W takim razie myślę, że wcale nie je tak mało.
Z jednej strony niby nie je mało, a z drugiej nie przybiera za dużo. Jedna lekarka twierdzi, że jest ok, druga, że to za mało i człowiek już sam głupieje w tym wszystkim
A my po śniadankach typu pół jabłka lub banana zaczęliśmy na nowo karmić 'na śpiocha' :-(Jak nie karmiliśmy, to mieliśmy pobudkę o 5 rano, marudzenie, ale jeść zbytnio nie chciał. Jak karmimy budzi sie o 7 i też nie chce jeść do 10, przynajmniej jest w dobrym humorzePodjełą kolejna próbę aby nie karmić w nocy.
Nie pocieszę Cię :-( Obecnie mamy całkowity strajk na kaszki, ale jak jadł to tylko łyżeczką. Używamy Nuka - smoczek z gwiazdką nie zdawał egzamiu, mały go nie lubiał. Wyglądało to tak, jakby w ogóle nie umiał z niego pić. Nie wiem z czego to wynikałoJak to wyglada u Was? Jak robicie kaszke na noc i jakie macie smoki?