reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból jajników po owulacji

A takie czepianie się kogoś jest po prostu niemile... Ja nikogo nie obraziłam i nikogo nie będę przepraszać za to że test wyszedł mi wcześniej po prostu. Jednej wyjdzie tydzień po @ innej tydzień przed @
To nie jest czepianie. Tylko pisanie jak działa organizm, hormony i proces zachodzenia w ciążę.
 
reklama
A czy każda wie kiedy miała owulację i kiedy będzie miała miesiączkę? Nie wiecie tak samo jak ja chyba że miałyście monitoring;) i Wy możecie pisać. Jeśli chodzi o objawy to miałam je już od 2 marca najpierw pęcherz później ból brzucha a przecież to też jest niemożliwe?
Dziwne bo każdy dobry lekarz powie ze w medycynie niemożliwe bie istnieje a tu na forum co 2 dziewczyna wie jak ma być ja będzie i jest wszystkiego pewna;) mogłabym się czepic i powiedzieć żeby ktoś kto piszę że niemozliwe są objawy ciąży przez @ wprowadza innych w błąd i tak wcale nie jest ale po co? Po co mam sprawić komuś przykrość po co mam popsuć jemu dzień po co mam ta osobę obrażać... Ja pozwalam na to żeby ktoś mógł mieć odmiennie zdanie.
Nie zapominajmy że każdy jest tu tylko człowiekiem każdy może się mylić. Nie ma ludzi nieomylnych nieważne ile książek kursów itp by kończył a szacunek należy się wszystkim;)
I broń boże to nie są oskarżenia w Twoja bo chyba jako jedyna napisalas do mnie w miły sposób mimo że się że mną nie zgadzasz.
 
Dochodzi jeszcze kwestia tego że dużo osób celowo jest po prostu złośliwa i zapewne nawet jak o tym wiesz to się z tym nie zgodzisz
 
Wiesz co, dla mnie możesz sobie wierzyć w co chcesz. Biologii nie przeskoczysz. Zdajesz sobie sprawę z tego, że takie dolegliwości jak ból brzucha czy ból piersi to objawy wywołane wzrostem progesteronu. A on skacze w każdym cyklu po owulacji. Nawet bez zajścia w ciążę?A wzmożone parcie na pęcherz pojawia się dopiero gdy zaczyna rosnąć macica? I możesz to sobie traktować jako złośliwość skoro chcesz. Ja cię nie zamierzam przekonywać, że to złośliwe nie jest. I owulacji nie określę co do dnia, ale plus minus trzy dni. Ale to nie ma znaczenia, bo ja nie twierdzę, że miałam objawy przed zagnieżdżeniem, a test pozytywny 9 dni przed terminem miesiączki.
 
Poza tym, jeżeli objawy ciąży pojawiają się tak wcześnie jak twierdzisz, to wyjaśnij mi skąd? Skoro do momentu zagnieżdżenia ciało nie wie, że jest w ciąży? Nie wydzielają się żadne dodatkowe hormony. Więc Skód się biorą objawy?
 
Wiesz co, dla mnie możesz sobie wierzyć w co chcesz. Biologii nie przeskoczysz. Zdajesz sobie sprawę z tego, że takie dolegliwości jak ból brzucha czy ból piersi to objawy wywołane wzrostem progesteronu. A on skacze w każdym cyklu po owulacji. Nawet bez zajścia w ciążę?A wzmożone parcie na pęcherz pojawia się dopiero gdy zaczyna rosnąć macica? I możesz to sobie traktować jako złośliwość skoro chcesz. Ja cię nie zamierzam przekonywać, że to złośliwe nie jest. I owulacji nie określę co do dnia, ale plus minus trzy dni. Ale to nie ma znaczenia, bo ja nie twierdzę, że miałam objawy przed zagnieżdżeniem, a test pozytywny 9 dni przed terminem miesiączki.
a wzmożone parcie na pęcherz nie jest tylko na skutek rosnącej macicy ale też przez wydzielace się hormony które działają też na pęcherz;) ja wiem tylko tyle że w medycynie niemożliwe nie istnieje po prostu i nie ma na wszystko tłumaczenia ani wszystkiego człowiek nie jest w stanie udowodnic. A łapanie kogoś za słówka to nic innego jak złośliwość;)
 
a wzmożone parcie na pęcherz nie jest tylko na skutek rosnącej macicy ale też przez wydzielace się hormony które działają też na pęcherz;) ja wiem tylko tyle że w medycynie niemożliwe nie istnieje po prostu i nie ma na wszystko tłumaczenia ani wszystkiego człowiek nie jest w stanie udowodnic. A łapanie kogoś za słówka to nic innego jak złośliwość;)
Ja cię nie łapie za słówka. Ja ci podaje fakty. A ty nic nie umiesz podać na poparcie swoich słów, tylko zasłaniasz się tym, że jestem złośliwa. No nic. Widzę, że nie ma sensu dalej dyskutować, skoro nic nie potrafisz mi wytłumaczyć, a jedynie zarzucać czepialatwo. Jak już się dowiesz, jak to możliwe, że hormony, których jeszcze w organizmie nie ma, działają na pęcherz to chętnie wrócę do tematu.
 
Ja cię nie łapie za słówka. Ja ci podaje fakty. A ty nic nie umiesz podać na poparcie swoich słów, tylko zasłaniasz się tym, że jestem złośliwa. No nic. Widzę, że nie ma sensu dalej dyskutować, skoro nic nie potrafisz mi wytłumaczyć, a jedynie zarzucać czepialatwo. Jak już się dowiesz, jak to możliwe, że hormony, których jeszcze w organizmie nie ma, działają na pęcherz to chętnie wrócę do tematu.
nieee ja nie o Tobie pisałam mi chodziło o to czepianie sie słówek że napisałam na tamtym wątku że mam pozytywny test @9 dni przed spodziewana miesiączka. Tak napisałam bo tak mam ale to nie znaczy że miesiączka nie przyszłaby wcześniej i tam mnie o łapanie słówek chodziło. Pisałam też że Ty nienjestes złośliwa i jako jedyna piszesz grzecznie chociaż się ze mną nie zgadzasz;) dalej podtrzymuje to że zdaje sobie sprawę z tego że mogłabym dostać miesiączkę wczesniej ale spodziewana ma być 15 i dlatego tak napisałam (i ktoś tam łapał mnie za slowka przepraszam nie oamoetam niku tej Dziewczyny) a ja serio nie miałam nic złego na myśli tamto zachowanie uważam za złośliwe a nie Twoje
 
Tak samo jak wcześniej zarzucono mi że lezezac z bólami na ginekologii z krwi była ciąża na USG jeszcze nie zapewne miałam sraczke czy inna niestrawność natomiast założono od razu że to nie były objawy ciąży no bo jak... Kurcze po prostu niektóre osoby przeginają i tyle.
 
reklama
Ja cię nie łapie za słówka. Ja ci podaje fakty. A ty nic nie umiesz podać na poparcie swoich słów, tylko zasłaniasz się tym, że jestem złośliwa. No nic. Widzę, że nie ma sensu dalej dyskutować, skoro nic nie potrafisz mi wytłumaczyć, a jedynie zarzucać czepialatwo. Jak już się dowiesz, jak to możliwe, że hormony, których jeszcze w organizmie nie ma, działają na pęcherz to chętnie wrócę do tematu.
q co do hormonów to nie dopuszczasz do siebie takiej myśli że może po prostu już są? Każda jest inna i u kazdej jest inaczej. Ja dopuszczam każda ewentualność;) nie ma ludzi nieomylnych.;)
 
Do góry