reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak apetytu w 2 trymestrze

Pije lecz mało dają ,nie mogę pić soków z cytrusami
Napisałaś że wymioty sporadycznie, to moim zdaniem i tak super, bo niektóre rzygają jak koty. Ja do połowy ciąży chodziłam struta, chociaż wiem że są "lepsze" ode mnie. Mi położna zawsze mówiła żeby jeść częściej, a małe porcje. Wieczorem klasc przy lozku np krakersa, herbatnika, cokolwiek, żeby zanim wstaniesz na nogi już coś przegryźć. Wyeliminowałam produkty i napoje po których wymiotowałam. Na początku też trochę schudłam, ale później pięknie nadrobiłam 😇 i do porodu poszło ponad 90kg żywej wagi.
Przed wizytami u lekarza i tak jesteś ważona, gdyby działo się coś nie tak, na pewno położna cie poinstruuje. Ja mialam pogadankę na każdej wizycie, bo przybierałam 2kg miesięcznie, i położna twierdziła że za dużo, i do porodu pójdę ważąc setkę.

Ja przez pierwsze 3 miesiące schudłam 14 kg..
Wow 😱 to już dla mnie brzmi niebezpiecznie
 
reklama
Napisałaś że wymioty sporadycznie, to moim zdaniem i tak super, bo niektóre rzygają jak koty. Ja do połowy ciąży chodziłam struta, chociaż wiem że są "lepsze" ode mnie. Mi położna zawsze mówiła żeby jeść częściej, a małe porcje. Wieczorem klasc przy lozku np krakersa, herbatnika, cokolwiek, żeby zanim wstaniesz na nogi już coś przegryźć. Wyeliminowałam produkty i napoje po których wymiotowałam. Na początku też trochę schudłam, ale później pięknie nadrobiłam 😇 i do porodu poszło ponad 90kg żywej wagi.
Przed wizytami u lekarza i tak jesteś ważona, gdyby działo się coś nie tak, na pewno położna cie poinstruuje. Ja mialam pogadankę na każdej wizycie, bo przybierałam 2kg miesięcznie, i położna twierdziła że za dużo, i do porodu pójdę ważąc setkę.


Wow 😱 to już dla mnie brzmi niebezpiecznie
dla mnie i męża tez.. ale byłam co chwile na wizytach żeby zobaczyć czy wszystko jest ok z bobasem.. niestety po braniu tabletek na apetyt było jeszcze gorzej a senność jaka mi towarzyszyła nie pozwalała funkcjonować normalnie.. 😭
 
Ja pamiętam, że przy dużych wymiotach i mdłościach pomagał mi kleik ryżowy na wodzie. Jedynie po tym mi się nie chciało wymiotować... On jest taki właśnie bardzo nijaki w smaku.
 
Napisałaś że wymioty sporadycznie, to moim zdaniem i tak super, bo niektóre rzygają jak koty. Ja do połowy ciąży chodziłam struta, chociaż wiem że są "lepsze" ode mnie. Mi położna zawsze mówiła żeby jeść częściej, a małe porcje. Wieczorem klasc przy lozku np krakersa, herbatnika, cokolwiek, żeby zanim wstaniesz na nogi już coś przegryźć. Wyeliminowałam produkty i napoje po których wymiotowałam. Na początku też trochę schudłam, ale później pięknie nadrobiłam 😇 i do porodu poszło ponad 90kg żywej wagi.
Przed wizytami u lekarza i tak jesteś ważona, gdyby działo się coś nie tak, na pewno położna cie poinstruuje. Ja mialam pogadankę na każdej wizycie, bo przybierałam 2kg miesięcznie, i położna twierdziła że za dużo, i do porodu pójdę ważąc setkę.


Wow 😱 to już dla mnie brzmi niebezpiecznie
Ja w tej ciąży wymiotowałam do 18 tc... 🙁 Do 15 tc to praktycznie codziennie 🙁 Po 15 tc to zależało od dnia. Przestałam właśnie w 18 tc, ale i tak czasem mnie mdli.
 
Ja w tej ciąży wymiotowałam do 18 tc... 🙁 Do 15 tc to praktycznie codziennie 🙁 Po 15 tc to zależało od dnia. Przestałam właśnie w 18 tc, ale i tak czasem mnie mdli.
Mi się wydaje że ja też do połowy ciąży miałam takie mdlosci i wymioty. Codziennie rano mialam odruchy, czasem udało mi się nad tym zapanować, czasem nie. Na szczęście najsilniejsze to było rano, zaraz po wstaniu. Później jak już się rozruszałam było ok, chyba że zjadłam lub wypiłam coś z mojej czarnej listy. To od razu rzyg 😒 spaghetti i zielonej ice tea nie moglam całą ciążę.
 
Mi się wydaje że ja też do połowy ciąży miałam takie mdlosci i wymioty. Codziennie rano mialam odruchy, czasem udało mi się nad tym zapanować, czasem nie. Na szczęście najsilniejsze to było rano, zaraz po wstaniu. Później jak już się rozruszałam było ok, chyba że zjadłam lub wypiłam coś z mojej czarnej listy. To od razu rzyg 😒 spaghetti i zielonej ice tea nie moglam całą ciążę.
To ja mam tak z jajkami... Brrr... Sam zapach to od razu odruchy wymiotne... A normalnie to lubię 🙈
 
To ja mam tak z jajkami... Brrr... Sam zapach to od razu odruchy wymiotne... A normalnie to lubię 🙈

Dla mnie nadal to się wydaje takie nieprawdopodobne, że jesteśmy tymi samymi osobami, a odrzuca nas tak mocno od potraw czy picia, które przed ciąża uwielbialysmy. Ja ser mogłabym jeść codziennie, masło, nalesniki z twarogiem… a teraz ? Zaden twarog, ser bee, masło jeszcze gorzej 🤢
 
Dla mnie nadal to się wydaje takie nieprawdopodobne, że jesteśmy tymi samymi osobami, a odrzuca nas tak mocno od potraw czy picia, które przed ciąża uwielbialysmy. Ja ser mogłabym jeść codziennie, masło, nalesniki z twarogiem… a teraz ? Zaden twarog, ser bee, masło jeszcze gorzej 🤢
Też mnie to dziwi. W 1 ciąży nie mogłam patrzeć na pomarańcze i mandarynki i nie zjadłam żadnej nawet po porodzie. Dopiero teraz w 2 ciąży dostałam fazę na co? Na pomarańcze 😆
 
Ja najgorzej znosiłam smak i ten smród cebuli i czosnku, szczególnie jak ktoś sobie coś smażył 😅 Normalnie tragedia, od razu wymiotowałam 😅 Nie raz tak źle się czułam przed to wszystko, że płakałam
Oo, albo miałam wstręt do wszelkich sosów 🤢
Na szczęście mi przeszło po ciąży 😂
 
reklama
Ja najgorzej znosiłam smak i ten smród cebuli i czosnku, szczególnie jak ktoś sobie coś smażył 😅 Normalnie tragedia, od razu wymiotowałam 😅 Nie raz tak źle się czułam przed to wszystko, że płakałam
Oo, albo miałam wstręt do wszelkich sosów 🤢
Na szczęście mi przeszło po ciąży 😂
Miałam tak samo z cebulą 🤣🤣🤣 a mąż uwielbia. Wietrzył po każdym eazie, a ja i tak czułam. Dobrze, że po 18tc mi przeszło :D
 
Do góry