Hej dziewczyny o niche też dowiedziałam się przy rutynowej kontoli po cc ktore bylo dokladnie 3 lata temu. Od iwana do pogana az musialam jechac ponad 200 km zeby usłyszeć konkret u pana doktora Pomorskiego - blizna około 1mm operacja konieczna jeśli chce drugie dziecko i już mamy darować sobie histeroskopie od razu ide na laparotomie. Na wizycie byłam we wtorek A do szpitala w listopadzie i boję się jak jasna cholera ;(
reklama
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2018
- Postów
- 5
Hej dziewczyny ! 2 lata temu przeszłam cc - wskazanie dwurożna macica, ułożenie poprzecznie-pośladkowe. Poszłam na wizytę do mojej gin żeby sprawdzić czy wszystko ok. Okazało się że mam ubytek w bliźnie ale dała mi zielone światł na drugą ciąże. Poinformowała mnie że jest bardzo małe prawdopodobieństwo pęknięcia macicy - natomiast musi na to zwrócić uwagę, że widzi ubytek. Stwierdziła, że lepiej tego nie ruszać i to nie jest przeciwskazanie.....
Poszłam na wizytę do prof. Sikory w Katowicach który stwierdził, że on pęknięcia się tak nie boi, ale problem jest taki, że zarodek może się w tym ubytku zagnieździć i to jest główne niebezpieczeństwo. Proponuje operację przez otwarcie powłok brzusznych....Laparoskopia nie wchodzi w gre... - nie dopytałam dlaczego. Odradza ciąże....
Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Dwie totalnie skrajne opinie. Chce to jeszcze skonsultować z trzecim lekarzem.
Polecacie kogoś na śląsku ? Czytałam na forum o dr Pomorskim z Wrocławia. Koleżanka polecała jeszcze prof Zimmera z Wrocłwia ? Jakieś opinie ?
Pozdrawiam
Poszłam na wizytę do prof. Sikory w Katowicach który stwierdził, że on pęknięcia się tak nie boi, ale problem jest taki, że zarodek może się w tym ubytku zagnieździć i to jest główne niebezpieczeństwo. Proponuje operację przez otwarcie powłok brzusznych....Laparoskopia nie wchodzi w gre... - nie dopytałam dlaczego. Odradza ciąże....
Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Dwie totalnie skrajne opinie. Chce to jeszcze skonsultować z trzecim lekarzem.
Polecacie kogoś na śląsku ? Czytałam na forum o dr Pomorskim z Wrocławia. Koleżanka polecała jeszcze prof Zimmera z Wrocłwia ? Jakieś opinie ?
Pozdrawiam
Koniecznie daj znać, kiedy będziesz już po - wszystkie informacje będą na wagę złota dla dziewczyn w naszej sytuacji, które szukają skutecznego specjalisty. Ja mam mieć laparotomię u Pomorskiego najprawdopodobniej w styczniu i chętnie poznam Twoje odczucia.Hej dziewczyny o niche też dowiedziałam się przy rutynowej kontoli po cc ktore bylo dokladnie 3 lata temu. Od iwana do pogana az musialam jechac ponad 200 km zeby usłyszeć konkret u pana doktora Pomorskiego - blizna około 1mm operacja konieczna jeśli chce drugie dziecko i już mamy darować sobie histeroskopie od razu ide na laparotomie. Na wizycie byłam we wtorek A do szpitala w listopadzie i boję się jak jasna cholera ;(
Hej Justyna ja w Katowicach wybrałam też się do dr Magnuckiego (masę pozytywnych opinii na Internecie ) i on tam niczego u mnie nie zauważył powiedział że on się żadnej ciąży nie boi i że zaprasza jak już w niej będę. Ja już zadowolona ale jednak chciałam mieć pewność wybrałam się jeszcze do trzeciego lekarza A potem do czwartego. Czwartym lekarzem jest dr Pomorski i on jako jedyny wie coś w tym temacie. Miałam wrażenie że dla niego taki zabieg to bułka z masłem. Zobaczymy jak mu wyjdzie już za miesiąc będę po. Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze ale człowiek się najzwyklej w świecie boi.
