wielomatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2022
- Postów
- 1 334
Jasne, że lepiej jechać. A to że pacjentki przeszkadzają niektórym lekarzom czy położnym w odpoczywaniu na dyżurze, to już ich problem... Mnie dobija jak moja szwagierka narzeka, że ma dużo ludzi na IP, że ludzie powariowali. Ja rozumiem, że z katarem na IP się nie jedzie, ale zazwyczaj ludzie jadą, bo się boją, martwią...
Mika - ja bym nie wyrzucała pampersów, najwyżej jak zobaczysz, że jest coś z nimi nie tak, to wtedy zmienisz.
Sodalit - przepraszam, że dopytuję, rozumiem, jak nie chcesz odpowiadać - ale pediatra na początku RSV rozpoznał?
No dla mnie jest tragiczny czas na rodzenie.. Ja się modlę, żebym do połowy lutego dotrwała w dwupaku. Później zrobię dzieciom jakieś 2 - 3 tygodnie siedzenia w domu, najmłodszej w ogóle do maja do żłobka nie puszczę i liczę, że jakoś przetrwamy.
U nas z naszych wielkich planów co to nie zrobimy prawie nic nie wyszło. Tyle że mąż naprawił szufladę i materac z łóżeczka dał na najwyższy poziom. Oby dziś było wydajniej.
Mika - ja bym nie wyrzucała pampersów, najwyżej jak zobaczysz, że jest coś z nimi nie tak, to wtedy zmienisz.
Sodalit - przepraszam, że dopytuję, rozumiem, jak nie chcesz odpowiadać - ale pediatra na początku RSV rozpoznał?
No dla mnie jest tragiczny czas na rodzenie.. Ja się modlę, żebym do połowy lutego dotrwała w dwupaku. Później zrobię dzieciom jakieś 2 - 3 tygodnie siedzenia w domu, najmłodszej w ogóle do maja do żłobka nie puszczę i liczę, że jakoś przetrwamy.
U nas z naszych wielkich planów co to nie zrobimy prawie nic nie wyszło. Tyle że mąż naprawił szufladę i materac z łóżeczka dał na najwyższy poziom. Oby dziś było wydajniej.