młoda1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 13 081
Nie czułam wogule ze jestem w ciąży. Ostatni okres miałam w styczniu 5 dni spóźniał mi się okres wzięłam 7 dni 3x1 luteine odczekałam 10 dni okresu dalej brak zrobiłam 2 testy były negatywne. Później zrobiłam 22 24 i 29 marzec testy o czułości 10 i były Blade kreski ale widoczne gołym okiem w jednym widziałam tylko że delikatnie ściemniała kreska. Jechał do gin z myślą że napewno test mnie oszukał i że żadnej ciąży nie ma. Moje zdziwienie było takie jak pokazał na usg pęcherzyk ciążowy w wielkości 4mm kazał zażywać folik i przyjść 20.04 poszłam z nadzieją że teraz napewno będzie wszystko ok i zobaczę zarodek usłyszę serduszko bo to wtedy by było 8tc a tu taki cios pęcherzyka nie ma czekałam na okres do końca kwietnia nie przyszedł pojechałam do gin 4.05 dostałam leki na wywołanie pow że mam wziąć 1x1 przez 10 dni chlormadinon i po 3 dniach od odstawienia ma być okres. Jednak nie było. Pojechałam 2.06 już jakieś plamienie było pod czas usg przezpochwowe a 3.06 się rozkręcił okres. Dodam że jeszcze miałam zdiagnozowanego torbiela na lewym jajniku ale 2.06 pod czas usg już go nie było.A mialas juz wtedy normalne objawy ciążowe ? I nagle ustały czy czulas caly czas ze jestes w ciąży ?