Witaj, docent Pomorski wykonał u Ciebie korektę histeroskopowo, czy będziesz się dopiero u niego leczyć po wcześniejszej histeroskopii?
Dziewczyny, słowo przestrogi – patrzcie lekarzom na ręce i pytajcie, domagajcie się odpowiedzi. I konsultujcie się z kilkoma. Byłam wczoraj u trzeciego lekarza na kontroli. Tym razem był to lokalny ekspert, specjalizujący się w niche – właśnie docent Pomorski. Pierwszy lekarz dał mi ok 3mm grubości blizny, drugi 4,5mm. Tym razem dowiedziałam się, że jest to jedynie 1mm grubości blizny!!! Laparoskopowa korekta nie wchodzi w grę, ponieważ po ostatniej cesarce, która okazała się dziełem partacza, mam pęcherz przyrośnięty do macicy. Jednak lekarz uspokoił mnie, że operacja jest bliźniaczo podobna do cesarki, tylko wykonywana na „zimnej” macicy. Muszę skończyć laktację, przejść kilka miesiączek i zgłoszę się na korektę. Po operacji rok rekonwalescencji i można starać się o dziecko. Jestem zrozpaczona, że tak fatalnie wykonano u mnie drugą cesarkę i tyle problemów z tego wyniknęło, ale jestem teraz zdeterminowana, żeby przejść operację naprawczą i dać sobie szansę na przyszłość. Jeśli któraś z Was przeszła korektę poprzez otwarcie powłok brzusznych to proszę o informację, czy ubytek w bliźnie zniknął.
Hej, dr pomorski wykonał mi zabieg w histeroskopii po tym jak stwierdził ubytek w bliżnie, wcześniej miałam laparoskopie zwiadowczą w poznaniu i tam stwierdzili ze wszystko jest ok. Jestem teraz ponad miesiac po zabiegu i czekam na efekty. Ide niedługo na kontrolę to zobaczę, jak wygląda blizna. Ja miałam odczekać ze staraniami tylko jeden cykl. Jestem własnie przed drugim ohkresem i wydaje mi się ze znów się nie powiodły starania, ale może trzeba troszkę więcej poczekac. Pozdrawiam
Hej, dr pomorski wykonał mi zabieg w histeroskopii po tym jak stwierdził ubytek w bliżnie, wcześniej miałam laparoskopie zwiadowczą w poznaniu i tam stwierdzili ze wszystko jest ok. Jestem teraz ponad miesiac po zabiegu i czekam na efekty. Ide niedługo na kontrolę to zobaczę, jak wygląda blizna. Ja miałam odczekać ze staraniami tylko jeden cykl. Jestem własnie przed drugim ohkresem i wydaje mi się ze znów się nie powiodły starania, ale może trzeba troszkę więcej poczekac. Pozdrawiam
Hej A nie wiesz może dlaczego wykonano u Ciebie laparoskopie i histeriskopie? Pytam bo u mnie dr Pomorski wykluczyl obie opcje i będę mieć normalną operację. Mi powiedział że dlatego że wtedy lekarz widzi wszystko i jest większa szansa że się uda pozbyć tego ubytku.
A i jeszcze chciałam zapytać czy zabieg miałaś na Borowskiej we Wrocławiu i jak oceniasz całokształt?
Może masz bardzo duży ubytek i cienką bliznę. Moja blizna generalnie jest dobrze zrośnięta na większości odcinka. Mam niewielką niszę, prawdopodobnie spowodowną tym że mam macice w tylozgieciu i moje ciecie cesarskie zostało wykonane w ostatniej fazie porodu na bólach partych ( dziecko zablokowało się czołem przed wejsciem do kanału) to powoduje słabsze gojenie .Dr Pomorski uznal to za przyczynę naszych niepowidzeń z kojelną ciąża, bo wszystkie wyniki mamy z mężem super, owulację mam jak w zegarku, hormony też, mąż też ma dobre wyniki a ciązy nie ma. Jedyny problem który miałam to długie plamienia do połowy cyklu ( od cesarki, wczesniej nie miałam) Podobno w tej niszy zalega krew po miesiączce i wypływ powoduje plamienia i blokowanie przepływu plemników.
