reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból jajników po owulacji

q co do hormonów to nie dopuszczasz do siebie takiej myśli że może po prostu już są? Każda jest inna i u kazdej jest inaczej. Ja dopuszczam każda ewentualność;) nie ma ludzi nieomylnych.;)
To nie chodzi na serio o dopuszczanie myśli. Tu chodzi o fakty medyczne m serio. Nie wierzysz mi, to poczytaj lub popytaj lekarza. Cała machina hormonów rusza z chwilą rozpoczęcia zagnieżdżania. A od momentu zapłodnienia do momentu implantacji komórka jajową ulegająca podziałom w żaden sposób nie jest "połączona" z organizmem. Więc nie wydzielają się żadne hormony. Tyle.
 
reklama
To nie chodzi na serio o dopuszczanie myśli. Tu chodzi o fakty medyczne m serio. Nie wierzysz mi, to poczytaj lub popytaj lekarza. Cała machina hormonów rusza z chwilą rozpoczęcia zagnieżdżania. A od momentu zapłodnienia do momentu implantacji komórka jajową ulegająca podziałom w żaden sposób nie jest "połączona" z organizmem. Więc nie wydzielają się żadne hormony. Tyle.
wiem o tym że dopóki nie zacznie się zagniezdzenie nie czuje się nic jasne zgadzam się. I zgadzam się z tym że moja owulacja mogłabyc wcześniej napisałam że 9 dni przed spodziewana miesiączka bo tak mam dostac miesiączkę. Dla jednych będzie logiczne ktoś inny złapie za słówka. Miłego dnia;)
 
Nie czytałam całego wątku ale napiszę jak to u mnie było: kiedy miałam 18 lat nagle zaczęłam mieć bolesne okresy i okazało się że mam torbiel czynnościowa raz w jednym raz w drugim jajniku. Kilka lat stosowałam antykoncepcję hormonalną by mieć mniej bolesny okres. Ból był taki że nie mogłam normalnie funkcjonować a tabletki chociaż trochę pomagały. Jednak dla natury to było za mało i dowaliła mi bóle owulacyjne. Kilka miesięcy przed pojawieniem się boli owulacyjnych odstawiłam tabletki by zacząć starać się o dziecko. Porobilam badania i torbieli brak, okres bolesny ale znośny. Pewnego dnia zaczęłam mieć mdłości, ból podbrzusza, zimne poty, trzęsłam się cała. Pojechałam do szpitala, zbadali mnie od stóp do głowy i diagnoza: bolesna owulacja. Nie miałam jednak tak mocnych bóli co miesiąc, zazwyczaj po prostu czułam się gorzej i czułam lekkie kłucie w podbrzuszu.
 
Gdyby to miała być owulacja to byłoby spore przesunięcie jak na mnie, chociaż nie wiem oczywiście jaka mam fazę lutealna (?) :p wiec może może... na razie czekam, staram się nie panikować itd. Ból się skończył na szczęście, wiec jestem spokojna, ze to nie torbiel, bo miałam już kilka razy i to jednak zupełnie inny ból, przede wszystkim zawsze utrzymywał się dłużej i był z konkretnej strony. Nie wiem co to mogło być. Dziś 20 dzień cyklu.
 
Gdyby to miała być owulacja to byłoby spore przesunięcie jak na mnie, chociaż nie wiem oczywiście jaka mam fazę lutealna (?) :p wiec może może... na razie czekam, staram się nie panikować itd. Ból się skończył na szczęście, wiec jestem spokojna, ze to nie torbiel, bo miałam już kilka razy i to jednak zupełnie inny ból, przede wszystkim zawsze utrzymywał się dłużej i był z konkretnej strony. Nie wiem co to mogło być. Dziś 20 dzień cyklu.
jak u Ciebie sytuacja?
 
Do góry