reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Witam poniedziałkowo!

Niedawno ktoś wstawiał linka dot. smogu, ale w ten dzień go nie czułam, dziś dla odmiany dostałam ataku kaszlu przed szkołą tak mnie zadrapało od dymu. Jak wróciłam do domu to czułam smród na sobie spalenizny, wiec jestem ciekawa co dzis na ten temat piszą :confused:

A ja popoludnie w Galerii
Podziwiam zapał do wiecznego przebywania w tych miejscach ;-) jakoś mnie tam nie ciągnie a w niedziele to nawet jestem wrogiem - pewnie to z czasów jak w sklepie pracowałam :tak:
 
reklama
Jesli chodzi o śniegi to poszalałyśmy w ferie i poszłyśmy nad Wisłę z wózkiem gdzie wcale nie odśnieżają i dałyśmy radę :-D więc nie ma się czego bać!

50551757.jpg
 
O! Zdecydowałaś się? Super! Mnie szwagierka próbuje na zumbę namówić, ale nie wiem ile to kosztuje, czy stać nas na wydatek na coś takiego.

Wiadomo jak to matka... myślenie się włącza, że za tą kasę można dzieciom to i to kupić.

====

Tylko właśnie ta droga jest rozjeżdżona przez auta. Wszystkie dzieci są dowożone samochodami. Droga jest masakryczna. Wcześniej nie bałam się tamtędy jechać, ale od czasu jak mnie jednego razu zarzuciło doopkę i stanęłam w poprzek drogi to mam stracha. Dobrze, że akurat nikt nie jechał bo tak to dzwona zaliczylibyśmy jak nic. Jakbym sama miała jechać to pal licho, ale jednak z tyłu mam dzieci...
 
Ostatnia edycja:
Izka dzisiaj nic nie ma według WIOSi-u, ale u nas też taka jakaś mgła dymna się unosi, a właściwie nas otula. Izka a ty masz urlop czy jeszcze z tą tarczycą walczysz?

Pisałyście wczoraj o antybiotykach. No niestety my znacznie zawyżamy średną:no: Myślę że powyżej 20 F a powyżej 10 I przez całe życie
 
Pewnie Inspektorat tak daleko nie bada powietrza ;-) ogólnie po mojej głowie widzę, że zmiany się szykują bo boli od wczoraj strasznie!

Muszka ja po wycięciu tarczycy zwolnienie miałam coś około 2 miesięcy bo więcej choć mogłam dostać nie brałam.
Co do godzin pracy to mam ruchome i jak trzeba np. to w święta wolne ustawowo pracuję :-)
 
A to i fajnie i nie fajnie masz.Z jednej strony ruchomy czas pracy to wygoda ale wiadomo jak wszyscy mają wolne a Ty do pracy to żal. Mój mąż pracuje w systemie zmianowym 365 dni w roku więc świątek piątek i niedziela. Jednak przy maluchach taki system jest super jak zachorują to zawsze można zrobić podmiankę w pracy i zostać z nimi
 
Ja podmianki nie dam rady zrobić ;-)

Ta pogoda mnie wykończy.... niech się zdecyduje albo wiosna albo mrozik, bo w taką odwilżową to nie daje rady!
 
Hej :-)
Myślę, że jeśli coś by dziś wisiało w powietrzu to już by mnie koleżanki poinformowały, że mam nosa nie wytykać hihi :-)
Ja bardzo długo chodziłam na fitness i to zazwyczaj na zumbę bardzo bardzo mi się podobało człowiek dostaje gigantyczny zastrzyk pozytywnej energii przez godzinę takich wariacji :-) Poszłam też kiedyś na jogę bo podobno dobrze jest się potem wyciszyć nie tracąc tego co się wcześniej zyskało, ale to był błąd hihi
 
Zaliczyliśmy spacerek wspólnie z psem:tak:. Pies zachwycony, wytarzany w śniegu, dzieć zadowolony...był, póki nie trzeba było do domu wracać :-Dhe he.
Dostał ciepłe picie i zaległ w pokoju. Żuliński mu się włączył:-D, pewnie zaśnie w moment.
 
reklama
Żuliński mu się włączył:-D
Nie znam tego określenia ale domyślam się, że to coś ze spaniem ;-) dziś pewnie połowa ludzi by to zrobiła przez tą pogodę!!! Wszędzie tylko kapanie słychać i karetki brrr..... nie lubie takiej pogody!!!

Dziecko ze szkoły jeszcze do domu nie doszło, tylko do koleżanki na druga część "Monsterków"!
 
Do góry