U mnie zabieg korekcji niszy polegał na ścięciu brzegów niszy aby ją wypłaszczyć i spowodowac niezaleganie krwi pomiesiączkowej, bo reszta jest dobrze zrośnięta.
Jeśli chodzi o sam zabieg to zgłosiłam się w piatek do szpitala, w poniedziałek miałam zabieg i we wtorek do domu. Miałam jedynkę z łazienką, ale to nie zawszę się trafia, głownie pokoje są 2 osobowe i 3 osobowe. Wszyscy są bardzo mili. Rodziłam tam też pierwsze dziecko, moim prowadzącym był dr Pomorski, i stad go znam. Doprowadził ciąze do szcześliwego rozwiązania a miałam mnówsto problemów po drodze. Zawsze można na niego liczyć, odbiera telefon, mimo natłoku obowiązków zawsze trzyma rękę na pulsie i szybko reaguje wdrażając odpowiednie leczenie. Poza tym człowiek Anioł, nie spotkałam więcej tak zaangażowanego lekarza. Niestety wyprowadziłam się z Wrocławia, i dlatego leczyłam się u lekarzy z okolicy i nikt nie mógł znależć przyczyny niepłodności wtórnej, w końcu po trzech latach wróciłam do dr Pomorskiego, właściwie licząc, że powie to co inni, a on od razu postawił diagnozę, że to defekt blizny. Teraz tylko czekam na efekty. za dwa tygodnie idę na kontrolę to dam znać jak tam to wygląda od środka. Pozdrawiam
U mnie zabieg korekcji niszy polegał na ścięciu brzegów niszy aby ją wypłaszczyć i spowodowac niezaleganie krwi pomiesiączkowej, bo reszta jest dobrze zrośnięta.
Jeśli chodzi o sam zabieg to zgłosiłam się w piatek do szpitala, w poniedziałek miałam zabieg i we wtorek do domu. Miałam jedynkę z łazienką, ale to nie zawszę się trafia, głownie pokoje są 2 osobowe i 3 osobowe. Wszyscy są bardzo mili. Rodziłam tam też pierwsze dziecko, moim prowadzącym był dr Pomorski, i stad go znam. Doprowadził ciąze do szcześliwego rozwiązania a miałam mnówsto problemów po drodze. Zawsze można na niego liczyć, odbiera telefon, mimo natłoku obowiązków zawsze trzyma rękę na pulsie i szybko reaguje wdrażając odpowiednie leczenie. Poza tym człowiek Anioł, nie spotkałam więcej tak zaangażowanego lekarza. Niestety wyprowadziłam się z Wrocławia, i dlatego leczyłam się u lekarzy z okolicy i nikt nie mógł znależć przyczyny niepłodności wtórnej, w końcu po trzech latach wróciłam do dr Pomorskiego, właściwie licząc, że powie to co inni, a on od razu postawił diagnozę, że to defekt blizny. Teraz tylko czekam na efekty. za dwa tygodnie idę na kontrolę to dam znać jak tam to wygląda od środka. Pozdrawiam
Rozumiem Cię doskonale, też się boję... u mnie też dr Pomorski stwierdził, że najlepszą opcją jest otwarcie powłok. Sprawiał wrażenie zrelaksowanego, jakby to już robił wiele razy. Poprzedni lekarz straszył mnie, że to bardzo niebezpieczne, mnożył przeciwskazania i zachęcał, żeby tego nie ruszać i "dać sobie spokój" z ciążami. Wspaniale, nieprawdaż?! Prawdziwa pomoc lekarska Dr Pomorski bardzo spokojnie kazał mi się zastanowić, jakie mam plany rodzinne i w przypadku chęci zajścia w kolejną ciążę wskazał jedną drogę: otwarcie powłok. Będę czekać na Twoją relację, bo ja mam jeszcze ponad 2 mies. do zabiegu. Na Borowskiej rodziłam 2 razy: