Hej! Jestem 'nowa' w karmieniu piersią, niby dużo się naczytalam ale dalej to trochę czarna magia dla mnie. Nie chciałam karmić wcale, ale instynkt wziął gore
natomiast jeśli nie uporam się z bólem w najbliższym czasie to na pewno odpuszczę.. Pomóżcie proszę. Ja rozumiem że brodawki bolą, smaruje maściami ciągle, raz jest lepiej a raz gorzej. Ale najgorsze to, że odczuwam okropny ból na początku karmienia przez pierwszą minute. Podobnie jest (ale trochę mniej boli) kiedy samoistnie w ciągu dnia z piersi wypływa mi mleko- czuje to jakby od środka, pod skutkami. Czy tak będzie zawsze? Bo ja tak to chyba się poddaję. Dodam że mała ma 2tyg, dobrze chwyta pierś i ogólnie wszystko wygląda książkowo. Poradzcie, czy jakoś mogę temu zapobiec
