reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Butelka i MM

Tak sarkazmu nie na temat jeszcze brakowało :)

Nie chodzi o laktoterror. Są dzieci, które po mm rzygają. Sama mam takie w domu. I to zawsze jest stresujące, co zrobić. Odciągać? Kp? Dawać nowe mm? Ja po 4 próbach mm zrezygnowałam i wolałam rozkręcić laktację niż pilnować czy mi się dziecko nie dławi własnymi wymiotami.
Gdybym nie rozkręciła laktacji sama, to raczej szukałabym innej mamy, która poratowałaby mlekiem niż dawałabym mm. Nie dlatego, że mm to zło, bo gdybym tak uważała, to bym nie podejmowała prób. Tylko dlatego, że żal mi było męczyć dziecko.
Ale skąd wiesz,że po mleku innej matki byłoby wszystko w porządku? Może dziecko reagowałoby tak samo. Nigdy nie przewidzisz.
 
reklama
Dlatego jak widzę takie tematy i rozważania to ogarnia mnie pusty śmiech kiedy słyszę, że mleko matki to najlepsze wyjście i sama natura. Tak, jasne, kiedy jest tak jak z moją mamą, która bez problemu poiła mnie (i syna sąsiadki) mlekiem z piersi, ja przybierałam na wadze i było ogólnie okej. Nawet robiły z moją ciotką zawody, która dalej strzeli mlekiem z piersi. Jestem w takich przypadkach jak najbardziej za.

Czy to nie na temat? Pewnie tak, ale zawsze staram się dołożyć cegiełkę od siebie, żeby matki, które nie mogą lub nie chcą kp nie myślały, że robią krzywdę swojemu dziecku.
 
Przecież dziecko w metafizyczny sposób reaguje na mleko matki, mleko obcej kobiety to jak mm 😱
Nie chodziło mi o to, że jest jak mm. Nigdy nie wiesz jak zareaguje dziecko. Może w mleku będzie coś co będzie je uczulać. Ja osobiście nie posunelabym się do tego aby brać mleko od innej matki, ,czyli takie, które w żaden sposób nie jest przebadane. Nigdy nie wiesz czy kobieta nie bierze jakiś leków lub po prostu może coś przekazać karmiąc inne dziecko albo nawet swoje.
 
Do góry