu pojeechał na służbowy wyjazd i tez dostał pół apteczki:-)
Mały dziś dla odmiany obudził się o 3:baffled: za to teraz śpi
Miłego dnia życzę idę sprzątać
 
Tak tak Soppana, babka w aptece mnie uprzedziła, żebym Augmentin trzymała w lodówce :tak:

Po podaniu antybiotyku już o wiele lepiej. Nocka bez płaczu i gorączki. Mała pogodniejsza, odrazu widać, że lepiej się czuje.
 
Kasiad,

Trzymajcie sie dziewczynki, oby Oli jak najszybciej wrocila do zdrowia :tak:

Ja sobie psikam tym paskudztwem, a najgorsze jest to,że jeszcze do nosa do każdej dziurki po 4 razy, 4 razy dziennie trzeba :baffled::eek::dry: a mąż chodzi po domu w masce jak chirurg hehe smarkacz jeden :cool2:

dzisiaj mały zostaje na chwilę z babcią a ja jadę do kosmetyczki :-) wypuszczają mnie na wolność ;-) w nocy mi się sniło, że mam gigantyczne,zarośniete brwi :szok: musze chatę ogarnąć trochę póki mały śpi

Soppana,

niezle sobie radzisz ;-) a jaki masz nawilzacz ? tez mysle o zakupie takiego urządzenia ...

Renifer,

Jestem ciekawa jak ktg ;-) trzymam kciuki
 
Wpadłam żeby się z Wami przywitac,

jesteśmy nadal u babci, mamy się świetnie, Piotrusiowi wyładniała skóra na pleckach, już nie jest mamusi jaszczurką, chyba balneum pomogło, więc wycofuję z obiegu oliwkę Nivea, uzywam Bambino.

GRATULACJE DLA ANI I MAŁEGO DAWIDKA,

Mam zaległości na forum, tylko przejrzałam pobieznie, czy Ania urodziła, bo jak wyjeżdżałam, to jescze była w dwupaku.

Mąz wraca w niedziele, więc od poniedziałku zaglądam regularnie

pozdrawiam serdecznie, a szczególnie chorujące dzieciaczki, zdrówka:-)
 
Hej, zacznę od podziękowań
Rybcia dziękuję za "plakat" z obwieszczeniem narodzin Dawidka :tak:
A wszystkim Wam i każdej z osobna za życzenia i gratulacje dla nas.

My od wczoraj jesteśmy w domku i na nowo uczymy sie starej roli :laugh2:.

A co do porodu to był szybki i trochę bolesny :-(, ale dałam i daję radę :tak:
A, i obyło się bez kroplówki, bo jak zajechałam na 12 to 30 minut później na ktg wyszło że mam skurcze co 5 minut :szok:, a ja ich nie czułam :no:, nic a nic:confused:.
No i od 13 do 15:40 poszło piorunem, tak mały ( no nie taki mały ) się pchał.
Mój lekarz się śmiał że z trzecim nie zdążę dojechać do szpitala i był bardzo zdziwiony i nawet pytał czy jakichś tabletek nie brałam na skurcze bo tak szybko idzie że szok.
W poniedziałek mieliśmy wyjść już do domu, wypis na stole a tu przychodzi pediatra i oznajmia że Dawid ma bardzo wysoki poziom bilirubiny :szok::-( ( żółtaczka po porodowa ) i musi być naświetlany i dostanie kroplówki :-:)-:)-(.
Cały pon. przepłakałam zabrali mi go na 24h bo miał odstawione moje mleko :dry:, ale teraz nie mam problemu z karmieniem chociaż się obawiałam że może mu się przestawić.
Co dziennie słyszałam że może jutro pójdziemy do domu, no i tym jutrem okazał się czwartek.
To narazie tyle, zdjęcia będą wieczorkiem.
 
reklama
Agnes hehehe ja mam najtańszy nawilzacz powietrza : miska, łyzka soli i 2l wrzątku:-):-):-)
u nas wystarczy bo my grzejemy sami, nie mamy centralnego, poza tym to kamiennica wiec wysoko i nie wysusza tak powietrza ale do bloku polecam te elektryczne, w biedronce był wczoraj.
 
Do góry