pierwszym razem było wspaniale, wszyscy byli mili i standard obiektu ok. 4 lata później obiekt już nie był w tak dobrym stanie i spotkało mnie sporo zaniedbań ze strony personelu. Nie ma reguły, na co się trafi...Hej Justyna ja w Katowicach wybrałam też się do dr Magnuckiego (masę pozytywnych opinii na Internecie ) i on tam niczego u mnie nie zauważył powiedział że on się żadnej ciąży nie boi i że zaprasza jak już w niej będę. Ja już zadowolona ale jednak chciałam mieć pewność wybrałam się jeszcze do trzeciego lekarza A potem do czwartego. Czwartym lekarzem jest dr Pomorski i on jako jedyny wie coś w tym temacie. Miałam wrażenie że dla niego taki zabieg to bułka z masłem. Zobaczymy jak mu wyjdzie już za miesiąc będę po. Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze ale człowiek się najzwyklej w świecie boi.
reklama
Może masz bardzo duży ubytek i cienką bliznę. Moja blizna generalnie jest dobrze zrośnięta na większości odcinka. Mam niewielką niszę, prawdopodobnie spowodowną tym że mam macice w tylozgieciu i moje ciecie cesarskie zostało wykonane w ostatniej fazie porodu na bólach partych ( dziecko zablokowało się czołem przed wejsciem do kanału) to powoduje słabsze gojenie .Dr Pomorski uznal to za przyczynę naszych niepowidzeń z kojelną ciąża, bo wszystkie wyniki mamy z mężem super, owulację mam jak w zegarku, hormony też, mąż też ma dobre wyniki a ciązy nie ma. Jedyny problem który miałam to długie plamienia do połowy cyklu ( od cesarki, wczesniej nie miałam) Podobno w tej niszy zalega krew po miesiączce i wypływ powoduje plamienia i blokowanie przepływu plemników.
U mnie zabieg korekcji niszy polegał na ścięciu brzegów niszy aby ją wypłaszczyć i spowodowac niezaleganie krwi pomiesiączkowej, bo reszta jest dobrze zrośnięta.
Jeśli chodzi o sam zabieg to zgłosiłam się w piatek do szpitala, w poniedziałek miałam zabieg i we wtorek do domu. Miałam jedynkę z łazienką, ale to nie zawszę się trafia, głownie pokoje są 2 osobowe i 3 osobowe. Wszyscy są bardzo mili. Rodziłam tam też pierwsze dziecko, moim prowadzącym był dr Pomorski, i stad go znam. Doprowadził ciąze do szcześliwego rozwiązania a miałam mnówsto problemów po drodze. Zawsze można na niego liczyć, odbiera telefon, mimo natłoku obowiązków zawsze trzyma rękę na pulsie i szybko reaguje wdrażając odpowiednie leczenie. Poza tym człowiek Anioł, nie spotkałam więcej tak zaangażowanego lekarza. Niestety wyprowadziłam się z Wrocławia, i dlatego leczyłam się u lekarzy z okolicy i nikt nie mógł znależć przyczyny niepłodności wtórnej, w końcu po trzech latach wróciłam do dr Pomorskiego, właściwie licząc, że powie to co inni, a on od razu postawił diagnozę, że to defekt blizny. Teraz tylko czekam na efekty. za dwa tygodnie idę na kontrolę to dam znać jak tam to wygląda od środka. Pozdrawiam
Dziekuje za odpowiedz
Jest u mnie tak jak piszesz duży ubytek i cienka blizna dlatego będę mieć normalna operację mam nadzieję że zrobi to własnymi rękami dr Pomorski I że szybko po tym wrócę do domu. Dam znać jak będę po
Podziel się: