Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Ja też rodziłam w 2 i identyczne mam wrażenia jak madzik. Poród super (głównie dlatego, że mój lekarz- Skórczewski był i nad wszystkim czuwał), położna świetna, ale opieka po porodzie- dramat. Mieszko urodził się w 37 tyg.i pomimo tego wypuścili nas już na drugą dobę. Mały kompletnie nie radził sobie z jedzeniem na co położne i p. doktor stwierdziły, że to normalne , tak ma być i w razie co mam podać butelkę. To było w niedzielę a w poniedziałek dziecko było juz odwodnione... Uratowała nas cudowna położna z przychodni bartodzieje. Ja bym już drugi raz nie wybrała 2 W ogóle olali wszystkie moje niepokoje (błagałam, żeby nas jeszcze zostawili, że coś jest nie tak) a potem jak mały miał tydzień wylądowaliśmy w szpitalu dziecięcym... Tam nie można zostać z dzieckiem na noc, więc trochę wycierpieliśmy z tego powodu, że dwójka się nas tak szybko pozbyła (inaczej nie da się tego nazwać). Choć był to już 37 t.c (właściwie to koniec 36), to Mały miał wiele cech wcześniaka, a w 2 stwierdzili, że skoro wagowo ok, to sobie poradzi. Drugi raz im nie zaufam