reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Brak objawów ciążowych w 8tc

Ferrel98

Fanka BB :)
Dołączył(a)
3 Kwiecień 2024
Postów
326
Hej. Piszę post, bo może potrzebuje rady, opinii..
W maju poroniłam pierwsza ciąże i przeszłam przez łyżeczkowanie w 9tyg, zarodek przestał się rozwijać i serce przestało bić. Nie miałam żadnych objawów ciążowych, lekarz zaczął się zastanawiać i po USG było już jasne, dlaczego.
Teraz po raz kolejny jestem w ciąży, w 8tc. Na początku miałam lekkie mdłości i odrzucało mnie od jedzenia. Aktualnie znowu zero objawów, nie bolą mnie piersi, nie mam mdłości, czuję się tak samo, jak zwykle.
Wiem, że większość z was powie, że lepiej w tą stronę, ale po ostatnich przejściach zaczynam popadać w paranoje. W poniedziałek idę na drugą wizytę i boję się, że po raz kolejny usłyszę złą wiadomość..Czy któraś z was też przeszła przez początek ciąży bez objawów? Czy to normalne?
 
reklama
Teraz w ciąży na początku miałam mocne poranne mdłości, zawroty głowy albo bardzo szybko się męczyłam i czułam bicie serca. Piersi też mnie bolały potrafiłam tak mieć przez kilka dni i nagle budziłam się bez żadnych objawów jak nowo narodzona i po dwóch dniach znowu wracały młodości i ból piersi. Różnie bywa w pierwszej ciąży miałam bardzo delikatne mdłości i ból piersi tylko w pierwszych tygodniach, który minął dość szybko i czułam się rewelacyjnie coś mnie łapało od czasu do czasu ale bardzo delikatnie.
 
Hej. Piszę post, bo może potrzebuje rady, opinii..
W maju poroniłam pierwsza ciąże i przeszłam przez łyżeczkowanie w 9tyg, zarodek przestał się rozwijać i serce przestało bić. Nie miałam żadnych objawów ciążowych, lekarz zaczął się zastanawiać i po USG było już jasne, dlaczego.
Teraz po raz kolejny jestem w ciąży, w 8tc. Na początku miałam lekkie mdłości i odrzucało mnie od jedzenia. Aktualnie znowu zero objawów, nie bolą mnie piersi, nie mam mdłości, czuję się tak samo, jak zwykle.
Wiem, że większość z was powie, że lepiej w tą stronę, ale po ostatnich przejściach zaczynam popadać w paranoje. W poniedziałek idę na drugą wizytę i boję się, że po raz kolejny usłyszę złą wiadomość..Czy któraś z was też przeszła przez początek ciąży bez objawów? Czy to normalne?
Hej! Ja nie mialam zupelnie zadnych objawow. Nie wiem co to mdłosci i zachcianki ciążowe, od niczego mnie nie odrzuciło.
Piersi czasem bardziej wrażliwe, czasem zupełnie nie. Teraz 34 tydzien.
Czasem tak jest i nie zwiastuje niczego zlego, czego Tobie bardzo mocno życze.
Głowa do góry i wszystkiego dobrego!
 
Ja z objawow miałam tylko ogromne zmęczenie i bolące piersi które czasem przestawały boleć i to były dni, w których mało na zawał nie schodziłam bo wyobrażałam sobie ze pewnie poroniłam. Teraz jestem w 20 tygodniu i też sa dni gdy bolą mniej. Nie ma co się denerwować bo to normalne 🙂 ciesz się że łagodnie przechodzisz ciążę. Nie stresuj się bo jeszcze kilka miesięcy przed Tobą. I za chwilę zaczną się inne stresy - prenatalne, połówkowe itd 🙂
 
Ja z objawow miałam tylko ogromne zmęczenie i bolące piersi które czasem przestawały boleć i to były dni, w których mało na zawał nie schodziłam bo wyobrażałam sobie ze pewnie poroniłam. Teraz jestem w 20 tygodniu i też sa dni gdy bolą mniej. Nie ma co się denerwować bo to normalne 🙂 ciesz się że łagodnie przechodzisz ciążę. Nie stresuj się bo jeszcze kilka miesięcy przed Tobą. I za chwilę zaczną się inne stresy - prenatalne, połówkowe itd 🙂
Chciałbym dotrwać do tego momentu, żeby chociaż minął pierwszy trymestr bez komplikacji🥲 zmęczona też jestem bardziej jak wcześniej, ale nie wiem czy przez ciążę, czy przez tą pogodę i pracę. To będzie ciężkie kilka miesięcy
 
