reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak pecherzyka dominującego 13dc

T
Mnie lekarz nawet słowem nie wspomniał o ciąży mnogiej ale ryzyko podjęłam. Zdaje sobie sprawę że kilka pęcherzyków może skutkować zapłodnieniem i ciążą mogą. No ale w moim przypadku pewnie do zapłodnienia nie doszło wcale. 10 dni po owulacji powinno już się coś pokazać na teście. Jeśli do poniedziałku okres się nie pojawi, zrobię kolejny test. A dostałaś w ogóle zastrzyk ma pęknięcie czy nie? Ja przy tych 5 pęcherzykach nie dostałam ale ból owulacyjny miałam koszmarny. Myślałam że w szpitalu wyląduje
Też mi się wydaje, że u nas szanse byłyby marne (patrząc na nasze dotychczasowe próby) żeby się udało. Ale denerwuje mnie to, że kolejny cykl nie mamy szansy spróbować. Nie, nie dostałam zastrzyku, lekarz tylko powiedział, że nic z tego w tym miesiącu.
A byłaś może na usg sprawdzić ile z tych 5 pękło ?
 
reklama
Wszystkie pękły, byłam na usg. Dziwi mnie tylko to ,że na usg prawy jajnik nie wyprodukował żadnego pęcherzyka, a w czasie owulacji prawy też mnie bolał.
 
Wszystkie pękły, byłam na usg. Dziwi mnie tylko to ,że na usg prawy jajnik nie wyprodukował żadnego pęcherzyka, a w czasie owulacji prawy też mnie bolał.
To faktycznie dziwne. Ale moim zdaniem mega na plus jest to , że same pękają i ti nie potrzebujesz żadnego zastrzyku.
 
To faktycznie dziwne. Ale moim zdaniem mega na plus jest to , że same pękają i ti nie potrzebujesz żadnego zastrzyku.
Ja już jestem na tyle wystraszona , że chyba nawet wolałabym dostać okresu w tym cyklu. Od wczoraj mam silne bóle jajników/podbrzusza takie ciągnięcie czuje cały czas. Jeśli do jutra się okres nie pojawi, to robię test.
 
Na pocieszenie ja również jestem na clo. W pierwszym stymulowanym cyklu 4 pęcherzyki dominujące i również nie doszło do zapłodnienia.. 😟
Teraz zaczynamy z clo cykl numer dwa 8-)
W sumie to nawet się jakoś mocno nie zawiodłam. Staram się sobie tłumaczyć, że może to moja pierwsza owulacja prawdziwa od dawna, a przecież nawet jeśli kobieta regularnie ma owulacje do do zapłodnienia bardzo rzadko dochodzi w 1 cyklu starań. Ja też probuje dalej, nie ma się co dołować. Po prawie 4 latach starań, to już jednak bardzo przywykłam, że ta miesiączka zawsze przychodzi. Od 3 dnia cyklu startuję znowu z clostibegytem
 
reklama
Przykro mi bardzo. Marne to pocieszenie Ale rozumiem Cię bardzo dobrze
Przykro mi to fakt, ale naprawdę dobrze przechodzę pojawienie się miesiączki. Może dla tego że mam synka, jestem jeszcze dość młoda, mam 29 lat. Skoro raz się udało, to jeszcze raz musi się udać. Za Ciebie też mocno trzymam kciuki. Dalej nie rozumiem czemu lekarz kazał wam ten cykl odpuścić. Po tak długim czasie starań, ryzyko ciąży mnogiej pewnie jest znikome.
 
Do góry