Chciałbym dotrwać do tego momentu, żeby chociaż minął pierwszy trymestr bez komplikacji🥲 zmęczona też jestem bardziej jak wcześniej, ale nie wiem czy przez ciążę, czy przez tą pogodę i pracę. To będzie ciężkie kilka miesięcy
Dotrwasz 🙂 jeszcze tylko miesiąc i zacznie się drugi trymestr. Ja też tak odliczałam do tego momentu 🙂 ale tak naprawdę najwięcej spokoju mi przyniosło pierwsze prenatalne. Gdy na usg lekarz potwierdził że jest ok to od razu mi się polepszyło i bardzo mnie to uspokoiło. Tego życzę również Tobie 🙂
 
Hej. Piszę post, bo może potrzebuje rady, opinii..
W maju poroniłam pierwsza ciąże i przeszłam przez łyżeczkowanie w 9tyg, zarodek przestał się rozwijać i serce przestało bić. Nie miałam żadnych objawów ciążowych, lekarz zaczął się zastanawiać i po USG było już jasne, dlaczego.
Teraz po raz kolejny jestem w ciąży, w 8tc. Na początku miałam lekkie mdłości i odrzucało mnie od jedzenia. Aktualnie znowu zero objawów, nie bolą mnie piersi, nie mam mdłości, czuję się tak samo, jak zwykle.
Wiem, że większość z was powie, że lepiej w tą stronę, ale po ostatnich przejściach zaczynam popadać w paranoje. W poniedziałek idę na drugą wizytę i boję się, że po raz kolejny usłyszę złą wiadomość..Czy któraś z was też przeszła przez początek ciąży bez objawów? Czy to normalne?
Podobnie jak Ty przeszłam poronienie zatrzymane i łyżeczkowanie. Jedynym objawem ciąży wówczas było plamienie implantacyjne.
W kolejnej ciąży nie miałam już naprawdę żadnych objawów (łącznie z widocznym brzuchem prawie do końca:-D) - nigdy żadnych mdłości ani wrażliwości na cokolwiek (zapachy, smaki, itp.). A była to ciąża z in vitro, więc mogłyby dochodzić do tego skutki uboczne leków. Dopiero później, bliżej 16 tygodnia pojawiło się zmęczenie pracą, itd.
Więc - nie martw się brakiem objawów, korzystaj ;-)
 
Gr
Podobnie jak Ty przeszłam poronienie zatrzymane i łyżeczkowanie. Jedynym objawem ciąży wówczas było plamienie implantacyjne.
W kolejnej ciąży nie miałam już naprawdę żadnych objawów (łącznie z widocznym brzuchem prawie do końca:-D) - nigdy żadnych mdłości ani wrażliwości na cokolwiek (zapachy, smaki, itp.). A była to ciąża z in vitro, więc mogłyby dochodzić do tego skutki uboczne leków. Dopiero później, bliżej 16 tygodnia pojawiło się zmęczenie pracą, itd.
Więc - nie martw się brakiem objawów, korzystaj ;-)
Gratulacje, że się udało! Dobrze czytać takie historie :) To była Twoja druga ciąża?
Akurat ja z zajściem w ciążę nie miałam problemu, praktycznie w pierwszej i drugiej udało się za pierwszym razem. Gorzej z donoszeniem, pierwszy zarodek był wadliwy i skończyło się właśnie na poronieniu zatrzymanym. Ciężko nie zafiksować się po takich przejściach. Ale staram się być dobrej myśli, dziękuję! :D 😘
 
reklama
Hej. Piszę post, bo może potrzebuje rady, opinii..
W maju poroniłam pierwsza ciąże i przeszłam przez łyżeczkowanie w 9tyg, zarodek przestał się rozwijać i serce przestało bić. Nie miałam żadnych objawów ciążowych, lekarz zaczął się zastanawiać i po USG było już jasne, dlaczego.
Teraz po raz kolejny jestem w ciąży, w 8tc. Na początku miałam lekkie mdłości i odrzucało mnie od jedzenia. Aktualnie znowu zero objawów, nie bolą mnie piersi, nie mam mdłości, czuję się tak samo, jak zwykle.
Wiem, że większość z was powie, że lepiej w tą stronę, ale po ostatnich przejściach zaczynam popadać w paranoje. W poniedziałek idę na drugą wizytę i boję się, że po raz kolejny usłyszę złą wiadomość..Czy któraś z was też przeszła przez początek ciąży bez objawów? Czy to normalne?
Ja w pierwszej ciąży miałam cały zestaw objawów, za to w drugiej bardzo bardzo długo nic. Obie ciążę zakończone porodami zdrowych dzieci. Nie ma się co nakręcać, rozumiem, że po stracie na pewno jest ciężej się pozytywnie nastawić, ale trzeba mieć nadzieję.
 
Do góry